reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

wrzesień 2011

Paula widzę, że masz jeszcze kupę spraw do załatwienia przed porodem, ale wiesz że z naturą nie wygrasz:-). Pogoń tego sprzedawcę ze stanikami- 9 dni to już dużo.
 
reklama
paula to się trzymaj..

U nas pogoda do doopy...wiatr i pada..po południu chyba jakieś oberanie chmury było. Teraz znowu leje. P poszedł na piwko, od dzisiaj zaczyna urlop i chyba chciał uczcić..do 20 września będziemy razem w domu..mam nadzieję, że będzie ok, bo jeszcze chyba nigdy miesiąca nie siedzieliśmy tak bezmyślnie w domu..bo planów na urlop nie mamy..teraz 2 tyg czekania, a potem się zobaczy:-)
 
uuffff chyba uratowałam swój szlafrok, moczyłam do w cloroxie i ace i chyba jest ok. Dziś dzionek zleciał tak sobie. Byłam u weterynarza ze swoim puplem, takie rutynowe szczepienia.
I taka info dla posiadaczy psiaków:
należy pieska odrobaczyć jeszcze przed porodem i później co miesiąc - tak do pół roku. Oczywiście później również regularnie bo dziecko będzie większe i będzie zapewne bliżej psiaka. Tak mi dziś doradził weterynarz.
Po za tym mój maż awansował i od poniedziałku zaczyna pracę na nowym stanowisku. Bardzo sie cieszymy. Ja tym bardziej bo teraz bedę musiała prasować mu codziennie świeża koszulę i spodnie w kant :szok::crazy:
Czas średnio odpowiedni bo chciał wziąść urlop zaraz po wykluciu :-) ale może nie będzie tak źle, pewnie ni dostanie całego miesiąca, ale może chociaż cześć.
 
Ostatnia edycja:
Paula jak bonie dydy idziemy chyba łeb w łeb :-D W nocy też mi prawdopodobnie kawałek czopa wypadł, ale ręki nie dam sobie uciąć ;-) Wczoraj się goliłam i nie wiem czy to po prostu nie jest jakiś śluz zabarwiony efektami mojego golenia ;-)
Kurcze przy Olisiu i Jessice wszystko mi w dniu porodu powypadało, więc teraz nie wiem co to było :sorry:
Ale ja podobnie tak jak Ty nie rodzę jeszcze :-) Nie mam na razie na to czasu i coś ta torba nie chce mi się sama spakować :-p
 
Bebzonik no co ja poradzę na to, że rzeczy leżą przyszykowane, a do torby wlecieć nie chcą :-p:-D I to tak pi razy drzwi przygotowane ;-) Znowu będę w czasie skurczów się pakować :-) A zresztą obiecałam koleżance, że urodzę między 3 a 5 września, bo ona ma wtedy dni płodne i chce ode mnie pałeczkę przechwycić :-p Także powód bardzo szlachetny :-D
 
Bebzonik no co ja poradzę na to, że rzeczy leżą przyszykowane, a do torby wlecieć nie chcą :-p:-D I to tak pi razy drzwi przygotowane ;-) Znowu będę w czasie skurczów się pakować :-) A zresztą obiecałam koleżance, że urodzę między 3 a 5 września, bo ona ma wtedy dni płodne i chce ode mnie pałeczkę przechwycić :-p Także powód bardzo szlachetny :-D

o tak ! bardzo szlachetny :rofl2::rofl2: ! ja dziś do męża mówiłam że po co juz torbę pakowac ? jak się skurcze zaczną w domu to przynajmniej zajęcie bym miałą by się nie nudzić :-p
 
reklama
No chyba, że zacznie Ci się poród tak jak mój z Jessicą ;-) W dzień porodu jakieś delikatne skurczybyki miałam, delikatniejsze niż te wcześniejsze przepowiadające, później sobie naleśniki smażyłam i zaczęłam chodzić na posiedzenia na tron. I tak po którymś posiedzeniu z rzędu złapał mnie nagle taki ostry skurczybyk, że już nie miałam żadnych wątpliwości, że się zaczęło, bo wpół mnie zgięło ;-) Tak z totalnego zaskoczenia od razu straszne skurcze mnie dopadły i jak o 19 byłam w szpitalu to się okazało, że mam 7 cm rozwarcia, a o 20:45 już Młoda na świecie była ;-) Przy Olisiu lajtowo od rana miałam skurcze i na spokojnie zdążyłam się spakować, ale jakbym nie miała z Jessicą tej torby spakowanej to nie byłoby szans na spakowanie :-p Położna się śmiała, że przy trzecim dziecku to ja mam po pierwszym skurczy do szpitala gnać, bo jest duża szansa, że w domu mogę urodzić ;-) Tylko, że jak znowu będę miała jakieś lajtowe to po co mam tam jechać ;-) Codziennie sobie powtarzam, że jutro tą torbę spakuję, tylko, że dziś jest zawsze, a jutra nie ma nigdy :-p:-D Najwyżej jak się nie wyrobię to powiem, że na ulicy mnie chwyciło :-p
 
Do góry