Hej dziewczyny,
Udało się nadrobić zaległości w czytaniu ☺ mnie dzisiaj w nocy obudził mega skurcz łydki...będę ją czuła chyba z 3 dni teraz... aż mąż się przeraził co się dzieje...dobrze że ma taki czujny sen bo normalnie to śpi jak suseł a tu reakcja natychmiastowa, czyżby ciąża tak na niego działala...
Maura fajny pomysł z tymi kieszonkami na sztućce. Co do badań to mnie lekarka przez pomyłkę zaznaczyła drugi raz hiv do badania ale dopytałam bo dziwne mi sie to wydało i okazało sie ze nie musze robic jednak, ulżyło mi bo to dosc drogie badanie wiec pare zl w kieszeni zostało ☺
Coś mnie gardło pobolewa...mam nadzieje ze poradze sobie domowymi sposobami i szybko przejdzie.
Pogoda znowu dopisuje wiec az chce się żyć i ruszyć tyłek z domu, mąż dzisiaj zaprasza na obiad, fajnie bo nie muszę gotować
U mnie tez akcja malowanie, posprzątaam strych, przesegregowałam ubrania córki, mialo sie zrobic miejsce w szafach a tu du.. i mie wiem czy nie trzeba bedzie jakiegos mebla dla malucha dokupić a wywaliłam mnostwo rzeczy...zbieractwo to najgorszy z nawyków, została mi kuchnia i salon i trochę odgruzuje dom przynajmniej na jakiś czas
Kliska wracaj do nas, czekamy!
Życzę nam wszystkim zdrówka i dobrego samopoczucia, miłej niedzieli, mnie jeszcze czeka dzisiaj wyprawa do stadniny, obiecałam już córce i choćby utykając przez tą cholerną łydkę muszę obietnicy dotrzymać