reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Usypianie naszych kochanych misiakow

reklama
A na młodą wczoraj ta gorączka zadziałała odwrotnie!!!:-Dbardzo ładnie spała na spacerku, dałam jej deserek i słodko zasneła!!! Wieczorkiem też nawet nie zdążyłam dać jej ostatniej butli:-D od razu po spacerku się wyplumkalismy całą rodzinką potem obiadek i spanko!!!:tak:
 
No i syn stwierdzil ze skoro matka sie chwali jak go maltretuje to niech jej sie nie zdaje ze jest tak latwo... I caly misterny plan w p..u

Wlasnie powyl i 3 i 5 i prawie 7 po czym postanowil pospiewac se w lozeczku po ciemku. Nie wiem kto pierwszy zwariuje
 
Ostatnia edycja:
Znalazlam w ksiazce 3 metody usypiania, jedna z nich to 3-5-7 i jest dokladnie opisana
"(...) Metoda bezplaczowa
polega na nieustajacym stymulowaniu bobasa w ciagu dnia i zmniejszaniu aktywnosci w nocy.
1) Staraj sie stymulowac dziecko w ciagu dnia.Nieustajaco nos je w nosidelku.Baw sie z bobasem, spiewaj tancz.
2) Ustal warunkowe okresy snu i trzymaj sie harmonogramu
3) Zrelaksuj dziecko przed pojsciem spac.Nakarm je, wykap, kolysz lub czytaj mu
4) Warunkuj dziecko na sen, stosujac ktoras z ponizszych technik:
a) karm je az usnie :-):-) pozwalajac dziecku zasnac po posilku,sprawisz ,ze zacznie kojarzyc karmienie jako wstep przed spaniem. -U mnie jakurat je po spaniu a w nocy przed spaniem, czyli by sie sprawdzalo
b) Niech uzytkownik nie karmiacy piersia polozy bobasa spac.Umiejetnosc wykczuwania mleka przez dziecko moze sprawdzic,ze zacznie ono spodziewac sie karmienia a nie spania.
c) Przytulaj i kolysz je az zasnie.
5)Uzyj ktorejs z ponizszych technik,by dziecko spalo w nocy.
a) idz do niemowlaka przy pierwszym sygnale przebudzenia.Twoja obecnosc moze byc na tyle uspokojajaca ze bobas z powrotem zasnie
b) owin dziecko w becik
c)Umiesc dziecko w mechanicznej kolysce
d) zmien pozycje dziecka.Moze jest mu niewygodnie?
e)trzymaj dlon na dziecku az zasnie.
f)Karm dziecko az zasnie - PEWNIE TAK WSZYSCY KONCZA :-)


metoda placzowa (odmiana A)

1) opracuj uspokajajaca technike spania,aby dac znak dziecku o zblizajacej sie porze zasypiania. Moze ona polegac na kapaniu, opowiadaniu bajek albo spiewaniu

2) Przynies dziecko do pokoju dzieciecego i poloz je w lozeczku
3) Otul je kocykiem i powiedz " Dobranoc"
4)Wlacz lampke nocna i zgas glowne swiatlo
5) wyjdz z pokoju i zamknij drzwi.Jesli dziecko placze, odczekaj 5 min,zanim wrocisz. Wiele modeli ukolysze sie do snu w ciagu tego czasu, jesli twoj bobas tak nie zrobi,przejdz do nastepnego kroku.
6) wroc do pokoju,nie podnos dziecka,nie karm go. pociesz je slownie wyjdz po minucie
7) powtarzaj krok 5 i 6 ale za kazdym razem dodaj 5 min do czasu czekania przed wejsciem.W koncu dziecko samo usnie
8) Nastepnej nocy odczekaj za pierwszym razem 10 min zanim wrocisz do pokoju dziecka. nastepnej 15 itd......W ciagu 3 do 7 dni dziecko nauczy sie samodzielnego aktywowania trybu snu


