reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wodzisław Śląski

Jak miło że się coś podziało tutaj.

Przepraszam za moją nieobecność ale mieliśmy remanent w firmie a potem samopoczucie powodowało że w domu chciało mi się tylko spać.

Jeżeli chodzi o "icodalej" to już byłam na tej stronie i uważam że jest to kolejną strona sama dla siebie. Nic się tam nie dzieje , ogólny przerost formy nad treścią niestety ( moim zdaniem). Trafiłam na tę stronę po tym jak natknęłam się u kosmetyczki na ulotkę reklamującą "icodalej" . Myslałam że w końcu coś się dzieje w Wodzisławiu , no ale jak widać ... to tylko podrygi :/

Jak samopoczucie Cytrusik? a Ty gdzie biegasz do lekarza?
 
reklama
hej, hej!

melduje się kota marnotrawna :) dawno tu nie zaglądałam, wiele się zmieniło, już bardziej Rybniczanka ze mnie, no ale sercem zawsze Wodzisławianka, w końcu to moje miasto rodzinne!!!

Syla, jesteśmy na podobnym etapie ciąży! Gdzie będziesz rodziła? Jeśli chodzi o skzołę rodzenia, w Wodzisławiu nie ma i nie będzie, brak kasy. Na pewno jest w Rybniku, ja w pierwszej ciąży chodziłam do rybnickiego LiftMedu prywatnie do szkoły rodzenia. I byłam zadowolona, fajne położne prowadzą, ale rodziłam w Wodzisławiu.
Aha, wpadnij na forum Lipcowych Mam 2013r, są fajne dziewczyny, wszystkie na tym samym etapie ciąży, więc i problemy podobne :)) Lipiec 2013
 
Hej :) jestem tu nowa, własciwie dla tego wątku założyłam konto :)
Mam na imię Weronika, mam 20lat, jestem mama 4miesięcznego Piotrusia. Pochodzę z Wodzislawia, jednak od 1,5roku mieszkamy z narzeczonym w Katowicach. Od lutego wracamy do Wodzia. Nie wiem, czy się cieszyc, patrzac jakie tam mam mozliwosci z Piotrusiem, jesli chodzi o spedzanie czasu razem.
 
hej piękne, ja oczywiście z opóźnieniem, ale już jestem :)


hej rilla no doskonale rozumiem co masz na myśli mówiąc że macie z Małą dosyć już wyłącznie swojego towarzystwa ;-) teraz pół biedy bo żyję ciążą ale przechodziłam to z Małym i wiem, że po prostu w jakiegoś doła można wpaść totalnego i nie jest to dobre ani dla bąbla ani dla mamusi.. no a z towarzystwem to wiadomo, z resztą jak nie raz już narzekałam, dupa blada po prostu :/ jak ktoś nie ma dzieci to traktuje Cię jak z kosmosu, a ci co mają to chyba się pechowo gdzieś poukrywali :p
rilla a w jakim wieku macie córę?


syla no dokładnie,tak jak piszesz- icodalej to typowa stronka sama dla siebie. i co dalej, no psińco po prostu ;p ja delikatnie zasugerowałam pani redaktor urozmaicenie ale nie pofatygowała się żeby mi chociaż odpisać że mam spadać na drzewo ;-) a szkoda, naprawdę, bo myślę że fajne by mogło być tam forum... to jest to, że na bb nie każdy musi wpadać, no akurat my tu jesteśmy, ale podejrzewam że na typowo wodzisławskim portalu prędzej by się uzbierało jakieś towarzystwo...
no a samopoczucie dzięki, jak narazie tfu tfu super, chociaż o ile jeszcze 2 tyg temu czułam się świetnie tak teraz nagle zaczęłam przypominać wyglądem potwora z gatunku hipopotamowych i do tego właśnie tak się czuć :/ w dodatku z nerwów jem jak dzika więc mam wrażenie że powoli już wylewam się na boki :( a miałam takie piękne zamiary być nie straszącą ciężarówką :( a tak poza tym spoko, cieszę się że jestem już na tym etapie, dla mnie ciąża wiąże się ze stresami i strachem czy wsio ok będzie /jestem po 3 poronieniach, to 2ga ciąża z pessarem/ więc wolałabym już mieć Małego przy sobie ale z drugiej strony ;)


