*martusia*
Fanka BB :)
ma byc fala upalow nawet po 35'C juz sie ciesze, skacze z radosci wrecz :/
Perell gratuluje zabka!
Perell gratuluje zabka!
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<
Kobieto 2-3 drzemki dziennie? Marzenie! Jeszcze ten len i pizza na telefon, noooo zabijasz nas tutajcisza bo siły nie ma na pisanie. jak ja zaliczam po 2-3 drzemki dziennie to gdzie czas na życie? ??
witam z samego rana.
ciekawe czy dzisiaj coś zrobię czy znów dzień lenia...
nawiedzily mnie dzis kolezanki z dziecmi , bylo istne szalenstwo, przesiedzialysmy kilka godzin razem, dzieciaczki razem jadly, no bosko <3 Adam jedna dziewczynke chcial zlapac za raczke, a druga calowal po stopach
chociaż mam nadzieję że ta fala jeszcze wróci... na dzień dzisiejszy przynajmniej nie pada
Dziecko moje jeszcze śpi a wczoraj zasnęła o 20:15
o 1 zmiana pieluszki a o 7 butla
i się nudzę
dopiero teraz sie odzywam
u nas dzis słonce nie tyle co jest tak duszno ze masakra jakas
no ale poranny spacer zaliczony nastepny wieczorem ,młoda spi ale jak wstanie to na balkon wanienke i niech sie pluska bo tez zmierzła jest
Bezę Pawlową a w sumie to torcik bezowy ze śmietaną i morelami. Mieliśmy grilla, ale do grilla upiekłam własne bułeczki ze sezamem, gruboziarnistą solą, słonecznikiem, kminkiem - wyszły mniamnuśne. Wybawili mi dzieci aż z wrażenia nie mogły wczoraj zasnąć, a zaduch nie pomagał. 
Żyję, ale co to za życie jak nie ma czym oddychać i idzie siekierę w powietrzu powiesić czy jak to się mówi.
U nas imienionowo więc obrabiam gości. ;-) Wczoraj zrobiłam brownies kawowy, wyszedł re-we-la-cyj-ny nieskromnie napiszę.Bezę Pawlową a w sumie to torcik bezowy ze śmietaną i morelami. Mieliśmy grilla, ale do grilla upiekłam własne bułeczki ze sezamem, gruboziarnistą solą, słonecznikiem, kminkiem - wyszły mniamnuśne. Wybawili mi dzieci aż z wrażenia nie mogły wczoraj zasnąć, a zaduch nie pomagał.
Weronika chodzi sama, po całym domu, po całym ogrodzie, ba nie trzeba asekurować, bo jak czuje, że leci to ładnie siada na dupkę albo na czworaka ląduje, wszystko kontroluje. Zdolna bestia.
Dzisiaj zapowiada się taka parówa, że z ogrodu chyba nie wyjdziemy. Ja się opalam w ogrodzie![]()