reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wszystko o karmieniu dziecka

bećka u nas to samo, tylko słoiczki więc mama może leniuchować ale ostatnio u znajomych wrąbał pomidorową z lanymi kluseczkami bo zobaczył jak ich 2 latka wcina i ta zupka " nie słoiczkowa" był pyszna:)))) hehehe

ASIAX jajecznice my też dajemy ale tylko z samych żółtek albo żóltko na miękko, pychotka, bardzo małemu smakuje
 
reklama
Maksiu jadł już gotowaną cielęcinę, indyka, do zupek dodawałam również polędwiczki wieprzowe lub szynkę, a jagnięcina i rybka tylko ze słoiczka.
Mam pytanie, czy podawałyście może rybkę? Bo nie wiem czy powinna kupić świeży filet, czy mogę podać mrożoną.
 
Mari_anna ja tez zastanawiam sie nad ryba, podobno powinna byc gotowana ale moze jak da sie ze srodeczka samo upieczone miesko to nie zaszkodzi? bardziej boje sie osci :(
 
jesli boisz sie osci to daj dziecku lososia gotowanego na parze - w nim nie ma osci. Ja gotowalam swiezego i mrozonego i w sumie tak samo wyszedl wiec nie ma roznicy.
A jajecznice z calego jajka i odrobina mleka tez od jakiegos czasu juz robie i chlebek z maselkiem do tego. A ile radosci ze sama moze brac kawalki chleba i sama je do buzi pakowac :)
 
justaaa - dzieki musze lososia zapodac, tam jak sie osc trafi to wielka jak kosc wiec spoko;) a chlebek tez daje i tez radocha na maxa a co okruchow do sprzatania potem, hahahah .... ale frajda patrzec jak tak samodzielnie palaszuje malenstwo:)
 
Mari_anna, swieza ryba jest zawsze lepsza niz mrozona. U nas dzis wlasnie rybka wjechala na talerz. Z kalafiorkiem, marchewa i maselkiem. Gotowane na parze, zgniecione widelcem. Przeszlo. :-)
 
Ja też dawałam rybę, świeżego dorsza na parze, ale Miki jadł też mięso z środka usmażonego, tylko dla niego nie soliłam, rybka bardzo mu smakuje bo my wszyscy rybowi.
 
Ja tez dalam dorsza. Mam takiego znajomego w sklepie rybnym, ma dziecko mlodsze od Mlodej kilka dni i wiem, ze to co proponuje, jest swieze. Mysle, ze mozna jeszcze lososia zapodac. :)
 
reklama
Ja też dawałam chlebek i ze smażonej rybki środeczek i mała pałaszuje jak się patrzy. A jak wy tą jajecznice przygotowujecie, bo prawdę mówiąc pierwszy raz słyszę, a chętnie bym spróbowała.
 
Do góry