reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

wrzesień 2011

reklama
Kati słodziutki psiak:-) my też powtarzamy, że mamy juz 2 dzieci i 3 w drodze:-D fakt, faktem pieski lubią się czuć jak dzieci, moja jak widzi, że tule i całuj Ewcię biegnie zaraz do tulenia i odwrotnie jak tule psiaka Ewa biegnie żeby i ją popieścić:-)

Pa dziewczynki, przestało lać więc szykujemy się z małą do wyjazdu. Milusiego dzioneczka życzę:-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Cześć..
wszystkie psiaki piękne..i małe i duże:-)
ewelinka historia mrożąca krew..ale super, że dobrze skończona..
Fotelikiem się nie martw..szkoda Twoich nerwów- i kasy na odsyłanie itd..jakbyś była w PL to co innego, tak bez sensu..Zosia chwilę z niego pokorzysta i go sprzedasz.. ale rozumiem Cię, bo też by mnie szlag trafił..
misiako poleż trochę, weź nospę i powinno przejść..ja pod koniec pracy też tak miałam, a potem 4 dni nospy więcej leżenia i jak ręką odjął. Teraz twardnienie zdarza się sporadycznie jak więcej chodzę czy się zdenerwuję..

Pan od os przyjechał wczoraj, taki starszy facet, aż mi go było szkoda jak musiał się wdrapać na samą górę domku, bo osy usadowiły się w najwyższym punkcie, dobrze, że rusztowania były, bo chłopaki robią elewację. Pomogli mu się wdrapać, wypsikał tam ostro i kazał obserwować. Jak będą dalej latać to dzwonić.
bluetooth my mieliśmy w bloku nad naszym balkonem osy. Sami wołaliśmy ekipę, płaciliśmy i też usunęli..nie wyobrażam sobie mieszkać z osami...brrrrr.....

Wczoraj byłyśmy w Ustce, ładna pogoda..poleżałam na leżaczku, Iga bawiła się w piasku..
Dzisiaj już brzydka pogoda, nie ma słonka, popaduje, wieje..ale ok, taki dzień też się przyda..
Dzisiaj kończą robić elewację:-) wyszła super..tylko trochę z kosztami popłynęliśmy..jak zawsze liczy się ileś wydaje się plus 20%..ale ok..a mi się marzy jeszcze zrobienie jeszcze kilku rzeczy..ale muszę poczekać..
sińka my za sterylizację, ale to było dawno temu płaciłyśmy chyba 120 zł..teraz myślę, że do 200 zł powinnaś się zmieścić..

Kupiłam wczoraj Twój styl..jaki jest fajny artykuł odnośnie spania dzieci niemowlaków z rodzicami..dla mnie super, bo myślę podobnie:-), że dobrze żeby do jakiegoś momentu dziecko spało z rodzicami..może znajdę go na necie, to Wam wkleje,

Miłego dzionka..
 
Ostatnia edycja:
Bry dziewczyny! :-)
Sliczne macie psiaki. My sobie tez kupimy kiedys labka bo bardzo nam sie podoba ale najpierw musze mala urodzic a potem mamy w planie kupno domu, tylko jeszcze nie wiemy gdzie :-D wiec dopiero wtedy bedzie psiak ale bedzie na pewno. Moj M mial posokowca bawarskiego a ja za to harta afganskiego. Niestety obydwie byly schorowane. Dlatego chyba obydwoje chcielibysmy miec kiedys psiaka tym bardziej ze przy dzieciach to super sprawa jeszcze takiego kudlacza miec :-D
aniawos jak tylko bedziemy wiedzieli skad one wylatuja to od razu dzwonimy sami. Tylko niestety to nie jest takie proste. Nie wychyle sie z balkonu na 7 pietrze tak zeby obserwowac wszystko dookola a z dolu niestety nie zobaczysz skad leca :baffled: wiec marne szanse na znalezienie gniazda ale bedziemy obserwowac no i mam nadzieje ze inni sasiedzi tez beda sie moze skarzyc.

U mnie dzisiaj tez pochmurnie i raczej deszczowo. Troche lepiej sie oddycha ale bez otworzonego balkonu na oswiez i tak sie nie da w domu wytrzymac.
Jestem padnieta po tej nocy. Zasnelam o 4tej a wstalam o 7mej i juz teraz nie ma takiej opcji zebym zasnela ponownie. Niestety tak mam ze nie potrafie w ciagu dnia spac wiec musze sie dzisiaj jakos przemeczyc. Mam nadzieje ze mi sie to zmieni jak mala sie urodzi i bedzie wiecej takich nieprzespanych nocy.
Zycze milego i pogodnego dnia!
 
