Hej dziewczyny... już swoje wypłakałam wczoraj, więc teraz już trochę „pogodzona” z faktami chciałabym was podpytać czy też u was było podobnie i zakończyło się szczęśliwie.
Wyniki- baaardzo słabe. Facet wczoraj się kompletnie podłamał, więc zapisałam go do urologa na ten sam dzień. Wyszedł o dziwo pocieszony. Lekarz oglądając wyniki zapytał dosłownie „ale co z nimi niby jest nie tak?”... powiedział że przy tej ilości plemników morfologia nie jest zła... co do ruchliwości- powiedział że tez nie ma tragedii, ale można poprawić. Zalecił supreman i olej z czarnuszki. Badał czy nie ma żylaków- brak. Powiedział że przy tych wynikach spokojnie w ciągu roku powinno coś zaskoczyć i żeby się nie przejmować... hmm No i trochę dziwne to dla mnie. Mam wrażenie że lekarz nie chciał „dobić” bo nie wydaje mi się żeby były spore szanse przy takich wynikach... ale może to ja dramatyzuję? A wy kochane- co sądzicie?
Wyniki- baaardzo słabe. Facet wczoraj się kompletnie podłamał, więc zapisałam go do urologa na ten sam dzień. Wyszedł o dziwo pocieszony. Lekarz oglądając wyniki zapytał dosłownie „ale co z nimi niby jest nie tak?”... powiedział że przy tej ilości plemników morfologia nie jest zła... co do ruchliwości- powiedział że tez nie ma tragedii, ale można poprawić. Zalecił supreman i olej z czarnuszki. Badał czy nie ma żylaków- brak. Powiedział że przy tych wynikach spokojnie w ciągu roku powinno coś zaskoczyć i żeby się nie przejmować... hmm No i trochę dziwne to dla mnie. Mam wrażenie że lekarz nie chciał „dobić” bo nie wydaje mi się żeby były spore szanse przy takich wynikach... ale może to ja dramatyzuję? A wy kochane- co sądzicie?