reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniówkowe mamy

Monia niby nic tylko ja chyba taki głupi człowiek jestem:zawstydzona/y: moja psapsióla pochwaliła mi się, że miała niespodziankę w pracy dostała bukiet kwiatów w koszu i do tego dołączony pierścionek i karteczkę od męża że dla najukochańszej żony:-) są 7 lat po ślubie i to chyba tak z zazdrości bo nie pamiętam żebym bez okazji dostała od M złamanego kwiatka zresztą już wogóle nie pamiętam kiedy jakiegokolwiek dostałam:-(
 
reklama
Aneta nie martw się ja też nie dostaję kwiatów bez powodu:no:teraz na dzień kobiet dostałam jedną różyczkę i śmiałam się że nie dał od serca bo po 2 dniach zwiędła:sorry2:
 
Widzisz ja na dzień kobiet nawet nie chciałam:no: zresztą sama powiedziałam, że kasuje to święto ze swojego kalendarza ale np na walentynki nie pomyślał o złamanym kwiatku:-( zresztą ostatnio mam wrażenie że my tylko obowiązki obowiązki i ja pamiętam tylkjo o tym żeby go przytulić i powiedzieć że kocham a on ma tylko wieczne pretensje:-( zresztą już nie pamiętam kiedy ostatnio słyszałam że mnie kocha:-( ale dość użalania nie mam ochoty tego kontynuować bo już jestem cała zaryczana
 
Oj bo to zycie jest takie w biegu, ciagle gdzies, za czyms gonimy i nie ma czasu przystanac. Jak juz sie znajdzie to na odpoczynek,a nie na przemyslenia. Ja tez nie mam zadnych niespodzianek bez powodu. S zaskoczyl mnie w tym roku w walentynki,bo pojechalismy gdzies na obiad. Nie bylo to jakies szalenstwo,ale powiedzial,ze to po to zebym odpoczela sobie. W zasadzie jak tak pomysle to S czesciej mowi mi,ze mnie kocha, ja czesciej znowu okazuje to gestami. Wiem,ze kocha i nie potzrebuje tego slyszec,ale mi np. brakuje u niego jakiej spontanicznosci, szalenstwa, romantyzmu,ale co sie dziwic jak on na to sily nie ma. Mam wrazenie,ze po slubie to wszystko jakos powszednieje, staje sie sprawa drugoplanowa, zapominamy o tych drobnostkach, ktore sprawialy nam duzo radosci
 
Justyna dobrze napisalas dokladnie o to chodzi.

A ja spac nie moge bo jestem chora i katar mi dokucza bryyyyy.Obudzilam sie o 2 i tak do tej pory siedze.Moze zaraz Kasia wstanie:)
 
Gabids dobrze zgadłaś :tak::-D wstałam dziś o 4.14 Kuba mnie do siebie wołał a jak powiedziałam, żeby odwrócił się na boczek i zasnoł to mi oznamił, że jak nie przyjdę to się zesika i się zesikał bo myślałam, że blefuje :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: nadmienie, że sam potrafi się obsłużyć nocnikiem. Musiałam przed 5 rano robić pranie :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: na szczęście jak R poszedł do pracy to jeszcze zasneliśmy i wstaliśmy dopiero teraz.

Agulka bo przyjmują do kosmetycznego, ale ten sklep jest taki połączony kosmetyczno-zabawkowy :-D:-D

Anetko głupie to, ale bardzo się denerwuje. Bo w zasadzie nie zapytałam czego oczekuje od pracownika :confused: obserwowałam dziewczyny tam pracujące to one w zasadzie nic nie robią :szok: bo jedna jest na kasie a dwie na sklepie pilnują czy nikt nie kradnie :sorry2: to jest sklep samoobsługowy :sorry2: tego chyba też nie napisałam :-p:blink:

Asiu to prawda praca na poczcie to inna sprawa. Niby taka zwykła poczta a rzadko kiedy wychodziłam o czasie z pracy bo często byłam dłużej w pracy a i papierków było tam mnóstwo. Listów do awizacji i zwrotów itp... ale jak dla mnie to praca idealna :tak::-:)tak::-:)-( bardzo żałuje, że nie mam szans powrotu.
 
Justyna dużo prawdy jest w tym co napisałaś :yes::yes:

Ach nie pochwaliłam się. Znowu musimy wydać kase tym razem na nowy komputer. Ten na którym pisze niedługo zginie śmiercią naturalną tzn wyrzuce go przez okno!!!! Psuje się dziad!! Jak liczyliśmy ile części do niego wyniosą to okazuje się, że to się nie opłaca
 
. W zasadzie jak tak pomysle to S czesciej mowi mi,ze mnie kocha, ja czesciej znowu okazuje to gestami. Wiem,ze kocha i nie potzrebuje tego slyszec,ale mi np. brakuje u niego jakiej spontanicznosci, szalenstwa, romantyzmu,ale co sie dziwic jak on na to sily nie ma. Mam wrazenie,ze po slubie to wszystko jakos powszednieje, staje sie sprawa drugoplanowa, zapominamy o tych drobnostkach, ktore sprawialy nam duzo radosci
u nas jest identycznie to D częściej mi mówi że mnie kocha potrafi to powiedziec kilka razy na dzień a ja się wkurzam i mu mówie że przecież godzine temu mi to mówił:zawstydzona/y:i często powtarzam że ważniejsze sąz czyny a nie słowa bo tak jak JUstynie brakuje mi spontaniczności,szaleństwa ,żeby czymś raz na jakis cza mnie zaskoczył,itd....
 
Witam sie i ja:-) u nas znów w nocy padał śnieg:wściekła/y: ja już mam naprawde dość:wściekła/y: a słyszałam, że nie ma wyjścia i trzeba się przemęczyć z tą zimą do końca miesiąca:wściekła/y: z tym że podobno potem ma być odrazu bardzo ciepło:baffled:

Justyna idealnie ujęłaś to o czym wczoraj myślałam;-) poprostu wczoraj złapała mnie handra i to co normalnie jakoś akceptuje przez te kwiaty koleżanki nagle zaczęło strasznie boleć:sorry2:
 
reklama
Oooo udalo mi sie cos madrego wkoncu napisac,haha. Mlody wczoraj podl po 23 i wlasnie pije mleczo,a ja kafke. Mlody przebudzil sie przed 6 plakal,ze chce do Kingi,musze do mamy zadzwonic to moze przyjada. Ladnie dzis za oknem, tylko znow podwiewa.
Kasia ale laptopa kupujecie,czy taki normalny komputer?
 
Do góry