reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Wątek dla macoch: Jak Wam się układa z Waszymi pasierbami?

A u mnie z ryżem wyszło tak, że młody poszedł do babki na obiad :) Chyba będę codziennie robiła ryż- dziś pomidorowa z ... ryżem:tak: :) Ale młody po południu wrócił do nas na komputer i kolacje. Miałam trochę gości więc on się załapał bo by musiał zrobić sobie sam :) a co to ja jestem. Wieczorem poszedł do babki a w niedziele znowu przyszedł. Oczywiście na obiad i komputer ale nie zadzwonił, że przyjdzie. Powiedziałam mężowi żeby pogadał z nim o tym uprzedzaniu nas, że idzie bo kiedyś faktycznie wejdzie i nas zobaczy w intymnej sytuacji ale on stwierdził, że się jeszcze tak nie stało..... I jak tu z nimi gadać.... W każdej chwili może przyjść a ja zeświruje myśląc podczas każdego aktu, że zaraz młody wejdzie. ehhh.
 
reklama
HAHAHA i właśnie tak zrobię :) za każdym razem będę odmawiała i mówił, że nie bo mały w każdej chwili może przyjść. Może to zadziała...
 
Myślę, że napewno mu przeszkadza ale on się boi powiedzieć młodemu bo jak zapyta dlaczego ma nas uprzedzać to nie będzie wiedział co ma odpowiedzieć. heh. Ale jak on mu nie powie to ja powiem :) Już się nie obchodzę z nim jak z jajkiem :)
 
Właściwie to sama nie wiem czy on coś wie na ten temat ale wiesz jacy są ojcowie...... Najchętniej nie rozmawialiby z dziećmi na "trudne" tematy.
 
reklama
Tak się zastanawiam co zrobić bo młody chyba przegina.... Jak wróciłam z pracy on już u nas był. I oczywiście przyszedł grać na komputerze. Jak się mój mąż zapytał czy pojedzie z nim na budowę pomóc to oczywiście powiedział, że mu się nie chce. I co ja mam zrobić bo znów szlag mnie trafia. Przyłazi do nas tylko grać ale ja już go nie utrzymuje to dlaczego on tu jest.... U babki tylko śpi a po szkole odrazu jest u nas.... Nie chcę już gadać o tym z mężem bo się z nim pokłócę jak zawsze gdy zaczynam temat tego dziecka bo jego wytłumaczenie jest takie, że: "TO PRZECIEŻ MÓJ SYN".... jeszcze kilka dni wytrzymam i zrobię borutę....
 
Do góry