axarai
dziecioholiczka......
Verita no właśnie te panie w pzredszkolu to takie nie kumate. Niby mówiła, że mają jakiś specjalny program, dla takich dzieci, jak Kac, ale ja nic nie widzę żeby się uczył, pytam czy się coś uczyli, to mówi że nie. Ze dwa razy pani pokazywała te kwadraciki, i to tylko ze zwierzętami. On do niego mówią, że ma coś zrobić, ale jak ona ma to zrobić jak nie rozumie co mówią, a one na migi nawet nie pokarzą. Mój powiedział do niej, że ma go wziąć z dworu (bo tam dzieci wychodzą na teren kiedy chcą) za rączkę i zaprowadzić do sali, a Kaci mówi, że ani razu pani tak nie zrobiła.
I niech ktoś mi wytłumaczy dlaczego wszystko co pyszne, jest tłuczce!!!
Ayni nic nie słyszałam, żeby łapanie lewą rączką było problemem. Takie małe dziecko jeszcze nie ma wyrobionej kierunkowości, a nawet gdyby był leworęczny, to co, teraz to już zupełnie normalne, i nikt na to nie zwraca uwagi.
I niech ktoś mi wytłumaczy dlaczego wszystko co pyszne, jest tłuczce!!!
Ayni nic nie słyszałam, żeby łapanie lewą rączką było problemem. Takie małe dziecko jeszcze nie ma wyrobionej kierunkowości, a nawet gdyby był leworęczny, to co, teraz to już zupełnie normalne, i nikt na to nie zwraca uwagi.


a Julian to tylko główkę często trzyma skręconą w lewą stronę nie układa się w literkę "c" w sumie śpi z głową zwróconą raz w jedną stronę raz w drugą może nie potrzebnie się denerwuję? A co do leżenia na boku jednym albo drugim to jak byliśmy z pierwszą wizytą na bioderkach to lekarz powiedział żeby malutkiego nie kłaść ani na jedną stronę ani na drugą bo to niezdrowe na bioderka. I bądź tu człowieku mądry ehh