reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniówkowe mamy

Tygrysku-udanej zabawy i pysznego jedzonka, no i raczej może odpuść sobie kankana:-D co by córcia jeszcze troszkę pomieszkała w Twoim brzuszku, czekamy na relacje:-)
Xeone-Tobie też udanego wieczoru panieńskiego, fajne są takie imprezki:-)
Mnie za to odwiedzają dziś dziewczyny z jogi. Przed zajściem w ciąże dość intensywnie ćwiczyłam, potem zrezygnowałam, bo instruktorka musiałaby ćwiczyć ze mną osobno, bo wiele asan po prostu już nie mogłam robić, nawet mogłyby zaszkodzić. Miło, że o mnie pomyślały i wpadną na kawkę:-)
Harsharani-super, że wróciłaś. Rzeczywiście, z tego co piszesz możnaby nakręcić niezły film. Jestem w szoku i pełna podziwu dla Ciebie, że tak potrafiłaś sobie poradzić. Trzymajcie się cieplutko! Teraz musi być już tylko lepiej:-)
 
reklama
Cześć, Mamuśki, sobotnim wieczorkiem.

Właśnie się przytaszczyłam z działeczki, w taką pogodę super poleniuchować troszkę na świeżym powietrzu. Jestem padnięta, bo wczoraj "rządziłam" na 30-tce mojego starszego brata do pierwszej w nocy, a rano Kuba niestety zrobił zwyczajową pobudkę o 7:00 rano. Poza tym jakaś taka śpiąca pogoda...

Tygrysku - o tej porze pewnie się świetnie bawisz na tym weselichu. Ja to bym chyba już nie dała rady na takiej imprezie, i tak cudem wytrzymałam do końca na urodzinach brata, chyba tylko dlatego, że na soczkach człowiek dłużej zachowuje siły i przytomny umysł :). Ale zauważyłam, że hałaśliwa muzyka i duży tłok to chwilowo nie jest moje ulubione środowisko. Trzymaj się twardo, bo rzeczywiście, teraz to już nie znasz dnia ani godziny, kiedy możesz zacząć się rozdwajać:-D:-D:-D. Byłabym w ciężkim szoku, gdyby w poniedziałek twój B napisał nam, że przywitaliście już swoją kruszynkę na tym świecie :-D:-D:-D.

Klavell - ty też się oszczędzaj, warto jeszcze posiedzieć w formacie 2 w 1. Ja ostatnio też miałam taki dzień, że bolało mnie okropnie w dole brzucha jak na miesiączkę, troszkę spanikowałam, bo to był 32 tydzień, a więc o wiele za wcześnie na rodzenie. Na szczęście ktg nic nie wykazało, natomiast na drugi dzień jak ręką odjął. Wydaje mi się, że raczej było to spowodowane zaparciem, czułam się, jakby miało mnie zaraz rozsadzić, a jak w końcu udało się "załatwić sprawę", to ból minął :confused::confused::confused:.

Xeone - miłego "szaleństwa" na wieczorze. Baw się dobrze!

Aina - super, że zakupy się udały. Trafiły ci się niezłe "kąski". Ja zabawki dla malucha kupowałam czasem w sklepie na ZABAWKI DLA DZIECI : ZABAWKI DREWNIANE : LALKI : GRY : PUZLE : SKLEP Z ZABAWKAMI LEOMARK - czasem trafiały się fajne promocje, tak że wychodziło nawet taniej niż na allegro.

A jak ja pomyślę, ile jeszcze muszę kupić i jak mało mam na to kasy, to mi się robi średnio wesoło. Najgorsze, że do terminu mam jeszcze tylko jedną wypłatę, z której mogę przeznaczyć na zakupy maksymalnie 300 zł. Qurcze, jakoś przy drugim dziecku rodzinka nie kwapi się, żeby pomóc i coś zasponsorować. Pewnie myślą, że wszystko mam po Kubie. Tylko teściowa zrzędzi, że ciągle wydajemy "tyle kasy" na pieluchy dla młodego, bo on wciąż jeszcze jest na etapie nauki korzystania z toalety. Tylko, że obecnie potrzebujemy maksymalnie dwie paczki pieluch na miesiąc a nie na tydzień. Wg niej źle też, że Kuba w dalszym ciągu dostaje mleko Bebilon Pepti z puszki, przecież krowie jest tańsze. Zapomina tylko, że dziecko ma alergię na mleko krowie i do 3 urodzin musi dostawać mleko lecznicze.

