Wegańska ciąża

[AnettGrab]

Koleżanka poleciła mi to forum.
Jestem w 8 tygodniu ciąży, a wokół mnie jak na złość nie ma żadnych matek
Mam pytanie, może któraś z Was również jest weganką i nie musiała zmieniać przyzwyczajeń żywieniowych na czas ciąży i karmienia.
Moja babcia i mama uważają, że zrobię dziecku krzywdę, że wymyślam i "cuduję". Odżywiam się prawidłowo, jem dużo białka roślinnego łykam różne suplementy, ale i tak martwie się o zdrowie mojego maleństwa Pomóżcie!

 

[AnettGrab]

Ja też [emoji6]
Odkąd zostałam wege przebiegłam maraton, oddałam honorowo parę litrów krwi, zaszłam w ciążę, urodziłam, od pół roku karmię, a wyniki o niebo lepsze niż jedząc głównie mięso [emoji6]

Wczoraj znowu odbyłam pouczającą rozmowę z mamą..
nie docierały do niej żadne argumenty. Wyczytałam też, że nie powinno się podawać małym dzieciom mięsa, zwłaszcza drobiu, ponieważ zawarte w nich antybiotyki tak działają na dziecięcy organizm, gdzie w przypadku konieczności antybiotykoterapii najzwyczajniej na swiecie dziecko jest uodpornione na leki..

 

[wiecznie_zajeta]

Coraz bardziej mnie przekonujecie dziewczyny, myślałam o poście Dąbrowskiej przed kolejną ciążą, ale może wegetarianizm to jest lepsze wyjście.

 

[AnettGrab]

Też kiedyś myślałam o poście dąbrowskiej, ale nie jestem do niej przekonana. Dostarcza się do organizmu za mało kalorii. Człowiek potrzebuje wszystkich witamin, minerałów, białka i węglowodanów, tłuszczy.
Moja koleżanka zrobiła sobie kiedyś 3 dniowy detox, podczas którego piła tylko soki warzywne.

 

[_agnieszka_]

Coraz bardziej mnie przekonujecie dziewczyny, myślałam o poście Dąbrowskiej przed kolejną ciążą, ale może wegetarianizm to jest lepsze wyjście.

Nie wiem, czy zostałabym wege że względu na ciążę, w ciąży generalnie słuchałam organizmu...
Ale ogólnie uważam, że wege jest zdrowsze (oczywiście przy rozsądnym podejściu, w końcu frytki też są wege [emoji6]), u mnie to było stopniowe eliminowanie mięsa a potem dalszych produktów, ciążą była jakieś 3-4 lata później [emoji6]

 

[AnettGrab]

Nie wiem, czy zostałabym wege że względu na ciążę, w ciąży generalnie słuchałam organizmu...
Ale ogólnie uważam, że wege jest zdrowsze (oczywiście przy rozsądnym podejściu, w końcu frytki też są wege [emoji6]), u mnie to było stopniowe eliminowanie mięsa a potem dalszych produktów, ciążą była jakieś 3-4 lata później [emoji6]

ja najpierw przestałam jeść mięso, już bardzo dawno temu. Trochę dla zdrowia trochę ze względów ideologicznych. I potem stopniowo rezygnowałam z niabiału i reszty produktow odzwierzęcych. Dla samej ciąży nie zostałabym weganką, chyba, ze ze względów zdrowotnych.
I wyniki miałaś w porządku?

 

[_agnieszka_]

ja najpierw przestałam jeść mięso, już bardzo dawno temu. Trochę dla zdrowia trochę ze względów ideologicznych. I potem stopniowo rezygnowałam z niabiału i reszty produktow odzwierzęcych. Dla samej ciąży nie zostałabym weganką, chyba, ze ze względów zdrowotnych.
I wyniki miałaś w porządku?

Czyli podobnie jak u mnie [emoji6]
Tak wyniki cały czas w porządku [emoji4]

 

[AnettGrab]

no to fantastycznie