ewelinapatrycja
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 16 Luty 2020
- Postów
- 15
Cześć, mam różne dziwne myśli (chyba głównie spowodowane grupami przyszłych mam) odnośnie wagi.
Otóż przed ciążą ważyłam średnio 67kg. To zawsze była tak moja norma (wspomnę, ze mam 171cm wzrostu) i nie narzekałam, ponieważ skoro mieściłam się w normach tabeli BMI to uznałam, ze jest okey.
Zaszłam w ciąże i do 12 tygodnia spadłam do wagi 58kg. Ciągle mdłości i wymioty zrobiły swoje. Buzia i nogi wyglądały strasznie, jakby połowa gdzieś zniknęła.
Ale zaczęłam tyć.
Obecnie jestem w 20 tygodniu ciąży i ważę już 64kg.
Nigdy nie miałam takich skoków wagi i nie wiem czy w odpowiednim czasie tyję, czy jest coś nie tak z tymi sześcioma kilogramami przez te 8 tygodni.
Czy to się jakoś mieści w normach czy raczej zbyt szybko przybieram?
Czy któraś z Was może miała podobnie? Lub może po prostu wie, jak to powinno mniej więcej wyglądać.
Z góry dziękuję za odpowiedzi
Otóż przed ciążą ważyłam średnio 67kg. To zawsze była tak moja norma (wspomnę, ze mam 171cm wzrostu) i nie narzekałam, ponieważ skoro mieściłam się w normach tabeli BMI to uznałam, ze jest okey.
Zaszłam w ciąże i do 12 tygodnia spadłam do wagi 58kg. Ciągle mdłości i wymioty zrobiły swoje. Buzia i nogi wyglądały strasznie, jakby połowa gdzieś zniknęła.
Ale zaczęłam tyć.
Obecnie jestem w 20 tygodniu ciąży i ważę już 64kg.
Nigdy nie miałam takich skoków wagi i nie wiem czy w odpowiednim czasie tyję, czy jest coś nie tak z tymi sześcioma kilogramami przez te 8 tygodni.
Czy to się jakoś mieści w normach czy raczej zbyt szybko przybieram?
Czy któraś z Was może miała podobnie? Lub może po prostu wie, jak to powinno mniej więcej wyglądać.
Z góry dziękuję za odpowiedzi