poza tym muszę przyznać że kusi mnie zło i naprawdę chętnie bym sobie już zapaliła :D
ale to tak między nami więc ciiii ;D


a Ty syla jak tam? jeszcze trochu i ruchy już będziesz czuć ^^




kota hej :) a jak powiedz poród w wodz? bo przyznam że nie spotkałam się z ani jedną pozytywną opinią oO


ja chodzę do jebia do gin i tam też rodzić zamierzam po raz drugi, ostatnim razem było ok, mam nadzieję że nie wiele się zmieniło. chociaż... gaz rozweselający wprowadzili na porodówkę to ta zmiana może mi się spodoba ;)


hej wercia no, to jest ból. dla takich bączków ciężko naprawdę. są spotkania w WCK ale to już dla starszych bo od 2rż i chwała im za to że je zorganizowali.a tak bieda... zajęcia z ang. - helen doron, nauka pływania dla szkrabów, no i później w ramach samego siebie coś typu fikolandia, zoolandia, i to chyba wsio:/ bieda. dlatego kurcze fajnie by było się poznać nawzajem bo chyba na takie naturalne 'zajęcia' typu spotkanko na kawkę w parku czy jakkolwiek najlepiej liczyć ;)


boże czy Wy też już macie tak dosyć tej zimy :/ wiosny chcę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! wiosny żądam! ot:p
 
Cześć kobity !

Kota - fajny nick ;) a tak co do tego gdzie będę rodzić ,to raczej chyba w Wodzisławiu. Tutaj chodzę do lekarza ( dr.Frymer) i raczej tu będę rodzić. Nie zastanawiałam się nad tym bliżej , może z tego względu że nie mam zbyt wiele znajomych płci żeńskiej z racji zawodu - branża motocyklowa ( generalnie dziękuję za to Bogu bo wiecie jakie są czasem baby ;P) no ale niestety w moim obecnym stanie nie mam się kogo poradzić bo te które już są moimi koleżankami to młode i bezdzietne więc na razie bazuję na opiniach kilku sympatycznych znajomych tatusiów - klientów - u mnie w pracy :) oraz na opinii tego co kobity nasmarują tutaj w necie.
Szczerze czuję się coraz bardziej zagubiona w tym wszystkim ... liczę że uda się nawiązać cudowne znajomości z mamami z Wodzisławia właśnie tutaj :)

Cytrusik trzymam kciuki za Ciebie i maleństwo :) dasz radę . Jeżeli Cię to pocieszy ja też jakoś zaczynam przybierać mocno na wadze pomimo tego że staram się nie szaleć z jedzeniem . Co do ruchów juz nie moge się doczekać aż poczuję ruchy dziecka :)
Poza tym w 100% popieram też już chcę wiosnę !!!

dobrze że jesteście babeczki może jak pogoda się zacznie zmieniac na wiosenną to jakieś spotkanie sobie zorganizujemy ? :)

A co nie tak z tą porodówką w Wodzisławiu? oświećcie mnie plissss, na co mam zwracac uwagę ? o co powinnam zapytac lekarkę ?

aaaaaaaaaaaa chyba zaczynam kurna panikować ( jak nigdy dotąd)

pozdrawiam,
S.
 
Halo Dziewczyny!
Jak miło, że coś zaczyna się tu dziać! Teraz z utęsknieniem będę wyglądać wiosny i cieplejszych dni, może wtedy uda nam się spotkać na kawce:)
Cytrusik - nasza Zuza ma 3 lata. Kiedy leżałam na porodówce to rodzących mam było tam zatrzęsienie, ale jak zaczęłam wychodzić na spacery to jakby wszystkie wymarły. Czasem mam wrażenie, że to tylko ja wychodzę z dzieckiem na dwór:/
Z zajęć w WCK-u korzystałyśmy przez trzy miesiące, teraz wożę Zuzę do klubiku malucha w Radlinie i jest przeszczęśliwa. Choć jest tam tylko dwa, trzy razy w tygodniu to i tak się chwali że jest przedszkolakiem:)

Też jestem żądna informacji na temat porodówki i lekarzy w Wodzisławiu, bo choć mieszkam w Rydułtowach i tu rodziłam, to teraz chciałabym zmienić otoczenie (żeby nie było nudno:) i planuję przenieść się do dr Krufczyka. Macie jakieś informacje na jego temat?