Ostatnia edycja:
aLEŻ dziś duchota straaaszna,gdyby nie wentylator to bym wyzioneła ducha.Rano przeszła kilka razy ulewa z burza ale nic nie czuc powietrze bardzo ciężkie i ciepłe a do tego wiatru nie ma.Okropna pogoda bo a ni w mieszkaniu ani na dworze nie można wytrzymac:baffled:

Ja raczej bede się starała by synek jak najmniej ze mna spał boje sie by za bardzo sie nie przyzwyczaił.Zobaczymy jak to wszystko sie ułozy
 
Cześć Dziewczyny! Ja też dzisiaj jakaś nieogarnięta chodzę, w nocy była diabelna burza - trochę czasu się wszystko przetaczało więc rozbudziłam się i czytałam gazetę:-)
A pogoda jest dla mnie jak na razie ok:) Ciepło, zachmurzone i nie pada - więc szykuję się na wyjście na jakieś zakupy, potem zrobię obiad i czeka mnie prasowanie, bo znowu mi się uzbierała ładna górka:-)
Aniawos - no to dobrze, że był Pan i wytępił to diabelstwo, oby nie powróciły, a przede wszystkim byle jego akcja przyniosła zamierzone efekty.
Bluetooth - to ja mam podobnie, w dzień nie zasnę chociażbym na rzęsach ze zmęczenia chodziła - może po porodzie pojawienie się Małej to zweryfikuje i będziemy chrapać razem:-)
A psiaki macie wszystkie superaśne - tyle, że ja jakoś nie mam serca do psa, od zawsze miałam kotka, ale co go odchowałam to od razu mi ginął, ostatecznie stwierdziłam, że więcej nie chcę - bo potem tylko rozczarowanie i żal, że kolejny kot zginął..
Miłego dnia, bez deszczu!:-)
 
U nas pies to pomysł resztymojej familii ja psa nie chciałam bo wiem ile to obowiązku i czasu trzeba mu poświęcac a ja i tak mam sporo na głowie.No ale coż byłam w mniejszości.Ale i tak zapowiedziałam że nie będę sie tak zajmowac psem bo mam inne obowiązki.I mąż głównie psiakiem się zajmuje.Dziewczynki z nimi jest bardzo różnie jeszcze nie sa na tyle duże by mogły przejąć obowiązek wychodzenia z nim na spacer wiec czasem i ja musze to robic.Ja bardziej jestem za tym że piesek potrzebuje wiecej przebywania na dworze i najlepiej jak się ma dom a nie mieszkanie no ale cóż realia sa zupełne inne
 
Trochę mnie uspokoiłyście w sprawie tych ruchów. Problem tkwi w tym, że muszę uzupełniać tą kartę ruchów zaczynając od 9:00 a ona wtedy właśnie nie jest aktywna. Może gdybym w tym czasie leżała to jeszcze jakoś te ruchy czuć, ale ja w tym czasie ostro szykuję się do pracy, a jak chodzę to żadko ruchy czuję. W nocy jak się przebudzę to czuję, że mała jest aktywna. Na szczęście nie na tyle, żeby mnie budzić.

Chwalicie się psiakami?? To i ja pochwalę się swoim staruszkiem, którego niestety już od prawie miesiąca nie ma z nami. Rasa: kundel pospolity :) Zdjęcie z zeszłego roku, zrobione na naszej działce gdy zaczynaliśmy przygodę z budową domu. Uwielbiał to miejsce. Całe swoje życie spędził w bloku, więc to miejsce było dla niego rajem. Marzyliśmy, żeby zamieszkał z nami w nowym domu, ale nie było mu to dane. Tu miał 15 lat:

p1010746967061.jpg


Powoli przyzwyczajam się do jego nieobecności. Chociaż czasami jeszcze łza poleci. Teraz planujemy kupić owczarka niemieckiego. Ale to w przyszłym roku gdy się przeprowadzimy. Zależy nam aby pies od małego uczył się żyć na dworze, więc kupowanie go teraz i trzymanie w naszej kawalerce mija się z celem. Tym bardziej, że niedługo pojawi się maluszek wtedy szczeniak w domu to raczej nie jest dobry pomysł.
 
witam wam
ja miałąm koszmarną noc, myślałam że oszaleje. na szczęście dzisiaj wracamy do siebie, do jednego pokoiku ale z własnym łóżkiem niestety nie na długo bo trzeba robić dalej remont :(. Podłogaa wyszła super i już po woli widać koniec remontu.
 
reklama
Witam ;O)

już mi lżej, dobrze być tu z Wami, ostatnio mały tez się mało ruszał, tzn, ruszał się ale o stałych porach, a przedtem non stop. zaniepokoiłam się, i dziś nawet chciałam leciec do gina, ale chyba powstrzymam się, bo mały się rusza, ale chyba większośc czasu śpi, o czym i Wy mnie uświadomiłyście.

U nas pogoda deszczowa, ale jak dla mnie jest ok, nie jest duszno i można jakoś przeżyć,

Widzę że chwalicie się psiakiami to i ja przedstawiam Wam naszego ZOLTANA ;O)

A tu jak był malutki ;O)
 

Załączniki

  • DSC00346.jpg
    DSC00346.jpg
    29 KB · Wyświetleń: 39
  • DSC04931.jpg
    DSC04931.jpg
    21,6 KB · Wyświetleń: 42
  • zoli__Page_0.jpg
    zoli__Page_0.jpg
    19,5 KB · Wyświetleń: 42
Do góry