reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wyprawka czerwcowej mamy

Link do: Śpiworki Dla Dzieci i Niemowląt - Grubość, Rozmairy, Dodatkowe Informacje.
Proszę o potwierdzenie czy informacje o spiworkach są zgodne z tym jak uzytkowalyscie swoje...
Bo myślę żeby kupić zamiast pościeli...tylko wychodzi na to że najpierw muszę mieć otulacz bo nie spodziewam się dużego dzidziusia ...

@Just&yna, a może na początek rożek lub kocyk, a później śpiworek jak sie boisz że dziecko będzie za małe na śpiworek? ja użytkowałam śpiworki właśnie tak gdzieś jak dzieci skończyły miesiąc, mimo że nie urodziły się małe i zgodnie z tym co zalinkowałaś mogłyby spać w śpiworku w zasadzie od początku.
znalazłam jeszcze taki śpiworek:
Link do: Śpiworek 3w1 | Motherhood
niby piszą, że od 3 miesięcy, ale mało które niemowlę ma 56 cm w tym wieku - w sensie, że jest raczej większe
 
Ostatnia edycja:
reklama
Kupiłam dziś dwa opakowania pampersów (tzn. 1 opakowanie Pampers Premium Care i 1 opakowanie Bambo Nature, które poleciła mi koleżanka) i jak dojdą mam zamiar przetestować które lepsze ;) Staś do ok. 2 roku - póki nie skończył korzystać z pieluszek - korzystał z Pampers Premium Care i byliśmy zadowoleni, zobaczymy jak wyglądają po 8 latach - w sensie czy firma czegoś nie spaprała :D
Kupiony mam też już wózek 2w1 + fotelik do samochodu + baza do fotelika

Z rzeczy które na 100% kupię to będą:
1 - aspirator katarek (ten do odkurzacza) - pierwsze miesiące życia Stasia tego nie miałam i odciągałam za pomocą takiego ustnego odciągacza - tym razem nie popełnię tego błędu ;)
2 - laktator medela swing - pewnie są inne równie dobre, ale ostatnim razem używałam ten i nie miałam do niego żadnych zastrzeżeń, więc nie mam zamiaru testować innych
3 - ok. 20 szt. pieluszek tetrowych i może 5 szt. flanelowych, korzystaliśmy z nich non stop i tak dużo było potrzebne wtedy, więc pewnie teraz będzie podobnie
4 - podkłady poporodowe i do przewijania - zrobiłam rekonesans na położnictwie i tym razem pójdę w firmy Hartmann lub Abena - podobno najlepiej chłoną :)
5 - Microdacyn do pępka (a potem do innych ran i raneczek) - w mojej ocenie dużo lepszy od Octeniseptu bo nie podrażnia śluzówek - przetestowałam na sobie po zabiegu stomatologicznym :D
6 - karuzelka do łóżeczka, ale to może już później kupię ;)

Wanienka ze stelażem została mi po Stasiu, przewijak, łóżeczko też.
Dziesiątki ubranek również (na szczęście takie typowe unisexy ;)), a wśród nich:
- body kopertowe - kilkanaście sztuk
- półśpioszki - około 10 szt [mój ulubiony strój to było właśnie body + półśpioszki :D]
- pajacyki zapinane na całej długości - kilka sztuk cienkich i kilka grubych, które może się tym razem nie przydadzą - w zależności od pogody ;)
- bielizna: cienkie czapeczki bawełniane, cienkie rajstopki, skarpetki i łapki-niedrapki
- komplet kśpiworków: otulacz, śpiworek grubszy bez rękawków i śpiworek bawełniany z rękawkami (jak mam być szczera to z nich ani razu wtedy nie skorzystałam, może tym razem ;))
- bluzy zapinane na napy - kilka sztuk
Została mi też mata do zabawy i jakieś zabawki, pozytywki - ale jeszcze nie zlokalizowałam gdzie mogą być ;)
 
