reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ustępowanie miejsca ciężarnym...

a tam sie przejmujecie to co że wolniej jarzące teraz jesteśmy i tak bardziej inteligentne od większosci społeczeństwa
 
reklama
No całe szczęście, że to pobieranie nawet sprawnie idzie, chociaż ja dzisiaj czekałam 30 min i powiem Wam, że naprawdę w pewnym momencie zaczynało mi się już słabo robić, ale sobie myślę, w dupie nie będę nic mówić, bo powiedzą, że udaję. I tak zawsze mam krew na leżąco pobieraną czy jestem w ciąży czy nie, bo kiedyś zdarzało mi się zemdleć. Ja kiedyś miałam abonament w LuxMedzie z pracy i tam na drzwiach była normalnie tabliczka, że kobiety w ciąży i osoby z cukrzycą są obsługiwane poza kolejnością, chodzi oczywiście o pobranie krwi, dlatego byłam dzisiaj taka zdziwiona. Ostatnio to się nawet nie pytałam, bo akurat nikogo nie było i byłam pierwsza.

A z tą Policją to było tak, że ta baba z złe zaparkowanie dostała mandat a za zachowanie ochrzan. To jest mała miejscowość i obok miała dużo miejsca. Poza tym Patrycja chciała odjechać jak ona parkowała, więc wystarczyło, że by jej kawałek wyjechała, żeby ona wsiadła i odjechała. A ta franca, że to jej problem, no to się szwagierka wkurzyła, a poza tym było jej bardzo przykro.

A tak z innej beczki to macie badania krwi i moczu robione co miesiąc czy rzadziej? Bo ja i w pierwszej ciąży i teraz póki co miałam dobre wyniki i gin zlecał mi robienie co drugą wizytę, czyli wychodziło co 2 miesiące.
 
Mi jak narazie nikt niczego nie ustąpił..ludzie udają ,że nie widzą :baffled: przykre...ale cóż takie jest właśnie nasze społeczeństwo....

A co do badań ALSO...to od początku ciąży miałam je robione raz...:baffled: i chyba tym razem już nie popuszczę pytania dlaczego tak rzadko...
 
hehe, a ja dziś stanęłam w kolejce w spożywczym, krótkiej (byłam druga) a tu wparowała jakaś babka i się wepchała przede mnie :szok: , zwróciłam jej grzecznie uwagę, że byłam pierwsza a ona na to, że: ona tylko po wodę :szok::szok: zatkało mnie, ale jak płaciła, to się popatrzyła na mnie, zauważyła brzuch i zrobiła się caaaaała czerwona :tak: tak jej się głupio zrobiło :-) ale nie przeprosiła :no2:

Tylko Pani z mięsnego puściła mi porozumiewawczo oko - nie trzeba było już nic komentować, babka wypruła ze sklepu tak szybko jak się w nim pojawiła - ze spuszczoną głową :-D
 
ja teraz bylam tydzien w polsce i powiem wam szczerze ze bardzo współczuje w poznaniu matka ktore maja głeboki wozek,niemowlaka i musza wejsc do tramwaju:angry::angry: nikt nie pomoze ja mialam o tyle dobrze ze wiki wysadzałam ze spacerówki wchodzila powolutku do tramwaju a ja spacerówke wnioslam sobie ale nikt nie zareagował ze ciezarna dzwiga a troszke sie przez ten tydzien najezdzilam:baffled::baffled:

takze jak dla mnie to szok poprostu:szok::szok:
 
Pinka to wspołczuje,u nas w Trojmiescie to wszystkie trajtki i autobusy sa niskopodłogowe,co do Gdanskich tramwajow to na pewno czesc tez.
 
Pinka, fakt w Poznaniu niestety jest jeszcze sporo wysokich tramwajów i nawet bez wózka ciężko się wgramolić. Babcie przegrywają z młodzieżą wyścig o miejsce siedzące ;D serio, nie raz to widziałam, kukają w okna, gdzie jest wolne i biegną do najbliższych drzwi, uda im się wdrapać, a tam już jakiś młody siada i tylko z takim żalem patrzą.
A o pomoc przy wózku trzeba głośno krzyczeć, bo nikt nie pomoże.
Wczoraj wracałam od gina i jechała zaawansowana ciężarówka, patrzyłam jak wsiada do tramwaju (innego niż ja, bo inaczej bym chyba szumu narobiła), ciężko jej było, ludzie perfidnie na nią patrzyli i nie ustąpili miejsca. Zagotowało się we mnie ;/

A co do badań, to miałam tylko raz robione. Ale jestem zdrowa jak koń. A na badania mi nawet nie po drodze ;/. Ale sądzę, że chociaż w III trym. wypada jeszcze raz powtórzyć?
 
reklama
a ja z premedytacją wykorzystuję brzucholek:-p wypinam i walę do kasy pierwszeństwa:-p

na dodatek kompletnie mi odbiło na punkcie ciąży:rofl2: i tak panie ze spożywczego mówię: "Proszę o ogórka kiszonego bo jestem w ciąży i mam ochot na kwaśne", pani w pralni: "Proszę o wyczyszczenie kurtki w godzinę bo jestem w ciąży i nie mam siły drugi raz przyjeżdżać" a już najlepsze jak kupowałam spinkę do włosów i mówię: "Zepnę od razu włosy bo jestem w ciąży i mi gorąco":-D

m się już wstydzi ze mną chodzić:rofl2: najlepszy ubaw miał ze spinki dla ciężarnych:-D
 
Do góry