Shinead - miłego babskiego wieczoru. Ja zaraz zrobię sobie kolację, idę pod prysznic i rzucam się na wyro. Chłopaki niech robią co chcą, ja ledwo żyję.

Ok, kończę.
Spokojnej niedzieli i dobrej nocy!
 
Witam Was w piekny niedzielny poranek :)

Tak jak przypuszczałam, nieposzalałam do białego rana na imprezie. Było bardzo fajnie, miło i wesoło ale ok 10 mały zaczął sie strasznie wiercić, mnie rozbolał brzuch i jeszcze zaczęłam się czuc strasznie ociężale (jakbym nosiła z 10kg kamieni) i ok 11 wróciłam do domku. Poźniej nie mogłam jeszcze spac prawie z pół nocy. Czy wy tez macie problemy ze spaniem? U mnie z dnia na dzień jest coraz gorzej i strasznie sie męczę :zawstydzona/y: .

Ainaheled tutaj, na stronie Urzędu Miasta Krakowa znajdziesz info na temat dodatkowego, gminnego "becikowego". Nie ukrywam, ze bardzo mnie ucieszyla informacja o tym, że dostaniemy dodatkowy 1000 zl z miasta :-)

Shinaed jak tam spotkanie z koleżankami? Mam nadzieję, że się udało!!!

Atruviell nie przejmuj sie teściową. Babsko widocznie gada co jej ślina na język przyniesie i nawet się nie zastanowi czy to ma sens.
 
Tak, spotkanie się udało:-) Było sympatycznie i wesoło. Przyjechały trzy dziewczyny w tym moja instruktorka jogi. Dostałam milusią maskotkę i mini zestaw do jogi dla niej oraz płytę z muzyką dla małego jogina:-D Ponoć słuchac jej w ciąży bardziej rozwija się mózg dziecka:-)
Xeone-ja mam totalne problemy ze spaniem!!! Wczoraj np. położyłam się ok. 23.00, wierciłam się chyba z godzinę i stwierdziłam, że nie będę się dłużej męczyć i pobiegłam na tv do innego pokoju. Obejrzałam co tylko było możliwe i ok. 2.00 poszłam spać. Jakimś cudem udało mi się zasnąć, z tym że o godz. 5.00 miałam już oczy jak pięć złotych. Wstałam, zrobiłam sobie kakao i myślałam co będę robić tak wcześnie, mąż sobie smacznie chrapał i nie zapowiadało się, że wstanie wcześniej niż o 9.00. Starym zwyczjem poszłam na tv:-) Niestety o tej porze, to albo telezakupy albo jakieś beznadziejne filmy. Pokręciłam się trochę i wróciłam do łóżka. Taki scenariusz powtarza się prawie codziennie:eek:
Może znacie jakieś sposoby na bezsenność?
 
Własnie nie znam żadnych sposobów :-(. Mam dokładnie to samo co ty a w dodatku jak juz w końcu usnę to zaczyna sie pora chodzenia na siusiu i poxniej znowu sie męczę. O 5-6 poranna pobudka i nie ma mozliwości żeby spac dalej. Najgorsze, że my nie mamy tv i nie mam co ze soba zrobić. I na dodatek tak cięzko mi sie oddycha. Jeszcze jak jestem czyms zajęta to zapominam o tych wszystkich dolegliwościach i jest ok ale jak tylko chce sobie chwile odpocząć, usiąść czy poleżeć to zaczyna się to okropne uczucie brzucha wyładowanego kamieniami i problemy z oddychaniem. Chyba mały nie chce, żeby mama odpoczywała :-D

A w ogóle to chyba ostatnio strasznie mi sie powiększył brzuszek. Wczoraj, po 1,5 tygodnia zobaczyły mnie moje koleżanki i każda mi mówiła "Boze, jaki masz juz wielgachny brzuch, ale mały urósł". Ja tego tak nie widzę ale może faktycznie Patryk dużo przybrał na wadze i stąd te moje problemy.
 