Pozdrawiam no i wiecie - byle do wiosny;)
 
nie mam zbyt wiele znajomych płci żeńskiej z racji zawodu - branża motocyklowa ( generalnie dziękuję za to Bogu bo wiecie jakie są czasem baby ;P)

:-D no tak,mi też zawsze łatwiej się było dogadać z facetami, nie licząc tylko męża bo ten to wybitnie trudny przypadek:-D ale jak widać przychodzi taki macierzyński czas w życiu każdej baby nawet tej najgorszej że szuka sobie równych, bo nie ma to jak dobre towarzystwo choćby do gadania o dupie marynie :-D

spotkanie? jasne, o ile tylko będę się jakoś kulać na wiosnę to pewnie :-D

słońca, a czy Wy macie coś czasu dla się? chodzicie na jakieś umilacze czasu gdzieś w okolicy? bo ja np. chodziłam na Zumbę do wck przed ciążą polecam,coś rewelacyjnego :-D

nie panikuj syla,jeszcze będzie czas na panikę :-D a tak poważnie, to panikować będziesz dopiero przy drugim, jak już będziesz wiedzieć co Cię czeka ;-)

wiecie co, to jest tak z tym szpitalem jak z każdym innym. to tak jak z lekarzami z resztą. dla jednej ten jest rewelacyjny, godny zaufania i w ogóle cud miód, a z kolei druga mogłaby takie rzeczy o nim pisać że głowa mała.. ja od szpitala w wodziu trzymam się z daleka ze względu na p. ordynatora, który przy przyjmowaniu mnie - gdy byłam w trakcie poronienia - zaczął się ze mnie nabijać przy badaniu że jestem dziewicą i w ogóle się zachowywał jak palant. na drugi dzień wypisałam się na własne żądanie tak mi było tam źle. także ja z daleka.

z resztą jak poszłam do mojego gina wtedy jeszcze w wodzisławiu i powiedziałam mu że wyszłam ze szpitala bo trudno mi się było łagodnie mówiąc dogadać z p. ordynatorem to skwitował to tylko tym, że mało komu to wychodzi :p ale to też lata temu było.

rilla no to mamy szkrabki w podobnym wieku :-) ten klubik malucha to coś na zasadzie prywatnego przedszkola z małymi grupkami tak? u nas chyba też coś takiego jest przy budynku szpitala, moja siostrzenica tam chodzi. też chętnie bym tam zapisała Małego od przyszłego roku właśnie tak na ok 2 dni w tygodniu, dla urozmaicenia /u nas się płaci 200zł za 40h chyba jeśli pamiętam taki pakiet), tym bardziej jak drugi szkrabik będzie na świecie, po to choćby żeby raz Młody miał jakieś dodatkowe atrakcje, dwa żebym ja miała trochę czasu w domu, bo nie wiem jak to będzie przy dwójce, narazie to dla mnie abstrakcja zupełna.
jedyna rzecz która mnie zastanawia to czy dla Młodego to nie będzie trudne tak chodzić w kratkę, nie codziennie bo widzę po siostrzenicy że jak jej się zdarzy przerwa choćby dniowa to już później płacz od rana że ona tam nie chce, chociaż jak wraca to jest zadowolona, lubi tam chodzić...
a Ty Zuzkę zostawiasz na długo? chętnie zostaje?
piszesz o ginie, tzn. że szykujecie się na rodzeństwo :-)?

hej wioolcia no jak się cieszę że nas przybywa, oby się towarzystwo nie wyłamywało :-) napisz coś niecoś o sobie, zakładam że jesteś wodzisławianką ale nic więcej nie będę zgadywać, wolę poczytać ;-)

dobra, narazie tyle bo muszę zmienić pozycję, a przyleżała mnie kotka i się ruszyć nie umiem :p i tak luz, bo mamy 5 kocic, więc czasem jak 3 naraz się położą w nogach to całkiem zdrętwieć można :-D ale to tak na marginesie :-D pozdrawiamy ^^
 
