reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Upadek w ciąży

Ja w takiej sytuacji pojechałabym na IP nawet, gdy twoja dziewczyna nie odczuwa żadnych nieprzyjemności. Upadki grożą odklejeniem się łożyska, a lepiej pojechać jeden raz za dużo, niż później wypominać sobie, że mogło się zareagować wcześniej.
 
reklama
Ok, przekonałem dziewczynę do wizyty u ginekologa. W ciąży ostatnio się słabiej czuje, doskwierają jej częstsze mdłości i nie dziwię się, że obawia się długiej kolejki, gdzie w obecnym stanie tylko by się nie wiadomo jak długo męczyła.
 
Ok, przekonałem dziewczynę do wizyty u ginekologa. W ciąży ostatnio się słabiej czuje, doskwierają jej częstsze mdłości i nie dziwię się, że obawia się długiej kolejki, gdzie w obecnym stanie tylko by się nie wiadomo jak długo męczyła.
Kolejka na IP ginekologiczno-położniczym nigdy mnie nie zastała :) zarówno w malutkiej mieścinie, jak i w wielkim mieście. Lepiej sprawdzić czy z dzieckiem jest wszystko ok, a nie się przejmować domniemaną kolejką. A jeśli planujecie iść do swojego ginekologa to dalej warto poczekać.
 
Dziewczynę pobolewa brzuch, podobno jest kłujący. Raz odzywa się z jednej, raz z drugiej strony. Silny nie jest, ale dokuczliwy. Wolimy ginekologa.
 
Ogarnia mnie przerażenie, lękam się, czy maleństwo jeszcze żyje :( Czy to możliwe by upadek z krzesła mógł przyczynić się do takiego nieszczęścia?
 
Ogarnia mnie przerażenie, lękam się, czy maleństwo jeszcze żyje :( Czy to możliwe by upadek z krzesła mógł przyczynić się do takiego nieszczęścia?
Spadłam ze schodów w 30tc, moje dziecko ma 4,5 roku już… bóle brzucha nie muszą nic groźnego oznaczać, mogą być fizjologiczne. Może jednak jeźdźcie na IP. A na przyszłość polecam kupić detektor tętna, może was wiele razy jeszcze uspokoić, ale pamiętajcie, że nie można lekceważyć niczego i lepiej naprawdę coś skontrolować i wyjść na wariata niż bezczynnie siedzieć i rozmyślać czy jest ok czy nie.
 
Spadłam ze schodów w 30tc, moje dziecko ma 4,5 roku już… bóle brzucha nie muszą nic groźnego oznaczać, mogą być fizjologiczne. Może jednak jeźdźcie na IP. A na przyszłość polecam kupić detektor tętna, może was wiele razy jeszcze uspokoić, ale pamiętajcie, że nie można lekceważyć niczego i lepiej naprawdę coś skontrolować i wyjść na wariata niż bezczynnie siedzieć i rozmyślać czy jest ok czy nie.
Współczuję, całe szczęście, że nic się Tobie i dziecku nie stało. Pamiętasz czy wyrżnęłaś na brzuch? Upadek, upadkowi nierówny. Wiele zależy jaką częścią ciała zderzy się z podłogą.

Jakiś konkretny model detektora polecisz?
 
Współczuję, całe szczęście, że nic się Tobie i dziecku nie stało. Pamiętasz czy wyrżnęłaś na brzuch? Upadek, upadkowi nierówny. Wiele zależy jaką częścią ciała zderzy się z podłogą.

Jakiś konkretny model detektora polecisz?
Tak, na brzuch. Ja korzystam z Jumper JPD-100E🙂
Daj znać, jak będziecie po wizycie.
 
reklama
Tak, na brzuch. Ja korzystam z Jumper JPD-100E🙂
Daj znać, jak będziecie po wizycie.
A jak z niezawodnością? Słyszałem, że niekiedy detektory zawodzą i powstaje przez to panika.
Oczywiście, dam znać.

Skoro Twoje dziecko przetrwało upadek, może i moje da radę, oby tak było. A miałaś jakieś powikłania, np odklejenie łożyska?
 
Do góry