Xeone-ja tez mialam problemy z oddychaniem ciezko bylo mi zlapc pozadny oddech ale na szczescie juz minelo gin mowil ze to dlatego ze macica sie obniza i uciska na cos i sa problemy z oddychaniem:tak:do 36 tygodnia powinno minac mi minelo kilka dni temu i zgaga juz tez tak nie meczy:-)tylko ze teraz jak chodze albo dluzej stoje to czuje jak dziecko pcha glowke na dol i napiera strasznie czasem tak kuje ze:szok:
 
Witam!!!
Ze mna juz wszystko wporzadku przelazalam cale popoludnie wieczorkiem wyszlam na maly spacer z moja siostra, odetchnac swiezym powietrzem, no i przeszlo mi wszystko jak reka odjac...dzis juz czuje sie dobrze na cale szczescie, wizyte u lekarza mam dopiero 20.08 spowodu urlopu mojego lekarza, mam nadzieje, ze wytrzymam do tego czasu jeszcze...
Oj sliczna pogoda tu dzis u mnie w Hamburgu, a ja niestety w domku dzis caly dzien przesiedze bo maz i siostra w pracy :-(
 
Witajcie mamuśki swoich bobasków.
U mnie dzis strasznie nudny dzień, nie mam ochoty na nic, pogoda tez nie jest zbyt zachęcająca. Mimo, iż nie jest za ciepło ze mnie sie leje, poprostu ciągle jestem mokra i prysznic nic nie pomaga.
Co do nocek to ja o dziwo śpie jak kamień. Tylko równiutko 3 razy jak w zegarku wstaje na siosiu a potem spowrotem lulać. Dziś mnie mąż o 9 budził na śniadanko a ja wstać niemogłam. Budzą mnie jedynie wielkie nocne skurcze, ale jakoś sie nimi nie martwie, pewnie jeszcze to nie to ;-):happy:
 
Witam i ja się wypowiem w sprawie bezsennosci :-) ostatnio rzadko zdarza mi się przespać całą noc, juz nie pamiętam kiedy. Zazwyczaj budzę się o 2:30 i siu siu, pół godziny - do półtorej poczytam książkę i jeszcze dośpię. Mam też problemy z usypianiem, straszliwie mi przeszkadza nie tylko mój brzuch ale i mąz w łóżku, chętnie bym go wymeldowała z wyrka. Do tego się ze mnie smieje, że sapię i wyglądam jak lew morski kiedy przewracam się z jednego boku na drugi. A jaka to ciężka operacja!

Ruda - iza - czy te skurcze Ci sie powtarzają regularnie?
 
reklama
Witam w niedzielne popołudnie.
U mnie ze spaniem to tak różne, zasadniczo mało spię, bo chodze spac koło 23 a Lilka budzi mnie przed 7, plus wstawanie na nocne sikanie, jakieś 2 razy. Lilka nawet ostatnio sypia ładnie na nowym łóżeczku, a ja się nieraz kręcę i kręcę i nic, nie mogę zasnąć :-(.
Wczoraj wymęczyłam moich rodziców każąc im o godzinie 20 przestawiać meble w naszym pokoju, namyślałam się nad tym jak głupia jak to najlepiej urządzić i w końcu nie wiem, czy tak będzie dobrze.. Ech, byle do lutego i wrócić do swojego mieszkanka ze swoim mężem :tak:.
Xeone-dzięki za informacje, ale to znaczy,że oprócz tego państwowego 1000 zł, które się należą każdemu nalezy nam się od miasta dodatkowy 1000? To w takim razie gdzie się załatwia to podstawowe becikowe? Jeśli wiesz, to bardzo Cię prosze o informacje.
Klavell-cieszę się,że się czujesz lepiej. Ja do mojego lekarza, też z powodu urlopu, idę dopiero 28!
Carioca-ja też w łózku zachwowuję się jak lew morski,jak mam się tylko ruszyć :tak:. Nie jest łatwo,jak się jest takim wielkim...
Ruda-iza-mi tez jest ciągle gorąco,zawsze byłam starsznym zmarzulech, a teraz wszystkim zimno, a mi gorąco..
 
Do góry