Ja jestem letnią mamą. Gdy były upały ubierałam dziecię w same body (bez czapki, skarpetek i pozostałych części garderoby), przykrywałam ewentualnie pieluszką tetrową, by ochronić od słońca.
Jeśli chodzi o spanie to zakładałam body z długim rękawem i zawijałam w rożek zrobiony z najzwyklejszej poszewki na poduszkę, zawiązany grubszą tasiemką. Jak dziewczynki troszkę podrosły zakładałam półśpiochy i przykrywałam cienkim kocykiem.
Dla starszej córki kupiłam taki grubszy rożek, ale absolutnie sie nie sprawdził.
Jestem też przeciwniczka wszelkich ochraniaczy w łóżeczku - łapacze kurzu, hamujące przepływ powietrza. Jak dziecko podrośnie i zacznie podczas snu "wędrować" można o tym pomyśleć.

Kupując ubranka (zwłaszcza te wierzchnie, słodkie, będące miniaturową wersją ubrań dla dorosłych) 3 razy się zastanówcie, czy dany łaszek oprócz tego, że śliczniusi będzie dla dziecka wygodny ;) Piszę to z własnego doświadczenia, bo też się kiedyś na takie rzucałam, wydałam kupę kasy, a części nigdy dziecku nie założyłam :confused2: Odpadają wszystkie bluzy z kapturem, bluzeczki i body z kołnierzykiem, rampersy i pajacyki zakładane przez głowę, wymyślne sukienki. Buciki-niechodki to moim zdaniem też zbędny gadżet niczemu nie służący ;)

Na początek wstrzymałabym sie z zakupem butelek, podgrzewacza, sterylizatora (to wg mnie w ogóle zbędna rzecz) i laktatora. Mozna dokupić jak już będzie wiadomo, czy karmienie UU, czy mm.
A jeśli butla jednak będzie potrzebna polecam bardzo dr Browns`a.

Smoczek - temat sporny. Osobiscie, bazując na własnych doświadczeniach, jestem na tak. Jeżeli dziecko będzie miało problem z załapaniem i odrzuci każdy kolejny model polecam kauczukowy, w kształcie kulki.

Z kosmetyków do kąpieli polecam olej kokosowy nierafinowany. 100% naturalny, pozostawia na skórce tłusty film, więc nie trzeba niczym dodatkowo smarować, no i pięknie pachnie. Nigdy nie stosowałam żadnych kremow przeciw odparzeniom, a jak widziałam, że coś jest zaczerwienione to sięgałam po mączkę ziemniaczaną.
Będąc w domu zamiast chusteczek nawilżonych można przemywać dupkę płatkami kosmetycznymi namoczonymi w letniej wodzie.

Monitor oddechu miałam przy drugiej córce, która była wcześniakiem. Włączał się dość często, ale widocznie należycie spełniał swoją funkcję, bo Helka sama łapała oddech i nigdy naszej interwencji nie potrzebowała.
 
Przetestowałam wkładki laktacyjne - tzn. powlewałam do nich zabarwionej na czerwono (barwnikiem spożywczym ;)) wody :D Jak karmiłam Stasia - a pokarmu miałam ogrom - to "przetestowałam" wkładki wielu firm i już teraz wiedziałam, że po pierwsze muszą być z wypełnieniem żelującym, a po drugie nie konkretnych firm, które się u mnie nie sprawdziły (np. Bella - w mojej ocenie największy koszmar, zupełnie nie spełniały swojej roli).
Lansinoh - tylko te sprawdziły się przy Stasiu, jak na nie trafiłam to już innych nie testowałam ;) Fajne bo pakowane każda osobno, więc spokojnie można kilka sztuk wrzucić do torebki, torby czy gdziekolwiek. A dziś poza nimi przyszły do mnie zamówione za namową koleżanki wkładki Lovi - i są równie dobre! I te i te wchłonęły 30ml wody - szczerze to te z Lovi nawet chyba szybciej wchłaniają, tak że przyłożona chusteczka (jak w starej reklamie Pampersa i jakichś podpasek :D) od razu jest sucha! W Lansinoh wchłania się nieco wolniej (po kilku sekundach też już jest w 100% wchłonięte), ale się nie rozlewa. Reasumując: i te i te są super! :)

