boozqowa
Październik 09'
my dziś bylismy u neurologa..wszystko w porządku i dostaliśmy pozwolenie na szczepienia, ale tylko acelularne..bo bezpieczniejsze..
Świetne wieści! Bardzo się cieszę!
:-)Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza
my dziś bylismy u neurologa..wszystko w porządku i dostaliśmy pozwolenie na szczepienia, ale tylko acelularne..bo bezpieczniejsze..
:-)




i uwaga stwierdziła że Maja dużo śmignęła wzrostem
czyli znów wysoka dziewczyna szykuje się
mamy zalecenie pójścia na morfologię ze względu na moją anemię ciążową
dzwoniłam do laboratorium i jutro zostaniemy przyjęte bez kolejki
ukłucie będzie z paluszka:-(
i okazało się, że badała nas ta sama lekarka co w klinice..więc byłam spokojna co do jej fachowości..Kajtuś miał usg serduszka i ekg z kończyn..wszystko na szczęście ok..i kolejna kontrola za około 3 lata 
i chyba rzeczywiście bo po tym wszystkim co maluch przezył..takie wyniki badań to prawdziwa gwiazdka z nieba..ja juz niczego więcej nie potrzebuję pod choinką 

zapomniałam że m umowił się do serwisu z samochodemroski to dobrze w sumie, że z paluszka bo to krótko i niewiele krwi, Ignaś miał przez tą żółtaczkę codziennie pobieraną krew w szpitalu i potem musiałam jeszcze kilka razy w przychodni. I niestety do badania bilurbiny z paluszka to za mało i w szpitalu pobierali z rączki (całe nadgarstki miał biedaczek pokłute) a u nas w przychodni mu pielęgniarka z główki pobierała. Musiałam się umawiać z konkretną pielęgniarką bo tylko ona potrafi pobierać krew noworodkom. Cieszę się, że ostatni raz to przed wizytą u pediatry w połowie listopada robiliśmy. Na szczęście Igusiowi w końcu ta bilurbina spadła do bardzo niskiej wartości.
i nie ma za bardzo kto mi zostać ze starszakiem wiec jutro idziemy
w domu jeszcze przez tydzień była żółtawa ale nie miałyśmy zalecenia by sprawdzać poziom bilirubiny może dlatego że w ostatnim dniu mała na lampie spędziła 18 godzin
pytałam się pielęgniarek w szpitalu co jeśli dziecku nie spada poziom lub jest bardzo wysoki to mówiły że krew przetaczają:-(
później wskoczyła do 16,7 gdzie norma po 4 dobrach jest 14
u mnie był problem z bilibetami bo były tylko dwa na cały oddział a w pewnej chwili dzieci z żółtaczką było siedmioro
a lampy były przepisywane na 10,12 godzin co w ogóle było nie realne
dwie doby ostatnie miałam tą lampę tylko dla siebie i wtedy już ładnie schodziło
moja nawet w tym specjalnym ubranku nie leżała tylko na golaska w okularkach
dziewczyna z którą leżałam urodziła dobę wcześniej i w drugiej dobie mały już był żółty wiec od razu miał fototerapię więc wyszli po 3 dobach ale niestety też musieli monitorować poziom żółtaczki bo zrobił się bardzo marchewkowy
mimo że ryczałam jak bóbr po każdym obchodzie ale cieszę się że byłam w szpitalu i nie musiałam nigdzie jeździć na badania i lampy
u mnie kazali odwracać dziecko co 1,5 godz. po 3 nocach aż mnie szarpało na wymioty ze zmęczenia
budzik w tel. miałam nastawiony i tak całą noc do 5 rano (pobierali krew) wstawałam jakoś miałam takie szczęście że lampę miałam na noc
no nic najważniejsze że nasze dzieciaczki zdrowiutkie i rosną jak na drożdżach :-)