doti80
Wrześniowe mamy'07
Atruviell, współczuję Ci takiej teściowej... To ja pod tym względem mam raj - teściowa 70km stąd - za daleko żeby się często widzieć,a za blisko żeby tam musieć jeździć na kilka dni. Więc jak się widujemy to jest pełen szacuneczek :-)
Harsh, już głosuję na Twoje maleństwo
Ja też daję Oskarkowi probiotyki, chociaż jest tylko na cycu. Pomaga mu to w trawieniu, mniej puszcza bąków i łatwiej robi kupki. Rozpuszczam mu to w odciągniętym mleku. Klavell, mogę spróbować się dowiedzieć u mojej siostry farmaceutki czy jest jakaś międzynarodowa nazwa tego lacidofilu, może będzie Ci łatwiej znaleźć.
Shinead, spróbuj pomysłu z chustą, Oskar się w chuście uspokaja, może Olaf też taką formę wyjść zaakceptuje...
Harsh, już głosuję na Twoje maleństwo
Ja też daję Oskarkowi probiotyki, chociaż jest tylko na cycu. Pomaga mu to w trawieniu, mniej puszcza bąków i łatwiej robi kupki. Rozpuszczam mu to w odciągniętym mleku. Klavell, mogę spróbować się dowiedzieć u mojej siostry farmaceutki czy jest jakaś międzynarodowa nazwa tego lacidofilu, może będzie Ci łatwiej znaleźć.
Shinead, spróbuj pomysłu z chustą, Oskar się w chuście uspokaja, może Olaf też taką formę wyjść zaakceptuje...

). Ostatnio chłopcy byli chorzy, a pogoda kiepska, więc kilka dni nie wychodziliśmy w ogóle. Ale wczoraj np. byłam z nimi na ponad trzygodzinnym spacerze. Jak leje to mąż zabiera Kubę do takiej sali zabaw niedaleko nas, żeby chociaż tam się wyszalał. 