No i doszły też pieluszki w rozmiarze "0" (pisałam, że Staś był chudziną i nie byłam na to przygotowana, że wszystkie noworodkowe pieluszki będą przeciekały koło nóżek) - kupiłam więc do testowania, a może się przydadzą, a jak nie to zostawię w szpitalu. Tak więc kupiłam dwóch firm:
Pampers Premium Care - tych używaliśmy przy Stasiu i byliśmy zadowoleni (nie testowaliśmy wtedy innych, bo od razu trafiliśmy na te, które spełniły nasze oczekiwania) i Bambo Nature - jako test, bo tanie nie są, ale podobno rewelacyjne i biodegradowalne (tak twierdzi koleżanka).
No i test wyszedł jednak na korzyść Pampersa, choć i te i te chłoną dobrze. Wlałam po 60ml i w pampersie rozlało się równomiernie po całym, w Bambo bardziej wchłaniało się tam gdzie lałam i spowodowało to takie nierówne zgrubienie tego żelowego wkładu, a w Pampersie pogrubił się cały. Przy nacisku te Bambo trochę wody "puściły" (ale przyznaję, że malutko), Pampers ani grama. Kolejne 60 ml i te i te wchłonęły dobrze, Bambo nadal więcej przepuszcza niż Pampers. No i na koniec rozcięłam obie - Bambo ma równomiernie rozłożony wkład żelowy, a Pampers jakby w 3 tunele, każdy osobno pakowany. Boczne skrzydełka w Pampersie sięgają wyżej niż w Bambo, sam nieużywany Pampers jest też cieńszy. Obie pieluszki mają wskaźnik wilgotności (no, tego w czasach Stasia nie było :)). Także byłoby na tyle :D

A skoro już piszę porównania to mogę napisać o butelkach, bo przy Stasiu już przetestowałam masę - jak byłam na zajęciach to trzeba było czymś zastępować pierś ;) Kupowaliśmy tylko te "antykolkowe".
Mam Baby - na tych skończyliśmy bo zakochałam się w formie (czyli rozkręcane na części i dno z dziurkami - plus oczywiście uszczelka - przez które wlatuje powietrze jak dziecko pije). W tamtych czasach były raczej jednobarwne, teraz widziałam, że są też kolorowe. U nas się super sprawdziły.
Dr. Browns - nie mam nic do tej butelki, bo rzeczywiście działa, ale jak dla mnie trochę za trudna do mycia (przez ten wewnętrzny odpowietrznik), przez co szukaliśmy alternatyw ;)
Tommee Tippee - chyba fajna, w każdym razie ma bardzo dobre opinie, ale ani z niej, ani z tej Aventu (ta też podobno jest super) Staś nie chciał pić, więc osobistych doświadczeń nie mam.
Medela Calma - jest świetna, rzeczywiście nie ma po niej kolek, ale dużo droższa od konkurencji, więc nie wiem czy jest sens przepłacać, zwłaszcza że na rynku butelek przeciwkolkowych jest cała masa świetnych produktów ;)
 
Ja dostałam woreczki na pieluszki. Fajna sprawa zeby pieluszke z kupka wrzucić i tak nie będzie czuć jak będzie w koszu leżeć.
Bo wiadomo ze dziecko małe robi często a co chwilę ze nie będziemy latać zeby wyrzucić śmieci...

TERMIN PORODU:: 31.05.2018
WORECZKI NA KUPKI/KOSZE NA PIELUCHY.
W moim przypadku po paru razach zapach tych woreczków kojarzyl sie z kupą i je same juz wyrzucilam bo ten zapach woreczkow byl gorszy niz pieluch... mdly okrutnie.
Bierzcie pod uwage, ze dopoki wylacznie kp (czyli z zalecanego 6mcy) kupki raczej nie miewają zapachu. Chyba ze przeleżą, wiec na ten czas wszelkie tego typu kosze na pieluchy czy woreczki u mnie uznane zostaly za niepotrzebne.

U mnie natomiast sprawdzily sie po prostu w ciezszych wypadkach - woreczki sniadaniowe dobrze zawiazane wokol pieluchy.


