reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrażliwe dziecko

Dołączył(a)
30 Październik 2015
Postów
7
Witam was kochane :)
Jestem tu nowa :) mam nadzieje,że znajdę tu odpowiedź na nurtujący mnie problem,otóż czy są tu jakieś mamuśki,które mają wrażłiwe i bojaźliwe dziecko??Wiek mojej młodej to 7 lat już nie wiem jak jej pomóc,jak ją wsppierać,żeby nie było kłótni,płaczu i złej atmosfery ;( Szerzej o problemie rozpiszę kiedy któraś z was da mi odp o podobnej sytuacji. Razem = silniej.
Pozdrawiam i czekam na wasz odzew :)
 
reklama
Witaj Sajmon 1010
otóż córa jest bardzo nerwowa,tzn.są dni,że jest do rany przyłóż,a są dni takie jak dziś,że wybuchła z samego rana,gdzie była tylko spokojna pobudka do szkoły,moje ciśnienie wzrosło do granicy wytrzymałości,jej pewnie też.Nie wiem dlaczego tak się dzieje,mówię do niej,że jeśli o coś nas poprosi to (w zależności od rzeczy )to ma,nie jest tak zawsze.Ma kary za złe zachowanie typu brak bajek,brak słodyczy itp.ale czy to coś daje,jeśli za parę dni jest podobna sytuacja???Co jeszcze jest nieśmiała,bardzo.W szkole jest grzeczna,pani na nia nie narzeka,ale jak tylko jest w domu i coś jej się nie udaje lub ja (w jej mniemaniu)przerasta to jest krzyk i bunt.Tak jakby odreagowywała szkołe czyli miejsce gdzie ma być grzeczna.
 
Dziewczyny ja również mam "wrażliwe dziecko", córeczka ma 3 latka. Nie wiem co z tym fantem zrobić. Myślałam o pójściu z nią do psychologa, ale póki co sami próbujemy poradzić sobie z problemem.
Otóż nasza córka boi się bajek - wszystkich, bez wyjątku. Jak tylko zobaczy animowany film to uderza w płacz i krzyczy - wyłącz to. Poza tym od mniej więcej momentu kiedy poszła do przedszkola nie chce, aby czytać Jej jakiekolwiek bajki. A wiem, że w przedszkolu przed leżakowaniem takowe są czytane. Nauczyliśmy Ją oglądać "Domisie" i "Lippy and Messy", ale to nie są bajki tylko "a'la teatrzyki".
Macie jakieś pomysły??
 
Witaj Ostkapa,
a od jakiego czasu włączacie bajki swojej córce? Być może obejrzała jakąś bajkę nieadekwatną do jej wieku, w której była nieprzyjemna sytuacja lub dziwna postać, której się przestraszyła i dlatego teraz boi się wszystkich, reagując właśnie w taki sposób.
A jak córka zachowuje się w przedszkolu? Czy np. jak Panie czytają bajki również płacze?
 
Dżulietta - Czy Twoja córka nadal jest taka nerwowa, jak opisywałaś? Kiedy najbardziej się denerwuje? Gdy musi coś zrobić, jak np. wstać do szkoły?

W jaki sposób się denerwuje? Co wtedy robi?

Czy Twoja córeczka od razu przy jakimś trudniejszym zadaniu denerwuje się? Może córka stawia sobie za duże wymagania i gdy czegoś nie potrafi, to nie może sobie poradzić, z tym, że nie wie. Dlatego reaguje złością. Czy zawsze chwaliłaś ją po każdym wykonanym przez nią zadaniu? Jeśli tak było to możliwe, że ona przywykła do tego, że zawsze robi wszystko dobrze, a teraz, gdy widzi, że naprawdę tak nie jest, to nie może tego zaakceptować. Może po prostu nie umie przegrywać.

W tym przypadku polecam ten artykuł http://www.kobieta.pl/dziecko/wychowanie/zobacz/artykul/jak-uczyc-dziecko-wiary-w-siebie/ (szczególnie fragment o nauce przegrywania „Naucz córkę, że nie zawsze się zwycięża, czasem trzeba też przegrać”).

Może być też tak, że córka wstydzi się poprosić o pomoc i poprzez złoszczenie się wyraża potrzebę pomocy, zwrócenia na siebie uwagi. Spróbuj porozmawiać z nią o tym.

Pisałaś też o karach. Czy karzesz ją od razu po wystąpieniu złego zachowania? Tłumaczysz za co jest ta kara? Może ona nie rozumie tego procesu, nie rozumie za co jest karana i dlatego takie sytuacje się powtarzają.

Polecam Ci też ten artykuł http://www.rodzice.pl/przedszkolak/wychowanie/Jak-sobie-radzic-z-trudnym-dzieckiem.html Opisane są w nim różne typy zachowań dzieci oraz to, jak sobie z tym radzić i czego unikać.


