Witam kobietki!!!
martwiłam się, że cały dzien bedę nadrabiała, ale nie poszalałyście z pisaniem...
Dziękuje za troskę, to bardzo miłe:-)
Jak juz pisałam Agulce, jestem w domu. wczoraj wyszłam. Mam zwonienie na kolejny tydzień. W czwartek ide do kontroli i na zdjęcie szwów Jak sie okazało odsłonili mi 3zeby, wyczyścili z ziarniny a usunęli mi tylko "6-tkę", bo była najmniej osłonieta przez kość Cieszę się, że nie podeszli szablonowo, tylko jak mi tłumaczyła lekarz, bedą sie starali jak najmniej zrobić ubytków, a decyzje miały byc podejmowane w trakcie zabiegu w zależności jakby wygladała sytuacja. Anie przed zabiegiem ani po nie byli w stanie powiedziec dlaczego tak sie stało i co w ogóle mi dolega, bo nadal jestem dziwnym przypadkiem. Wycinek został oddany do badania. Wypis ze szpitala nie wyglada optymistycznie: guz szczęki strony lewej:-(
Rozleniwiłam sie przez tych kilka dni i co pochodze, to muszę odpocząć, tym bardziej, że po narkozie tak podobnież jest. Ogólnie nie wspominam tego pobytu źle, bo miałyśmy bardzo miłą opiekę, na sali też były normalne kobietki, nie jakieś nieżyciowe zrzędy. Dbałyśmy o siebie nawzajem. Julitka mnie odwiedzała, nawet była chetna tam spać ze mną
i pomagać pani pielęgniarce.
Dzisiaj leniu****e, nie pamietam takiej soboty:-)
No i pierwszy tydień ferii za nami. Jutro jedziemy na urodziny do P. siostrzenicy, więc może Julitka zostanie tam z teściową na 1-2dni. Ja za ten czas juz nabiore sił i potem cos porobimy razem.
A Wam jak mijaja ferie?