Metoda placzowa (odmiana B) - jak dla mnie strasznie drastyczna UWAGA:
UPEWNIJ SIE ZE PIELUSZKA JEST SUCHA,NIEMOWLE NIE JEST GLODNE I NIC MU NIE DOLEGA (a skad my to mamy wiedziec -przeciez ryczy -czyli cos dolega:confused:)

1) opracuj uspokajajaca technike usypiania,aby dac znak dziecku o zblizajacej sie porze zasypiania.
2)Przynies dziecko do pokoiku dzieciecego i poloz w lozeczku
3) Otul je kocykiem i powiedz "Dobranoc" 4) wlacz lampke nocna i zgas glowne swiatlo
5) Wyjdz z pokoju i zamknij drzwi.Wczesniej wlacz elektroniczna nianie by slyszec dziecko(zeby bardziej serce bolalo:confused:)Nie wracaj az do rana.Dziecko moze plakac przez dluzsze interwaly.Jesli zostalo umieszczone we wlasciwie skonfigurowanej przestrzeni, nic mu nie grozi i wkrotce zasnie.Przez kilka nocy nauczy sie ze placz nie powoduje twojego powrotu do pokoju(...)"
"Bobas instrukcja obslugi" Louis Borgenicht , Joe Borgenicht


MI TO BY SERCE PEKLO:szok:
Mam nadzieje ze teraz ta metoda 3 5 7 jest jasniejsza dla co poniektorych -ja chyba nie dalabym rady jej zastosowac, pewnie maly by ryczal w pokoju u siebie a ja w drugim.:-(
 


Wlasnie powyl i 3 i 5 i prawie 7 po czym postanowil pospiewac se w lozeczku po ciemku.
He he he he u mnie to od poczatku jak trzymam go na rekach to wyje jak poloze do lozeczka to sobie gada i nie spi, i nawet nie ma jak tej metody zastosowac!
Smieszny jest twoj szkrab- cwany, ale to dobrze ,latwiej bedzie mial w zyciu!:rofl2:
 
u nas 3 dniowy maraton...Przedwczoraj, jechaliśmy do pradziadka, bo nasz Tato uczył się do obrony;-)wieczór masakra, bo Jacek z rytmu wybity...
Wczoraj byliśmy Tacie kibicować..Jacuś zrobił furorę na Uczelni, nawet dziś na absolutorium w przemowie była o Nim mowa:tak::tak::tak::tak:ale wieczór kosmos....
No i dziś też dziwnie..Jednym słowem nasze dzieci bardzo potrzebują swojego rytmu i rytuału, każde rozbicie schematu dnia.to niestety wieczorne chocki-klocki:-:)-(
 
U mnie przestalo dzialac jak sie pochwalilam. Tyle ze nie wiem czemu tu sie nazywa 3 5 7 jak kaza wchodzi co 5 10 i 15 minut...
 
Przez jakiś czas czytałam Oli bajeczki na dobranoc ale teraz jak usypia i walczy ze smoczkiem i z pieluchą to mowy nie ma. Spróbowałam i wiem że mam być cicho :-D i nie przeszkadzać dziewczynie :-D:-D:-D
 
reklama
A ja mam ostatnio problem ze spaniem małego...Młody w nocy przewraca sie na brzuszek...i zamiast dać główke na bok i spać tak jak za noworodka sie spało...to trzyma ją prosto i zaczyna sie dusić...Od kilku nocy śpie jak zając bo nasłu****e czy oddycha albo czy nie stęka bedąc juz na brzuszku...Dzisiaj coś mnie tkneło ok 2 w nocy zerwałam do łożeczka a mały już zaczynał mieć sine usteczka...Noż cholera jasna...!!!! W efekcie całą noc przespał ze mną a biedny mąż został zesłany na wygnanie do gościnnego....Podłożyłam mu dwa duże ręczniki żeby sie nie turlał...no to przeturlał sie przez nie i wpadł w doline między bokami łożeczka a ręcznikami....Jak tylko noc nadchodzi to mam stracha juz...on w końcu udusi kiedyś jak tak dalej pójdzie...albo sie szybko nauczy przewracać z brzucha na plecy albo....macie jakieś rady????bo ja nerwy mam w strzępach...
 
Do góry