Ostkapa- Spróbuj porozmawiać z panią z przedszkola jakie bajki czyta dzieciom i w jaki sposób to robi. Możliwe, że Twoja córka przyzwyczaiła się do takiego sposobu czytania bajki, on jej bardziej odpowiada i dlatego nie chce słuchać czytanych przez Ciebie bajek.
 
maart i klara dziękuję Wam za odpowiedzi.
Bajki puszczamy Zosi może od pół roku, w sumie to już od pierwszej był problem. Ostatnio rozmawialiśmy z mężem co może być przyczyną tego płaczu i nawet przypomnieliśmy sobie bajkę o bocianie Kajtusiu, który uderzył w rurkę, spadł, otrzepał się i ruszył latać dalej. Ale parę bajek po tej jeszcze obejrzała.
Co do czytania bajek, to z tego co wiem ciocia czyta bajki "jak leci" i tak jak napisałam nigdy na nich Mała nie płacze.
Mamy też problem z teatrzykami, które Zosia kojarzy też z bajkami. Pierwsze dwa teatrzyki w przedszkolu przeszły bez problemu, ale kolejne - również ten dzisiejszy skończyły się siedzeniem u cioci na kolanach i popłakiwaniem.

Dziewczyny nawet jak były jakieś "straszne" rzeczy albo w bajce albo w teatrzyku, to jak można z tym walczyć żeby się ich więcej nie bała. Zaczęliśmy robić teatrzyki w domu, poza tym rozmawiamy z Małą, że bajka jest czymś co nie zdarzyło się na prawdę. Niby rozumie, ale jak przychodzi co do czego to wszystko zapomina. :-(
 
A może spróbuj z nią porozmawiać co ją przestraszyło, mówiła czego dokładnie się boi? Warto też podpytać co jej się podoba i nakierowywać bajki czy książki w tym kierunki. Jeśli chodzi o teatrzyki to może najpierw pokazać, ze Pani będzie się tylko przebierać za daną postać i będzie to na niby, można odwołać się do tego, że córka również może się przebrać i udawać kogoś innego.
Można też spróbować elementy bajkoterapii, albo bajek relaksacyjnych, w internecie jest mnóstwo takich bajek, sama czytałam niektóre i naprawdę są ciekawe. Poruszają różne sfery i można je swobodnie dostosować. Polecam np książkę Doris Bret "Bajki, które leczą".
 
maart jak pytam się córki czego się boi w bajkach to mi odpowiada że "bajki". jak pytam co chciałaby obejrzeć, np. bajkę o misiu (bo uwielbia misie) to odpowiada że "żadnej bajki".
Co do przebierania, to była doskonała okazja ku temu, teraz mieli bal karnawałowy w przedszkolu, więc Jej tłumaczyliśmy, że teatrzyki to taki a'la bal. Poza tym urządzamy jej nieraz teatrzyki w domu, ale ona wtedy widzi ze to my. Przekonała się jedynie do Lippy and Messy i Domisiów.
Owszem próbujemy włączać Jej inne bajki - spokojne, dostosowane do wieku. Niektóre ogląda, chociaż parę minut ale na początku jest wielka negacja. Dopiero jak to przebrniemy to spokojnie do ogląda do końca. Jeśli coś komuś się stanie w bajce, to od razu mina w podkówkę i pyta "czemu się tak i tak stało"... wtedy tłumaczymy że go to nie boli, bo to bajka... Ach ciężki przypadek. Przekopałam internet w tej sprawie, znalazłam tematy że dzieci nie chcą oglądać "strasznych" bajek ale nikt nie napisał że dziecko w ogólne nie chce ich oglądać.

Wiesz czasem się łudzę, ze to "ten wiek", ze to przejściowe. Ale najbardziej jest to uciążliwe w przedszkolu, chociaż tam tez wiedzą o jej "strachu".

Dziękuję też za propozycję książki, spróbuję ja kupić zobaczę co będzie. A powiedz mi, czy w tej książce (bo czytałam że opisanych jest tam dużo problemów) jest opisany problem niechęci do bajek"?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hmm, faktycznie ciężki przypadek. A co na to Panie w przedszkolu? Jak one sobie radzą? proponowały coś?
Może w przedszkolu zdarzyła się jakaś nieprzyjemna sytuacja, dlatego córka tak reaguje? Jak wyglądają jej kontakty z rówieśnikami?
Tak się jeszcze zastanawiam, a czy córka nie ma problemu z zasypianiem? Nie śnią się jej jakieś koszmary?
Co do książki to nie typowej bajki o niechęci do bajek, ale np bajka o lękach dzieci i są bajki relaksacyjne, może to na początku by pomogło :/
 
Do góry