Eh, wy nawet w ciąży laseczki jesteście ;-);-);-). Ja w sumie też kiedyś byłam, dopóki nie zaczęłam zażerać stresu słodkościami. Niektórzy jak się czymś denerwują, to gula w gardle i koniec z jedzeniem. U mnie na odwrót - ja bym w takiej sytuacji tylko jadła i jadła... A jeśli wziąć pod uwagę mój panikarski charakter i pracę w banku, zero wysiłku fizycznego i ruchu... Łatwo sobie wyobrazić, w jaki sposób w ciągu kilku lat kariery bankowca dorobiłam się.. wyłącznie nadwyżki kilogramów.
AsiaKC - no to już wszystko rozumiem - puścić faceta do takiej roboty, to pomiesza wszystko tak, że potem dojść do ładu nie idzie



.
Aina - super, że się dobrze bawiłaś na tym weselisku. Z tymi kreacjami to tak bywa w ciąży, ja w dniu wesela kuzynki w czerwcu musiałam rano latać po sklepach za jakąś bluzką czy sukienką, bo okazało się, że tunika, którą kupiłam na wcześniejsze o trzy tygodnie wesele przyjaciół, jest już przy ciasna. A tak liczyłam, że uda się ją wykorzystać na oba.
Igasia - 


poprawiłaś mi humor



. Może będziesz dobrym prorokiem?
Aneczka - no i powiedz, czy ci faceci mają równo pod sufitem? Ja wiem, że oni są wzrokowcami i że tak naprawdę to nie chodzi o nasze ciała, bo te traktują jak manekiny, na których zawiesza się atrakcyjne kreacje. Im chodzi o samą spódniczkę czy bluzeczkę z dekoltem do pępka, bo to seksowne, a to jak my się w tym czujemy, to już zupełnie inna historia. No ale, Aneczka, ty raczej nie masz się co przejmować wagą, bo przytyłaś niewiele i na pewno błyskawicznie odzyskasz figurę i talię osy.
KatiNJ - witam w klubie, może jak urodzimy nasze maluszki to we dwie raźniej nam będzie zrzucać kilogramy?