ATRU u mojej malej to samo po herbatce strasznie sie meczyla teraz raz dziennie robie jej mleczko na herbatce koperkowej i jakos jest ok
A my wlasnie wrocilysmy ze spacerku kurcze i wiecie co??? wcielam 2 zapiekanki a odchudzac sie chce,
Hanifka lerzy w lozeczku a ja znow sie martic zaczelam...
Moja przyjaciolka tydzien temu urodzila coreczke Pole i dzis mi pisze ze chyba ma cos na ksztalt depresji poporodowej non-stop placze bez powodu, jest zmeczona choc Poleczka jest grzeczna i zyc jej sie nie chce, szwy ja bola, mala caly czas przy cycu jej wisi...a ja nie wiem jak jej pomoc ona jest tak daleko ode mnie w Polsce a ja tu w Hamburgo nawet nie moge do niej isc pomoc jej...straszne, boje sie o nia bardzo...
A my wlasnie wrocilysmy ze spacerku kurcze i wiecie co??? wcielam 2 zapiekanki a odchudzac sie chce,
Hanifka lerzy w lozeczku a ja znow sie martic zaczelam...
Moja przyjaciolka tydzien temu urodzila coreczke Pole i dzis mi pisze ze chyba ma cos na ksztalt depresji poporodowej non-stop placze bez powodu, jest zmeczona choc Poleczka jest grzeczna i zyc jej sie nie chce, szwy ja bola, mala caly czas przy cycu jej wisi...a ja nie wiem jak jej pomoc ona jest tak daleko ode mnie w Polsce a ja tu w Hamburgo nawet nie moge do niej isc pomoc jej...straszne, boje sie o nia bardzo...



Nie wiem czy dziecko w tym wieku moze juz wymuszac pewne rzeczy ale zastanawiam sie czy na pewno robie dobrze bo slyszac glos mamy 'ODLOZ JA W KONCU DO LOZKA BO W PRZYSZLOSCI ONA SIE OD CIEBIE NIE ODKLEI A TY BEDZIESZ CHCIALA ZROBIC COS DLA SIEBIE...' zaczynam miec metlik w glowie..Robiac bilans to ona jeszce nigdy nie zasnela sama w lozku tzn polozona w nim z otwartymi oczkami
Ledwo odloze ja do lozka na doslownie pare minut zeby cos uprac zaczyna sie nawolywanie a jezeli nikt nie przychodzi wrzask...Kocham ja nad zycie ale dzisiejszy wyjazd na uczelnie to byl po prostu koszmar..ubrana..tysiac razy wyciagalm cycka,ledwo sie ubralam..znow to samo...zartuje ze chyba leci z niego relanium bo wtedy jest cisza i spokoj...Wczoraj jak zrobila mega kupe brudzac cale swoje ubranko,przebralam ja i te brudy lezaly chyba z godzine w pokoju az nie przyjechali rodzice bo nie moglam wyjsc ich przeprac..Nie dziwie sie ze mam flaki z cyckow skoro mala caly czas je ssie...
I jeszcze slysze komentarze taty ' Ty jak bylas mama tyle nie plakalas..kapiel,butelacha i spalas w lozeczku...' chyba bylam idealem o ile takie cos w ogole sie zdaza...Nie wiem czy przemoc sie i zostawiac ja w tym lozkeczku placzaca az w koncu zasnie (juz mnie wola..) czy pozwalac jej zasypiac na sobie dla swietego spokoju...chyba nie mam cierpliwosci Tracy Hogg...