kachasek
matka-wariatka :)
- Dołączył(a)
- 19 Styczeń 2007
- Postów
- 4 379
wrześniowa wykładowcy to też ludzie, pogadaj, będzie dobrze
Tofilesia :-) kolek nie zazdroszczę, ale z chustą chyba jest tak, że bliskość mamy, podkurczone nóżki i ciepełko pomagają na jelitka. Czasem jest też tak, że to nie kolki powodują płacz, ale to, że dziecko nie może się wyciszyć, jest niespokojne, rodzice się denerwują, dziecko razem z nimi i się zapętla. A przy okazji płaczu dzieci łykają dużo powietrza i same nakręcają się na kolki...
u nas do dzisiaj kolek brak i mam nadzieję, że tak zostanie

Tofilesia :-) kolek nie zazdroszczę, ale z chustą chyba jest tak, że bliskość mamy, podkurczone nóżki i ciepełko pomagają na jelitka. Czasem jest też tak, że to nie kolki powodują płacz, ale to, że dziecko nie może się wyciszyć, jest niespokojne, rodzice się denerwują, dziecko razem z nimi i się zapętla. A przy okazji płaczu dzieci łykają dużo powietrza i same nakręcają się na kolki...
u nas do dzisiaj kolek brak i mam nadzieję, że tak zostanie