Ostatnia edycja:
Baby jakie są każdy wie, ale czy któryś mężczyzna zrozumie, że my koniecznie potrzebujemy nowych butów, choć w szafie mamy ich już kilka (lub kilkanaście)? To może zrozumieć tylko inna kobieta:)


Zuzia chodzi do "Pinokia" w Radlinie. Też zastanawiałam się nad tym klubikiem w Wodzisławiu, ale z Rydułtów bliżej mamy do Radlina. Zuza zaczynała od krótkich, dwugodzinnych spotkań, teraz "wywożę" ją dwa razy w tygodniu na pięć godzin. Żadnych problemów z aklimatyzacją nie miała, obyło się bez płaczu i histerii. Nie przeszkadza jej, że chodzi w kratkę; mamy czas na chwilę oddechu od siebie i jest to takie wstępne przygotowanie przed przedszkolem do którego, mam nadzieję, w tym roku już się dostanie. Dzieciaki do klubiku można zapisać albo na cały tydzień albo wykupić abonament miesięczny (40 godzin kosztuje 250 zł).
Dla mnie to jest jak wybawienie - od września przebywamy ze sobą prawie 24 h przez 7 dni w tygodniu i zaczynałam już powoli świrować:) Teraz mam przynajmniej 10 godzin w tygodniu tylko dla siebie:D Choć i tak zazwyczaj załatwiam wtedy różne sprawy czy robię zakupy. Ale przynajmniej nie mam wtedy koło siebie małego brzdąca, który mówi i mówi, pyta i pyta:) Taki "odpoczynek" jest dobry i dla mnie i dla Zuzy.

Zaczynamy odczuwać presję drugiego dziecka - znajomi i rodzina ciągle pytają "a kiedy drugie":/ Wszystkim więc mówimy, że mamy takie postanowienie noworoczne;) Co z tego wyniknie to zobaczymy, póki co rozglądam się za innym ginekologiem (do tej pory chodziłam do dr Szostak w Rydułtowach), zabieram się za podstawowe badania i kombinuję jak z jednej pensji (od marca będę na bezrobotnym) utrzymamy dwójkę dzieci. Wiemy jednak, że bycie jedynakiem to nic dobrego i widzimy, że Zuza jest złakniona siostry lub brata, więc chyba zabierzemy się do roboty;)

Ja chyba jestem z tych egoistycznych mam;) (tak przynajmniej są one postrzegane przez te poświęcające się mamy) uważam, że szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko. A żeby być szczęśliwą i nie zwariować w tym całym rodzinnym chaosie trzeba od czasu do czasu zrobić coś dla siebie. Staram się przynajmniej raz w miesiąc gdzieś wyjść, nie z mężem czy dzieckiem, ale sama lub ze znajomymi. Do kina, na kawę lub na ciekawe warsztaty (uwielbiam wszelkie rękodzieło!:). Choć czasem i zwykłe zakupy bez towarzystwa są cudne:D

Dziewczyny! Nie znikajcie z tego forum, bo miło porozmawiać z kimś (choćby tylko wirtualnie) kto mierzy więcej 100 cm:)
 
reklama
Witam ponownie drogie mamy.
Jestem z Wodzisławia mam 2-letniego synka i spodziewam się kolejnego maleństwa. Mam 25 lat i jestem osobą nie pracującą, zajmującą się domem i powiększającą się rodzinką.
Ogólnie pochodzę z Mazur, a mieszkam tu ponad 3 lata.
Moje życie towarzyskie jest nijakie, ponieważ go nie mam.
Siedzę w domu z dzieckiem 24h na dobę i o dziwo nie zwariowałam.
Więc fajnie było by kogoś stąd bliżej poznać i umówić się choćby na kawę i porozmawiać.
O mnie chyba już wystarczy.
Napiszcie coś o sobie.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia...:)
 
Do góry