reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

wpadka kontrolowana ;-)

reklama
malaga, przykro mi z powodu pieska, ale wierze, ze operacja sie powiedzie i okaze sie, ze w sam czas guz zostal wykryty. Trzymam kciuki za twojego pieska!

Weekend, weekend i po weekendzie. Wlasnie wrocilam ze szkoly. Wymeczylam sie. @ przyszla nie w sobote, ale dzisiaj rano. Chwala jej za to, bo przynajmniej nie meczylam sie w nocy, a spalam w niebardzo przytulnym hotelu z lazienka na zewnatrz i wizja biegania w nocy do wc nie napawala mnie optymizmem. Za to nad ranem poczulam - ocho, cos sie swieci. Szybka rundka do kibelka i juz wszystko wiadomo. A potem ogromne bole brzucha - 3 tabletki przeciwbolowe dzisiaj mialam przyjemnosc polknac, w tym dwie z podwojona dawka. Ostatecznie zdecydowalam sie zrezygnowac z jednego wykladu bo mialam juz dosc. No i @ przyszedl jednak wczesniej, niz ostatnio standardowe 30 dni.


A teraz ide poczytac dalej co naskrobalyscie, bo chyba tego jest mnostwo ;D
 
Agutek pisze:
Acha i wlasnie patrze, ze podczas mojej nieobecnosci suwaczek pieknie zmalal o kolejne dwa dni. No jestem na dobrej drodze ;)

Też mi się to bardzo podoba, Agutku :D

A z pieskiem idę na 18 na zabieg - trzymajcie dalej kciuki - zaczynam się pomału stresować ::)
 
reklama
Zabieg się udał - weterynarz usunął guzka, obejrzał go i stwierdził, że "nieładnie to wygląda" ::) Teraz trzeba czekać, czy nowotwór będzie się "odnawiał" czy też nie ::)
Psiuńka już jest w lepszej formie, choć troszkę śpiąca i osowiała ;)

Dziękujemy wszystkim za wsparcie  :-*

I kolejny dzień jak codzień - powinnam pisać pracę zaliczeniową, a tak mi się nie chce ::) Potrzebuję mobilizacji :laugh:
 
Do góry