reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wizyty u gina i zdjecia USG maluszków :)

A ja jakoś nie mogę zrozumieć, tego że można być rozczarowanym płcią dziecka i dotego z tego powodu wylewać morze łez, tylko dlatego,że więcej jest ubranek ładniejszych dla dziewczynek niż dla chłopca.
Dla mnie liczy się,że dzieko jest zdrowe, tak długo się z mężem staraliśmy o dzidzię, że nigdy nie pomyśleliśmy czy lepiej byłoby miec chłopca czy dziewczynkę.
Sorki, ale dla mnie Twoje zachowanie Bafinka jest z lekka przesadzone.
 
reklama
Nanusia - tak to jest, że z innej perspektywy - wszystko wygląda inaczej. Ale ja nauczyłam się, ze w życiu trzeba liczyć się z uczuciami i odczuciami innych. Nie nam oceniać odczucia drugiego człowieka - a dobre słowo i wsparcie jest potrzebne każdemu. Nasze patrzenie na świat zależne jest od przeżyć, wieku, doświadczenia... Myślę, że Bafinka zobaczy wszystko inaczej jak maluszek przyjdzie na świat. A wiadomo - emocje kobiet w ciąży są silne i naprawdę różne.
Wyobrażam sobie jak to jest kiedy stara sie latami o dziecinkę - i czyta sie o takich problemach... które z czasem nie są żadnymi problemami
Ach zobaczycie - we wrześniu wszystko się zmieni i nasze emocje, smutki i radości - będą dotyczyły zupełnie czego innego.
Ściskam Was wszystkie Dziewczyny i przesyłam duuużo ciepła.
 
Nanusia - tak to jest, że z innej perspektywy - wszystko wygląda inaczej. Ale ja nauczyłam się, ze w życiu trzeba liczyć się z uczuciami i odczuciami innych. Nie nam oceniać odczucia drugiego człowieka - a dobre słowo i wsparcie jest potrzebne każdemu. Nasze patrzenie na świat zależne jest od przeżyć, wieku, doświadczenia... Myślę, że Bafinka zobaczy wszystko inaczej jak maluszek przyjdzie na świat. A wiadomo - emocje kobiet w ciąży są silne i naprawdę różne.
Wyobrażam sobie jak to jest kiedy stara sie latami o dziecinkę - i czyta sie o takich problemach... które z czasem nie są żadnymi problemami
Ach zobaczycie - we wrześniu wszystko się zmieni i nasze emocje, smutki i radości - będą dotyczyły zupełnie czego innego.
Ściskam Was wszystkie Dziewczyny i przesyłam duuużo ciepła.


Liczę się z odczuciami innych, ale czasami mam wrażenie,że Bafinka, mimo wszytsko "nie dorosła" do tej ciąży. Ciagle coś, to płeć dziecka się nie podoba, to za dużo kilo na wadze, to przeszkadzają jej ruchy dziecka, bo skupić się nie może. NOrmalnie jestem w szoku.
Ciesz się dziewczyno,że zaszłaś w ciążę bez problemów, i że dzidzia jest zdrowa.
 
No cóż ona chce sie dzielić swoimi odczuciami i ma do tego prawo.My przechodzimy w zyciu przez rózne doświadczenia i zyjemy w róznych środowiskach i nie których może frusrowac taka wypowiedź iNanusiu musisz to uszanowac.Choc wiem że ty na ciążę musiałas cięzej popracowac i rozumiem twoje odczucia
Pozdrawiam Was
Ja nie chce by tutaj na naszym wątku pojawiała sie napieta atmosfera
 
bafinka a ja Cie tam rozumiem, wiem że zdrowa dzidzia najważniejsza..ale ja nigdy nie chciałam syna, tylko córke..nie myślałam w kwestii ciuchów..nie wiem poprostu chciałam córkę i już. Jedną mam i z drugiej też sie niezmiernie cieszę. Takze każda czuje inaczej, jednym to bez różnicy, drugie chcą syna a inne córki..
nanusia dobrze, ze masz taki optymistyczny charakter..i wszystko Ci pasuje i się cieszy..ale niestety nie każdy taki jest. a forum jest po to żeby sobie posmęcić..ja też przywiazuję dużą wagę do swojego wyglądu i wagi..w pierwszej ciaży też bardzo przeżywałam dodatkowe kg..jak dobiłam do 70 to byłam załamana, tłumaczyłam sobie, ze jestem w ciaży..ale gdzieś w głowie ciagle siedziało, ze przecież zawsze dbałam o wagę, zawsze miałąm ładną figurę..a tu taka zmiana, ciężko mi było się przyzwyczaić, tak samo jak do tego że nie mogę chodzić na solarium. A ciąża byłą wyczekiwana, planowana i uważam, ze do niej dojrzałam. To są duze zmiany w organiźmie kobiety i każda inaczej to przeżywa. Teraz w drugiej ciaży to sie zmieniło..nie przeżywam tego tak bardzo, ale też już myślę tylko o tym żeby wrócić do poprzedniej figury.
 
Aniawos, wcale nie mam optymistycznego charakteru. Poprostu ja bardzo długo wyczekiwałam dzidziusia, ale niestety musieliśmy się zdać na pomo lekarza, bo na naturalne zapłodnienie były marne szanse. Dlatego też podchdzę do tego inaczej, ale chyba mogę także wyrazić swoją opinię na niektóre posty, i się z nimi zgadzać albo nie, prawda?!

P.S. Nie będę się już wypowiadać!
 
nanusia pewnie, ze możesz:-) ja napisałam, jak ja to widzę..i może rzeczywiscie po takich przejściach jak miałaś ma się inne priorytety..tzn. nie rozdrabiasz się na szczegóły- dziewczyna, chłopka, blondynek czy rude...ale dobrze..ja np. musze sobie trochę rzeczy tłumaczyć, wbijać do głowy..bo wczesniej sobie coś wymyslę i potem jak nie jest tak jak zaplanowałam, to się strasznie wkurzam..
 
reklama
Do góry