Bry dziewczyny!
Widze ze wijecie gniazdka, bardzo dobrze
U mnie niestety zastoj bo szafa Lenki przyjdzie dopiero najwczesniej na poczatku sierpnia wiec wypralam wszystkie rzeczy raz i poskladalam i jak szafa przyjdzie to wypiore jeszcze raz i wtedy poprasuje i poukladam bo do tej pory to wszystko na kupie w worku i w szufladzie pod lozkiem malej upchniete lezy. Troche mnie to wkurza,bo ja juz bym to chciala miec z glowy a tu tyle jeszcze trzeba czekac zeby skonczyc jej kacik. Kupilam w lidlu w piatek takie fajne naklejki dla ksiezniczki do oklejania mebli i scian bo chce ta jej szafe zrobic na kolorowo. Dlatego specjalnie wybralam biala szafe z 2 brazowymi szufladami zeby mozna ja bylo slicznie okleic. Jak to zrobie, czyli pewnie w drugiej polowie sierpnia to sie Wam pochwale :-)
U mnie weekend byl tragiczny pod wzgledem samopoczucia. Ten upal i duchota doslownie zwalaly z nog. Nawet moj M sie ledwo na nogach slanial. Do tego przyniosl z pracy jakies przeziebienie i teraz mnie w nosie kreci a on sam wcale nie lepiej sie czuje. Jeszcze mi teraz przeziebienia brakuje
U nas na szczescie dzisiaj zimno i deszczowo wiec jakos lepiej mozna przezyc ten dzien. Co prawda mogloby nie padac ale lepsze to niz upaly.
Milego dnia zycze wszystkim kobitkom!
Widze ze wijecie gniazdka, bardzo dobrze

U mnie niestety zastoj bo szafa Lenki przyjdzie dopiero najwczesniej na poczatku sierpnia wiec wypralam wszystkie rzeczy raz i poskladalam i jak szafa przyjdzie to wypiore jeszcze raz i wtedy poprasuje i poukladam bo do tej pory to wszystko na kupie w worku i w szufladzie pod lozkiem malej upchniete lezy. Troche mnie to wkurza,bo ja juz bym to chciala miec z glowy a tu tyle jeszcze trzeba czekac zeby skonczyc jej kacik. Kupilam w lidlu w piatek takie fajne naklejki dla ksiezniczki do oklejania mebli i scian bo chce ta jej szafe zrobic na kolorowo. Dlatego specjalnie wybralam biala szafe z 2 brazowymi szufladami zeby mozna ja bylo slicznie okleic. Jak to zrobie, czyli pewnie w drugiej polowie sierpnia to sie Wam pochwale :-)
U mnie weekend byl tragiczny pod wzgledem samopoczucia. Ten upal i duchota doslownie zwalaly z nog. Nawet moj M sie ledwo na nogach slanial. Do tego przyniosl z pracy jakies przeziebienie i teraz mnie w nosie kreci a on sam wcale nie lepiej sie czuje. Jeszcze mi teraz przeziebienia brakuje

Milego dnia zycze wszystkim kobitkom!