Nie no, tutaj to juz dwa laczki musza wejsc! Pierwszy za nastroj, drugi za podejscie! Jakie nic nie pomoze?! Pomoze i to bardzo, to sa osoby, ktore szkola sie w tym, zeby znalezc metody na rozwiazanie problemow, do ktorych my nigdy bysmy same nie doszly! Psycholog ma ogrom narzedzi, ktorymi dysponuje od reki, a wiele mozliwosci znalezienia dodatkowych, jesli tamte nie pomoga.. ale ogromne znaczeniea tu nadtawienie! Mysle, ze pojscie do specjalisty jest bardzo dobrym rozwiazaniem, przede wszystkim dlatego, ze tam bedziesz czula sie zrozumiana i bedziesz wiedziala, ze to kwestia czasu i to wszystko sie poprawi, aaaaale… musisz przekonac sie do tego ze to dziala

wiele ludzi mowi, ze „nie pojde do lekarza bo i tak boli, nic mi nie pomoze” wtedy szanse na pomoc wynosza zawrotne 0%. A jak pojdzie to jest gwarantowane 50/50

to duzo! Bardzo duzo! Tak samo z psychologiem! Wiec marsz!