reklama
	
	
	
					
					
				
					
					
						
	
	
	
	
	Kulka masz na myśli naturalny poród pośladkowy? Z tego co wiem takie ułożenie dzidzi kwalifikuje od razu do cesarskiego cięcia. Kiedyś to była norma. USG nie było, lub było tak kiepskie że nie można było wiele stwierdzić i porody pośladkowe były częste. Mój gin śmieje się, że przyjął ponad 200 takich porodów i był wysokiej klasy specjalistą w tej dziedzinie. A teraz to może z takim doświadczeniem do krajów Trzeciego Świata jechać.
				
			cholipka, wyobraz sobie ze sa jeszcze szpitale w Polsce, gdzie się coś takiego praktykuje;-);-)i o ile jeśli dziecku nie spadnie tętno albo nie minie za wiele godzin, to jest poród naturalny. 
 
 a ja, o ile nie zalatwię jakiegoś zaświadczenia od okulisty np, albo dzidzia się nie odwróci, mogę załapac sie na tę "przyjemnosć". dlatego jestem ciekawa czy ktos ma tego rodzaju porod za soba i jak bylo. oczywiscie mam cichą nadzieje na relacje typu: to nic strasznego;-);-)
				
			
 
 a ja, o ile nie zalatwię jakiegoś zaświadczenia od okulisty np, albo dzidzia się nie odwróci, mogę załapac sie na tę "przyjemnosć". dlatego jestem ciekawa czy ktos ma tego rodzaju porod za soba i jak bylo. oczywiscie mam cichą nadzieje na relacje typu: to nic strasznego;-);-)ekstasia
MAMA '04,'06,'07
Taki poród miała jedna z czerwcówek AGATATJE i to wcale nie w krajach trzeciego świata ale w holandii czy coś takiego. skocz do nich to się wszystkiego dowiesz.
pozdrawiam z dzieckiem na ręku - asia
				
			pozdrawiam z dzieckiem na ręku - asia
Agatatje
MAJOWA MAMA 06` Fan(ka)
- Dołączył(a)
 - 9 Październik 2005
 
- Postów
 - 2 159
 
no wlasnie to ja 
))
i porod trwal 6 godzin i wcale nie byls straszny, syn mial 10pkt apgar i tetno nie zmienialo sie przez caly porod,plakal zaraz po urodzeniu
, a ja nie mialam zadnego znieczulenia 
i jak uslysze na tym watku jakies pierdoly na temat koszmarnych porodow posladkowych to mnie krew zaleje
poprostu wystarczy przed porodem zmierzyc miednice i dziecko nie powinno byc za duze (moj mial 3,4kg) a potem to juz wszystko jak zwykly porod
czywiscie gin powinien byc do sprawy pozytywnie nastawiony, a moj akurat jest fantastyczny
)) nawet z tego co tu czytalam moj byl lekki i krotki w porownaniu z niektorymi historiami na temat "normalnych" porodow
w kazdym razie na wszelkie pytania chetnie odpowiem
				
			i porod trwal 6 godzin i wcale nie byls straszny, syn mial 10pkt apgar i tetno nie zmienialo sie przez caly porod,plakal zaraz po urodzeniu
i jak uslysze na tym watku jakies pierdoly na temat koszmarnych porodow posladkowych to mnie krew zaleje
poprostu wystarczy przed porodem zmierzyc miednice i dziecko nie powinno byc za duze (moj mial 3,4kg) a potem to juz wszystko jak zwykly porod
czywiscie gin powinien byc do sprawy pozytywnie nastawiony, a moj akurat jest fantastyczny
w kazdym razie na wszelkie pytania chetnie odpowiem
Kulka widzę, że też jesteś z Trójmiasta. W jakim szpitalu będziesz rodzić? 
 
Nie daj się lekarzom. Jak nie chcesz podjąć ryzyka to postaw ostro na swoim. Położenie miednicowe dziecka u pierwiastki jest wskazaniem do CC bez żadnego gadania. Jak nic nie załatwisz to szukaj innego szpitala.
 
http://www.narodziny.med.pl/cesar
				
			Nie daj się lekarzom. Jak nie chcesz podjąć ryzyka to postaw ostro na swoim. Położenie miednicowe dziecka u pierwiastki jest wskazaniem do CC bez żadnego gadania. Jak nic nie załatwisz to szukaj innego szpitala.
http://www.narodziny.med.pl/cesar
Agatatje
MAJOWA MAMA 06` Fan(ka)
- Dołączył(a)
 - 9 Październik 2005
 
- Postów
 - 2 159
 
a myslisz ze ktore to bylo moje dziecko? dziesiate???
jedyny problem jaki mialam to ze skurcze parte byly slabe, ale jak dali mi oksytocyne to po 10minutach maly sie urodzil i nie bylo nic ani jemu ani mi i nadal cieszymy sie zdrowiem, a moge tu zacytowac 100 opisow porodow horrorow przy ulozeniu glowkowym.......
poprostu kazda wymowka, zeby zrobic cesarke jest dobra i tyle
				
			jedyny problem jaki mialam to ze skurcze parte byly slabe, ale jak dali mi oksytocyne to po 10minutach maly sie urodzil i nie bylo nic ani jemu ani mi i nadal cieszymy sie zdrowiem, a moge tu zacytowac 100 opisow porodow horrorow przy ulozeniu glowkowym.......
poprostu kazda wymowka, zeby zrobic cesarke jest dobra i tyle
reklama
	
					
					
				
					
					
						
	
	
	
	
	Agatatje ja nie twierdzę, że poród pośladkowy jest horrorem i że nie da się go przeżyć. Jesteś tego najlepszym przykładem. Z drugiej strony musisz zrozumieć, że Kulka może mieć obawy (uważam, że uzasadnione) i dlatego ma prawo sama zadecydować o rodzaju porodu.
				
			Podobne tematy
- Odpowiedzi
 - 14
 
- Wyświetleń
 - 2 tys
 
- Odpowiedzi
 - 7
 
- Wyświetleń
 - 2 tys
 
			
				Podziel się:
			
			
		
	
