reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wada serduszka możliwa również w następnej ciąży ?

Coffe18

Fanka BB :)
Dołączył(a)
31 Styczeń 2021
Postów
3 494
Jestem mama dzidziusia z wada HLHS który zmarł po operacji Norwooda .
Będziemy walczyć o rodzeństwo dla naszego aniołka .
Strach ze będziemy przechodzić przez to wszystko jeszcze raz jest ogromny .

Czy są tu mamusie których dzieci miały wady serduszka a w kolejnej ciąży dzieciaczki były zdrowe ?

Niby lekarze mówią ze nie jest to wada genetyczna ale z tylu głowy lęk jest ogromny ….
 
reklama
Widziałam niedawno Twoj post na lipcowych mamach 2023 to znaczy że to jeszcze nie była ciąża? Bardzo mi przykro z powodu synka 😭 mam nadzieję że kolejne dzieci będą zdrowe
 
Hej, mam znajomych u ktorych drugie dziecko było zdrowe. Pierwsza ciąża maluszek z wadą serduszka, tylko nie wiem jaka to była wada, wiem że miał operacje i jest wszystko w porządku, a druga ciąża maluszek zdrowy.
Znam też pare u ktorych przy trzeciej ciąży wykryto HLHS, a pozostała dwójka zdrowa.
Warto może zrobić badania genetyczne przed kolejną ciąża, aby być spokojnym.
 
Hej, mam znajomych u ktorych drugie dziecko było zdrowe. Pierwsza ciąża maluszek z wadą serduszka, tylko nie wiem jaka to była wada, wiem że miał operacje i jest wszystko w porządku, a druga ciąża maluszek zdrowy.
Znam też pare u ktorych przy trzeciej ciąży wykryto HLHS, a pozostała dwójka zdrowa.
Warto może zrobić badania genetyczne przed kolejną ciąża, aby być spokojnym.
Robiliśmy kariotypy są prawidłowe .
Po jego śmierci robiliśmy tez pakiet na trombofilie . Nie wyszlo nic nie pokojacego - te mutacje które ma większość z nas ale dla świetego spokoju następna ciąże będę na acardzie i heparynie …

Dziękuje - to daje nadzieje ♥️
 
Robiliśmy kariotypy są prawidłowe .
Po jego śmierci robiliśmy tez pakiet na trombofilie . Nie wyszlo nic nie pokojacego - te mutacje które ma większość z nas ale dla świetego spokoju następna ciąże będę na acardzie i heparynie …

Dziękuje - to daje nadzieje ♥️

To w takim razie trzeba działać i nie ma na co czekać ♥️
Ja niestety mam nieprawidłowy kariotyp, i u nas zostaje tylko In Vitro z badaniem zarodków, jestem po dwóch stratach i naturalnie już nawet niechce.
W lutym mamy pierwsza wizyte, zobaczymy co nam powiedzą ;-) i mam nadzieje, że rok 2023 bedzie dla wszystkich przyszłych mam łaskawszy i powitamy nasze zdrowe maluchy :-)
 
Jestem mama dzidziusia z wada HLHS który zmarł po operacji Norwooda .
Będziemy walczyć o rodzeństwo dla naszego aniołka .
Strach ze będziemy przechodzić przez to wszystko jeszcze raz jest ogromny .

Czy są tu mamusie których dzieci miały wady serduszka a w kolejnej ciąży dzieciaczki były zdrowe ?

Niby lekarze mówią ze nie jest to wada genetyczna ale z tylu głowy lęk jest ogromny ….
Strach jest zawsze złym doradcą.

Większość wad rozwojowych ma charakter losowy. To, że przydarzyło się nam jakieś nieszczęście nie prognozuje ani o tym, że to się powtórzy ani o tym, że się nie zdarzy. Mój brat ma trójkę dzieci, dwoje z nich urodziło się z sercem jednokomorowym. Syn nie przeżył zespolenia Glenna, córka jest już nastolatką po udanej procedurze Norwooda, trzecie dziecko jest zupełnie zdrowe. Rodzina wzięła udział w badaniach i nie wykryto uwarunkowania genetycznego. I chociaż mam w ten sposób pewność, że nie wynikało to z obciążenia genetycznego to moja córka była przez pierwsze dwa lata życia u 5 kardiologów. Kolejne dziecko na pewno też gruntownie przebadam. Bo niestety wbrew wszelkiej logice nasz mózg sprawia, że boimy się tego, czego doświadczamy (nawet pośrednio).

Spotkało Cię straszne nieszczęście, ale nie stanowi to żadnej prognozy na przyszłość.

Życzę optymizmu i powodzenia. Trzymam kciuki !
 
Strach jest zawsze złym doradcą.

Większość wad rozwojowych ma charakter losowy. To, że przydarzyło się nam jakieś nieszczęście nie prognozuje ani o tym, że to się powtórzy ani o tym, że się nie zdarzy. Mój brat ma trójkę dzieci, dwoje z nich urodziło się z sercem jednokomorowym. Syn nie przeżył zespolenia Glenna, córka jest już nastolatką po udanej procedurze Norwooda, trzecie dziecko jest zupełnie zdrowe. Rodzina wzięła udział w badaniach i nie wykryto uwarunkowania genetycznego. I chociaż mam w ten sposób pewność, że nie wynikało to z obciążenia genetycznego to moja córka była przez pierwsze dwa lata życia u 5 kardiologów. Kolejne dziecko na pewno też gruntownie przebadam. Bo niestety wbrew wszelkiej logice nasz mózg sprawia, że boimy się tego, czego doświadczamy (nawet pośrednio).

Spotkało Cię straszne nieszczęście, ale nie stanowi to żadnej prognozy na przyszłość.

Życzę optymizmu i powodzenia. Trzymam kciuki !
Dziękuje ! Twoje słowa naprawdę dodają otuchy …
Bardzo ni przykro z powodu straty dziecka twojego brata 😭 to coś okropnego ….
Mój synuś tez jednokomorowe serduszko niestety wada złożona z licznymi dodatkami .
Przeraża mnie ten fakt ze jak w przypadku Twojego brata sytuacja może sie powtórzyć i u mnie 😞
A nie wiem czy po raz kolejny bym to przeżyła …
w ciąży byłam już 3 razy i ani jednego dziecka na ziemi to już i psycha trochę osłabiona stąd czasem te czarne myśli nadciągające nad moją głowę 😉

Dziękuje ♥️
 
reklama
To w takim razie trzeba działać i nie ma na co czekać ♥️
Ja niestety mam nieprawidłowy kariotyp, i u nas zostaje tylko In Vitro z badaniem zarodków, jestem po dwóch stratach i naturalnie już nawet niechce.
W lutym mamy pierwsza wizyte, zobaczymy co nam powiedzą ;-) i mam nadzieje, że rok 2023 bedzie dla wszystkich przyszłych mam łaskawszy i powitamy nasze zdrowe maluchy :-)
Ja tez po in vitro u mnie niestety zatkane jajowody 😒
Pierwsza naturalna ciąża pozamaciczna . Z in vitro synuś z wada serduszka . Kolejny transfer i puste jajo .
Tez w lutym mam umówioną wizytę do kliniki odnośnie kolejnego transferu 😉

Bardzo mi przykro z powodu twoich strat .
In vitro to ciężka droga ale warta przejścia ♥️będę trzymac za Ciebie kciuki ✊🏻✊🏻✊🏻
 
Do góry