U 
		
				
			
		użytkowniczka 212
Gość
ja tylko tak poradzę - nie obcinaj teraz wszystkieo z założeniem, że będziesz jeść czysto na 100%. To porwadzi do zupełnie odwrotnych skutków, bo bedziesz strasznie tęsknić. Możesz jeść słodycze i fasty, tylko wliczaj je do swojego zapotrzebowania. Jak chcesz zjeść maka to zjedz w ramach obiadu i nie bardzo dużo, tylko normalnie kanapkę i frytki. Jak chcesz zjeść batona to zjedz batona i wlicz go do zapotrebowania. Są słodycze z kalorycznością +/- 100 kalorii, to nie jest dużo, a głowa bedzie spokojna.Jestem sama sobie winna, nie zwracałam uwagi na to co jem, na to ile jem, przede wszystkim jadłam zbyt dużo chipsów i fast foodow.
Od dziś sama rzucam się na wyzwanie 21 dni bez cukru.No chyba, ze któraś chce do mnie dołączyć, będzie raźniej ?

Nie rzucaj się od razu na głeboką wodę.
 
 
		
 
 
		 , bo wiem, ze inaczej się u mnie nie da. Muszę mieć plan i się go trzymać.Ale Założeniem jest, ze po prostu będę jeść zdrowo, nie mam zamiaru robić głodówek czy jeść 1200 kcal
 , bo wiem, ze inaczej się u mnie nie da. Muszę mieć plan i się go trzymać.Ale Założeniem jest, ze po prostu będę jeść zdrowo, nie mam zamiaru robić głodówek czy jeść 1200 kcal  tylko dbaj też o swoja głowę, to bardzo ważne
 tylko dbaj też o swoja głowę, to bardzo ważne  
 
		
 i przeszłam na styl niskowęglowodanowy, siłą rzeczy wtedy spadło spożycie cukru w mojej diecie i teraz często odbieram coś jako za słodkie, chociaż kiedyś tak nie było
 i przeszłam na styl niskowęglowodanowy, siłą rzeczy wtedy spadło spożycie cukru w mojej diecie i teraz często odbieram coś jako za słodkie, chociaż kiedyś tak nie było  
 
		 
		

 
 
		
 
			 
 
		 
 
		 
 
		 
 
		 
 
		