Cześć dziewczyny
3 lipca miałam ostatnią miesiączkę, 4 lipca powinnam zacząć brać kolejne opakowaniem tabletek, ale postanowiliśmy starać się o dziecko i odstawiłam tabletki. Dni płodne wyliczyłam na podstawie cykli, które miałam jak brałam tabletki. Kolejną miesiączkę powinnam dostać 29.07. W dniu spodziewanej miesiączki i na początku sierpnia robiłam kilka testów, wynik był ujemny. Straciłam trochę nadzieję, że się uda. Mimo tego przez cały sierpień się dalej staraliśmy Do dziś nie dostałam okresu, więc myślałam, że to skutek uboczny odstawienia tabletek. Podobno po odstawieniu może go nie być kilka miesięcy. Na czwartek umówiłam się do lekarza, żeby jakoś temu zaradził, ale dziś coś mnie tknęło i zrobiłam test strumieniowy pink. Wynik był dodatni
Zastanawiam się, czy to fałszywy wynik, czy rzeczywiście owulacja mogła wystąpić dużo dużo później i się udało.

