Iguana_
Fanka BB :)
Janek się ostatnio zrobił dość marudny, bo wcześniej płakał jak chciał jeść lub była pieluszuka pełna....a teraz płacze bo mu się nudzi i trzeba go nosić, kołysać na rękach...godzinami
Ja jeszcze daję sobie tydzień, może dwa i postaram się powoli wracać do normalności...tzn. lekcje angielskiego, które brałam, może uda się spotkać i zaprosić jakiś znajomych. Na razie jeszcze pory karmienia się nie ustaliły do końca.
Postanowiliśmy się z mężem i Maluszkiem wybrać do poradni laktacyjnej. W Amsterdamie znamy 2 takie miejsca, ale jedno szczególnie polecały nam kraamzorgowe, więc chyba tam się wybierzemy. Może coś mi doradzą na tą jedną wrażliwszą pierś, poobserwują jak karmię, może dadzą jakieś ciekawe wskazówki.

Ja jeszcze daję sobie tydzień, może dwa i postaram się powoli wracać do normalności...tzn. lekcje angielskiego, które brałam, może uda się spotkać i zaprosić jakiś znajomych. Na razie jeszcze pory karmienia się nie ustaliły do końca.
Postanowiliśmy się z mężem i Maluszkiem wybrać do poradni laktacyjnej. W Amsterdamie znamy 2 takie miejsca, ale jedno szczególnie polecały nam kraamzorgowe, więc chyba tam się wybierzemy. Może coś mi doradzą na tą jedną wrażliwszą pierś, poobserwują jak karmię, może dadzą jakieś ciekawe wskazówki.