Chociaż daje mi ostatnio w kość.. gdy tylko straci mnie z oczu jest ryk i krzyk. Nie wiem co się z nim dzieje, mamy cycuś ;-)
To normalne, dziecko zaczyna rozumieć, że mama to coś więcej niż spanie i żąrcie, że mama jest do zabawy, że mama może z oczu zniknąć i wcale a wcale dzieciowi się to nie podoba, że mama to coś więcej, że ona jest do kochania i jest wszystkim co dzieć ma, to wszystko jest naturalne w rozwoju dziecka. Jedne sobie radzą z tym lepiej inne nie.
Weronika jest obserwatorem takim, że niech ją gęś kopnie, widzi, że Ada przychodzi i daje buziaka, siada na kolanach i ona tez chce. Ma niecałe 7 miesięcy i daje buziaka. Śmiechu co niemiara, bo jak leżymy sobie rano i lelamy się to widać, że Weronika świadomie kopiuje to co robi Ada. A jak Ada skacze na łóżku to Weronika by się wściekła za nią. Wlepiona w Adę jak w obrazek.
W ogóle Weronika jest za Ada i Ada za Weroniką, wiem, że będą blisko ze sobą, a mi o to chodzi, by miały w sobie oparcie. Póki co z boku wygląda to tak jakby Weronika była pieskiem Ady, bo chodzi za nią, szuka jej, widać, że potrzebuje jej towarzystwa, choćby siedziała obok. :-)