reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniowe mamy 2024

reklama
Super są te sensory, też się o niego upomnę na kolejnej wizycie, zwłaszcza że potrzebuję nocnego monitorowania glukozy, bo dostałam insuline na noc żeby zredukować cukier na czczo, a on zamiast spadać jest wyższy 🫣🫣🫣
No ja też mam problem z cukrem na czczo. Mam już sensor :-) W ogóle im bardziej głodna jestem tym wyższa glukoza, a jak teraz jem to się obniża.
 
No czasem ciężko wybrać pomiędzy dwoma kolorami obok siebie, bo wychodzi coś pośrodku. Super, mam nadzieję, że będziesz zadowolona z sensora. Ja mam już drugi i sobie chwalę ☺️
Mam już sensor i chyba z tej ulgi zjem lody z bitą śmietaną i polewą ;-) A tak na serio, to już mam tak dość tej diety, że nic mi nie chce już przejść przez gardło.
 
Mam już sensor i chyba z tej ulgi zjem lody z bitą śmietaną i polewą ;-) A tak na serio, to już mam tak dość tej diety, że nic mi nie chce już przejść przez gardło.
Ooo takie lody bym zjadła 🤤 Mnie też trochę męczy to jedzenie, te posiłki co 2-3h, wymyślanie, te późne drugie kolacje, tylko woda do picia (no kawa czasem wleci), ten chleb 🫣 Jakoś biała buła całe życie jedzona mnie nie męczyła, a te chleby, które jem - tak. Jakieś słodycze też by się zjadło.
 
Ooo takie lody bym zjadła 🤤 Mnie też trochę męczy to jedzenie, te posiłki co 2-3h, wymyślanie, te późne drugie kolacje, tylko woda do picia (no kawa czasem wleci), ten chleb 🫣 Jakoś biała buła całe życie jedzona mnie nie męczyła, a te chleby, które jem - tak. Jakieś słodycze też by się zjadło.
Ja jem gorzką czekoladę :-) A w życiu nigdy bym nie tknęła, tak nie lubiłam. A teraz od czasu do czasu jem. Ale zrobię wszystko, żeby nie wylądować na insulinie. Wówczas poród nie będzie po mojemu, tylko pod dyktando lekarzy.
 
Ja jem gorzką czekoladę :-) A w życiu nigdy bym nie tknęła, tak nie lubiłam. A teraz od czasu do czasu jem. Ale zrobię wszystko, żeby nie wylądować na insulinie. Wówczas poród nie będzie po mojemu, tylko pod dyktando lekarzy.
To może i ja spróbuję gorzkiej czekolady, normalnie takiej nie dotykam, teraz może jakoś przejdzie. Też bym bardzo nie chciała insuliny.
 
Ja jem gorzką czekoladę :-) A w życiu nigdy bym nie tknęła, tak nie lubiłam. A teraz od czasu do czasu jem. Ale zrobię wszystko, żeby nie wylądować na insulinie. Wówczas poród nie będzie po mojemu, tylko pod dyktando lekarzy.
No właśnie ja nie wiem nawet jak to później jest z porodem na insulinie. No mi przy cukrze 103 105 już po 4 dniach bez poprawy kazała wdrażać insuline, ja czekałam tydzień ale niestety najniższy jaki miałam to 95. Mam znajoma która się nie zgodziła na insuline, a miała wyższy cukier niż ja na czczo więc nie wiem od czego to zależy, jej dieta również nie pomogła. W ciągu dnia wzorowo a rano dupa
 
reklama
No właśnie ja nie wiem nawet jak to później jest z porodem na insulinie. No mi przy cukrze 103 105 już po 4 dniach bez poprawy kazała wdrażać insuline, ja czekałam tydzień ale niestety najniższy jaki miałam to 95. Mam znajoma która się nie zgodziła na insuline, a miała wyższy cukier niż ja na czczo więc nie wiem od czego to zależy, jej dieta również nie pomogła. W ciągu dnia wzorowo a rano dupa
Bo generalnie ja nie rozumiem tego. Skoro cukier w dzień jest super. Tylko rano przekracza magiczne 90-92, to po co insulina? Przecież jak za dnia dziecku nie szkodzą cukry 110-120. To dlaczego 98 ma być szkodliwe. No ja chyba nie rozumiem tej cukrzycy.
 
Do góry