reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wizyty położnej w IKP, które się nie odbyły...

linkowa

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
5 Czerwiec 2019
Postów
68
Witam. Jakiś czas temu sprawdzałam swoje Internetowe Konto Pacjenta i przeglądałam różne zakładki, żeby sprawdzić czy wszystko się zgadza. M. in. wizyty lekarskie, które odbyłam, zarówno na NFZ jak i prywatnie. Jakież było moje zdziwienie, kiedy zobaczyłam, że na moim koncie widnieje dobre kilka wizyt położnej środowiskowej, które nigdy się nie odbyły, opisane jako wizyty domowe po porodzie, ale też wizyty przysługujące jeszcze w ciąży, chyba ze 3-4. Przy każdej wizycie jest informacja, ile NFZ za tą wizytę zapłaciło, kiedy się oczywiście (tylko w teorii) odbyło. Rodziłam w tamtym roku, jak wiadomo w czasie pandemii wizyty nie odbywały się w standardowym trybie, u mnie były, jak to określiła położna środowiskowa, "aż" dwie wizyty, z czego jedna faktycznie tuż po porodzie, a druga to na szybcika 1-2 tygodnie później, gdzie miałam mieć przygotowane podpisane kartki, które chciała wypełnić już po wyjściu ode mnie z domu. Nie było żadnych teleporad, a rozmowy przed porodem to było umawianie się na wizytę po porodzie i dogadywanie danych osobowych, a nie porady medyczne.

Co z tym zrobić, jak się za to zabrać? Zadzwonić do tej kobiety i zapytać co to ma znaczyć?
 
reklama
Ja tak samo mam. W moim przypadku mam przesłanki, że to przychodnia, a nie sama położna sobie dopisała realizację tych wizyt.
 
Dawno się dowiedziałaś? Co zamierzasz uczynić?

Ja uważam, że to jest karygodne. Ale się boje... Dziś ludzie są mściwi, ona ma moje dane i zastanawiam się czy może mi jakoś zaszkodzić, czy jak zgłoszę to przez Internetowe Konto Pacjenta to będzie wiadomo kto zgłosił albo czy wezmą mnie na jakieś wyjaśnienia.

Ja jak się dowiedziałam kilka tygodni temu, to zadzwoniłam sobie do tej przychodni i ogólnie zarysowalam sytuację, że mam takie dane na koncie pacjenta, ale się nie przedstawiłam z nazwiska, choć mnie od razu zapytano przez telefon... Powiedzieli, że mogę to zgłosić do właściciela przychodni (głównego lekarza). Ale skoro piszesz, że może to być kwestia przychodni, to nie wiem czy ma to sens...
 
Do góry