Już po wizycie, dziś byłam pierwsza, wizyta miała być na 9:30, ja byłam około 8:30 i już po 10 minutach lekarz przyjmował.
Waga nadal idzie w dół

po kolejnych 3 tygodniach 2 kg na minusie

ciśnienie w miarę choć od kilku dni serducho mi bieje szybko i duszności mnie łąpią.
Standardowo badanie na lotnisku i ku mojemu zdziwieniu wzioł mnie na usg

sprawdził tylko czy wszystko ok, powiedział że dzieciątko sobie radzi i widzi, że jest wszystko w porządku (widziałam jedno - jupi bo już się martwiłam że będzie więcej). Nie za wiele widziałam bo ekran widziałam z boku, nie chciał pokazać, się spieszył chyba, ale widziałam kontury dziecka

Tento płodu to wpisał mi na karcie 140.
Już się nie mogę doczekać 14 marca, bo gien gadał że więcej dowiem się na swoim usg, chyba te 2 tygodnie będą dla mnie wiecznością
