ivka76
Fanka BB :)
Nasza pediatryczka (jednocześnie będąca doradcą laktacyjnym) stwierdziła, że możemy "didać" jak długo chcemy - przeciwciała odpornościowe są "pompowane" w Szymona przez cały okres karmienia, więc wychodzi mu to tylko na zdrowie.
Oboje mamy zdecydować kiedy się rozstajemy z "didusiem", a kiedy już ta decyzja zapadnie mój małż ma mi zafundować kilkudniowy pobyć w SPA i mam zniknąć z domu. Nie powiem żeby ten pomysł mi się nie podobał :-)
Oboje mamy zdecydować kiedy się rozstajemy z "didusiem", a kiedy już ta decyzja zapadnie mój małż ma mi zafundować kilkudniowy pobyć w SPA i mam zniknąć z domu. Nie powiem żeby ten pomysł mi się nie podobał :-)
Szymuś to zrozumie 
mam nadzieję że to nie po mleku modyfikowanym (jadła je może siódmy raz od urodzenia) zobaczymy jutro, w razie czego mogę ją jeszcze karmić bo mój organizm jawnie się nie zgadza z moją decyzją i mleko mi niedługo uszami zacznie wychodzić chyba,,,
;-)