Napisane na SM-J500FN w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja urodziłam Marysie końcem kwietnia, dosc cieplego roku, więc uznaje, ze sezon podobny.
Bede Wam wpisywac tutaj co mi sie przypomni wraz z moimi refleksjami :)

UBRANIA.

Rozmiary ---》
Przygotowujac wyprawkę nastawiac sie trzeba raczej na start w ubraniach rozmiar 56 cm tudzież 0-3m.
Dzieci na początku przybierają prawidlowo ok. 1 kg na miesiąc i wbrew pozorom są w stanie w 2 miesiące z nich wyrosnąć. A tez firma firmie pod wzgledem rozmiarów nierowna.

Marki ubranek --》
I tak np jezeli chodzi o marki to:
Zara i Pepco mają zanizoną rozmiarówkę. Z tych sklepow zawsze kupuje ubrania o jeden rozmiar wieksze niz obecnie nosi Mała i są w sam raz.

Smykowe, Tescowe, Carters - mają z kolei zawyżoną rozmiarówkę i jak dla mnie są większe niż powinny być. Mała np ubrania w rozmiarze 6-9m nosila jak juz ponad rok miała, mimo ze rozmiarowo odpowiadaly tej wartosci co obecnie nosila.

Ja jestem bardzo zadowolona z Tescowych ubrań i glownie tam Mała ubierałam i ubieram.
W Pepco trzeba dobrze trafic, bo jednak w wiekszosci ubrania sa z domieszlami sztucznych lub jakas dziwna bawelna.
Ze Smyka mi sie bradzo ubrania "wykrzywialy" i tracily fakture. Np w pajacykach po kilku praniach napy sie krzywo zawijaly i pajacyk byl nieksztaltny. Tak samo mialam z body.

Uzywane czy nowe --》
Te na 0-3 nie zuzywaja sie nadmiernie,wiec te bez obaw bym kupila. Ja akurat nie mialam mozliwosci chodzic po ciuchach i szukac. A dwa razy zamowilam pake ubran z allegro i nigdy juz tego wiecej nie zrobie.

Jakie ubrania ---》
Ja odradzam wszelkie ubrania, ktore jak tu juz ktoras z Was pisala są sliczne ale totalnie niepraktyczne - typu bluzy z kapturem, kolnierzykiem, kurtki z kaputerem czy nawet sukieneczki.

Ja tez narzekalam na body wciagane przez glowe i teraz nie wiem czy nawet te na 0-3 bede wyciagac. Moze po 2 sztuki. Dla mnie trudno bylo tego malucha lelawego w nie ubrac.
Ja opierałam sie na pajacyckach (takich z dlugim rękawem) lub rampersach na cieplejsze dni.
Pajacyk:
1515590556-11dbd46d1f99ccaf-aaaaaa.jpeg

Rampers:
1515590576-011e2ff1d1a19d5a-aaaaaa.jpeg

I do szpitala tez pajacyki polecam!

Czapeczki, skarpetki etc. ---》
Ja mialam kilka par skarpetek i to bylo spoko.
Czepeczki sa dobre takie, ktore mają tzw zakladki na uszy i da sie je pod szyja zwiazac. Uszy akurat nawet w lecie na starcie powinny byc chronione.


Ubrania wszystkie przed porodem, jak o moje do szpitala, jak i posciele, kocyki, pieluszki etc. prałam w specjalnym proszku - akurat Dzidziusiu na 95 stopniach i prasowalam porzadnie i tą praktykę utrzymywałam przez chyba okolo jeszcze potem miesiąc. Na pewno przed porodem trzeba sobie to tez ogarnąć :)

Z UBRAN NIE SPRAWDZILY MI SIE:
- wszystko co zakladalo sie przez glowe,
- spodenki, rajtuzki (dzieci jak sie rodzą nie maja prostych nog i wrazliwy pepek i brzuszek),
-zakladki na rączki przeciw drapaniu sie

Napisane na SM-J500FN w aplikacji Forum BabyBoom

Edit.
Liczebnosc ubran na start.
Dodam tylko, ze Mała moja np nie ulewała prawie w ogole, wiec na dobe zuzywalismy ok 3 komplety pajacow/rampersow (2 na dzien i 1 po kapieli na noc). A ze robilam pranie co okolo 3-4 dni.
 
