Gabids dobrze zgadłaś


wstałam dziś o 4.14 Kuba mnie do siebie wołał a jak powiedziałam, żeby odwrócił się na boczek i zasnoł to mi oznamił, że jak nie przyjdę to się zesika i się zesikał bo myślałam, że blefuje



nadmienie, że sam potrafi się obsłużyć nocnikiem. Musiałam przed 5 rano robić pranie



na szczęście jak R poszedł do pracy to jeszcze zasneliśmy i wstaliśmy dopiero teraz.
Agulka bo przyjmują do kosmetycznego, ale ten sklep jest taki połączony kosmetyczno-zabawkowy

Anetko głupie to, ale bardzo się denerwuje. Bo w zasadzie nie zapytałam czego oczekuje od pracownika

obserwowałam dziewczyny tam pracujące to one w zasadzie nic nie robią

bo jedna jest na kasie a dwie na sklepie pilnują czy nikt nie kradnie

to jest sklep samoobsługowy

tego chyba też nie napisałam

Asiu to prawda praca na poczcie to inna sprawa. Niby taka zwykła poczta a rzadko kiedy wychodziłam o czasie z pracy bo często byłam dłużej w pracy a i papierków było tam mnóstwo. Listów do awizacji i zwrotów itp... ale jak dla mnie to praca idealna

:-

tak::-

-( bardzo żałuje, że nie mam szans powrotu.