maks_olo
Kwietniowi Chłopcy :)
- Dołączył(a)
- 9 Styczeń 2010
- Postów
- 1 039
Witam,
mój Syn ma 15 m-cy. Zaczął chodzić jak skończył roczek. Dość często zalicza upadki i niestety niektóre kończą się uderzeniem w głowę. W tym miesiącu nabił sobie trzeciego guza na główce. Pierwszy był poważny, więc natychmiast pojechaliśmy do szpitala. Zrobiono mu rtg główki i dzięki Bogu ok. Dwa ostatnie skończyły się małymi guzami i siniakiem. Każdy jego uraz głowy to dla mnie masakra. Drogie Mamy czy Wasze dzieci również miewają takie upadki? Co robicie w takich sytuacjach?
Pozdrawiam
ilonas - mój starszy synek od Małego był zawsze ostrożny, zawsze uważał, a i my chuchaliśmy na niego, bo pierwszy ;-)
teraz nawet jak leciutko się uderzy, to tragedia!!!
zdarzały się guzy, siniaki, a nawet rozcięta warga :-(
za to młodszy synek wiecznie dziki. Nie raz się uderzył głową o futrynę, o kant stołu, nie raz się przewrócił... ale dzięki temu, że nikt go nie ograniczał - teraz sam chroni się podczas upadku czy uderzenia: kiedy wstaje z ukucków - zawsze patrzy w górę, czy nie ma blatu stołu; kiedy leci na futrynę - odchyla głowę albo zwalnia; kiedy biegnie i się przewróci na twarz - głowa jest zawsze u góry, a uśmiech na buźce ;-)
nie możemy chronić zawsze dziecka, bo tylko mu tym zaszkodzimy. Nie będzie potrafiło przewidywać zagrożenia, nie będzie potrafiło bezpiecznie upadać, co już w wieku przedszkolnym naprawdę może skończyć się źle...