Ostatnia edycja:
WORECZKI NA KUPKI/KOSZE NA PIELUCHY.
W moim przypadku po paru razach zapach tych woreczków kojarzyl sie z kupą i je same juz wyrzucilam bo ten zapach woreczkow byl gorszy niz pieluch... mdly okrutnie.
Bierzcie pod uwage, ze dopoki wylacznie kp (czyli z zalecanego 6mcy) kupki raczej nie miewają zapachu. Chyba ze przeleżą, wiec na ten czas wszelkie tego typu kosze na pieluchy czy woreczki u mnie uznane zostaly za niepotrzebne.

U mnie natomiast sprawdzily sie po prostu w ciezszych wypadkach - woreczki sniadaniowe dobrze zawiazane wokol pieluchy.


Napisane na SM-J500FN w aplikacji Forum BabyBoom
ja się nie zgodzę, że kupki dzieci kp nie maja zapachu - mają i to straszny, potem jak się rozszerza dietę to jest tylko gorszy :D u mnie akurat kosz na pieluchy bardzo się sprawdził, bo stał przy przewijaku i nie trzeba było z każdą pieluchą latać do normalnego kosza (a na początku zużywa się nawet kilkanaście pieluszek dziennie, potem liczba się zmniejsza). wyrzucałam jak się zapełnił, a do tego czasu nic nie było czuć. wadą takiego kosza jest koszt wkładów - ok. 30 zł sztuka.
 
WOZEK.

Uznaje za szaleństwo kupowanie nowego wózka. Serio. Jedynymi argumentami do mnie w takiej drodze przemawiajacym jest to, że albo miałby to byc prezent, albo aż tak bardzo chce sie miec wszystko nowe i czyste.

Ja kupìlam wozek uzywany Xlander XA. Najpierw wypatrzylam w sklepach model, ktory by mnie interesował i potem juz sledziłam allegro i OLX.
Kupiony wozek oddalam do BIO pralni w swoim miescie, ktora sie specjalizuje w czyszczeniu wózków dzieciecych i wozek jak nowy. A ponad 2000 zl w kieszeni.

Gdybym teraz miala kupowac wozek drugi raz to patrzylabym przede wszystkim na:
a) DLUGOSC i SZEROKOSC GONDOLII. W naszych przypadkach przesiąscie sie do spacerowek bedzie wypadalo pewnie w okolicach schylku zimy i to kiepski czas na przenoszenie dziecka na duzo bardziej odkrytą spacerowkę. Dwa w wielu wozkach spacerowka jest przodem do kierunku jazdy, odwrotnie niz w gondolii - warto to tez wziac pod uwage.
Ja w Xlanderze wozilam corke w gondolii prawie 12 miesiecy, bo jest dluga bardzo.

b) POJEMNOSC POJEMNIKA POD WOZKIEM. W Xlanderze jest OK, ale jak widzialam matki w Joolzu czy innych, ktore obkladaly wozek 3 torbami bo sie im rzeczy nie miescily czy cos to wspolczułam. A pomyslcie sobie ze glupie wyjscie na szczepienie w zimie czy do galerii gdzie siebie trzeba rozebrac, dziecko etc i te rzeczy gdzies wlozyc...



Napisane na SM-J500FN w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
LAKTATOR.

Ja kupilam po porodzie zaraz, gdy się okazało, ze jednak bedzie potrzebny.
Teraz zrobiłabym dokladnie tak samo, czyli wstrzymala sie do porodu i dni po.
Nie kazdemu laktator sie przyda.

Ja miałam upatrzony MEDELE SWING. I baaardzo go polecam, choc cena wysoka.
Ale w porownaniu do innych jest cichuteńki, prosty w czyszczeniu, ma regulowane poziomy prędkosci i mozna wybierac rodzaj przyssawki do brodawek w zaleznosci od rozmiaru (warto sprawdzic przed zakupem).

W szpitalu na porodowce dziewczyny mialy tez MEDELE ELECTRIC, ale w porownaniu do Swing byl bardzo glosny.



Napisane na SM-J500FN w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry