reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wyprawka dla Maluszka- rady i porady

To a może jestem jakaś inna, bo mi tam średnio zależy na karmieniu piersią :zawstydzona/y:
Przy Antku się tak namęczyłam. Siedziałam z babką z poradni laktacyjnej przez kilka dni po 3-4h i nic. Mały płakał jak głupi z głodu. Odciągałam pokarm i wiecznie było po 10-15ml. Wszystkiego próbowałam. Po miesiącu mieszanego karmienia sobie odpuściłam.

Butelka była dla mnie o tyle wygodna, że mogłam sobie pojechać na zakupy, do fryzjera, do koleżanki i się nie stresować czy mały ma co jeść. Na noc miałam przygotowane butelki z odmierzonym proszkiem i odmierzoną wodą. Wlewałam tylko wodę do butelek z proszkiem i podawałam małemu. Antek miał nietolerancję białka mleka krowiego, więc tym bardziej było mi wygodniej. Mąż kupował 10 puszek mm w aptece i zapas w domu był.

Teraz zobaczę jak to będzie. Nie nastawiam się na karmienie piersią, ale też nie odrzucam tego całkowicie. Kupiłam te całe kapturki i inne takie rzeczy, które mogą być przydatne. Jutro nawet jadę kupić sobie jakieś staniki Alles. Co z tego wyjdzie okaże się w kwietniu.


Phel - sprawdz sobie tez cene nowego w aptece albo jakimś sklepie. Albo mój mąż trafił na jakąś świąteczną promocję w aptece albo te laktatory z medeli tak podrożały przez 2 lata. Aż mi sie wierzyć nie chce, że kupił go tak tanio.
 
reklama
Smile_ to witam w klubie. Mam podobne podejście, jak będzie mleczko moge karmić ale nie za cenę życia. Z młodym przeszłam to i owo, być moze nie wyszło przez to, że był dokarmiany butlą w szpitalu jak leżal pod pompą z antybiotykiem, ale miał też krótkie wędzidełko pod językowe, a to podobno też ma znaczenie. albo ja z nerwów prze z jego chorobę miałam za mało mleka lub było zbyt lajtowe i sie nie najadał. Teraz siara niby się pojawiła, ale jakieś mikroskopijne ilości w pierwszej miałam więcej o_O i tez nie wiem czy to ma jakieś znaczenie
 
Smile_ to witam w klubie. Mam podobne podejście, jak będzie mleczko moge karmić ale nie za cenę życia. Z młodym przeszłam to i owo, być moze nie wyszło przez to, że był dokarmiany butlą w szpitalu jak leżal pod pompą z antybiotykiem, ale miał też krótkie wędzidełko pod językowe, a to podobno też ma znaczenie. albo ja z nerwów prze z jego chorobę miałam za mało mleka lub było zbyt lajtowe i sie nie najadał. Teraz siara niby się pojawiła, ale jakieś mikroskopijne ilości w pierwszej miałam więcej o_O i tez nie wiem czy to ma jakieś znaczenie

u mnie siary jest naprawde duzo i chyba to nie ma znaczenia z Alanem nie mialam siary a pokarmu mialam tyle ze az byly zastoje.

Ja nie pisze ze bede walczyc o pokarm itd..tylko bardzo chce karmic a co z tego wyniknie to sie okaze ...u mnie dziewczyny w grudniówkach tak walczyly o kazda krople ze pozniej jedna miala zabieg bo jej sie porobily guzki przez zastoje..nie bede kombinowac wyjdzie to fajnie nie wyjdzie trudno nie bede plakac:-D
 
wydaje mi się ż ejak przy jedny w sen sie pierwsyzm dzieciaczku było to i przy drugim będzie, gorzej jak nie było....a się walczyło ...ja miałam nadzieję, że jak odejdzie stres szpitalny to sie rozchula, ale nie wszyło :[ a jego krzyki mnie za bardzo stresowały...z tego co wiem, to aby karmienie piersią się powiodło, trzeba być wyluzowanym, to sport dla luzaków. A ja się martwiłam czy się najda i tp itd...moze teraz jak wiem coś wiecej to się uda :-) było by taniej, tylko boję się własnie tych historii z zastojami, zapaleniami brodawek, nie wiem jak to jest z tym myciem brodawek,,,przed karmieniem. przydala by mi sie ksiązka he he
 
z tym karmieniem to ja nawet nie zakładam, ze mógłby być jakiś problem... po prostu MUSI być dobrze:tak:


a wygoda z cycem, to fakt, zwłaszcza, że nie miałam żadnych problemów z alergiami małej i nie musiałam żadnej diety stosować.... szkoda mi tylko czasami było tej kompletnej abstynencji...:baffled:

a potem po tym cycaniu zaliczyłam zdziwienie ile to kasy idzie na mm, bo Gosia była rok na cycu, a potem rok na mm. Tzn. znałam ceny mleka, ale nie zdawałam sobie sprawy, że to takie ilości idą. A i tak od początku używałam jedno z tańszych - Bebiko, bo dla roczniaka to już się nie szczypałam, że musi być jakieś droższe.
Tak czy siak wydawało mi się, że niemowlak, to ile może wypić? ze 2 puszki miesięcznie?
a tymczasem przy piciu 3 kubków ok. 190ml pudełko starczało na 4 dni. :-D

Nawet nie chce mi się liczyć, ale ile ja na tym cycu zaoszczędziłam:-D
 
monic - podobno zwolnić wypływ mleka można karmiąc w pozycji na plecach
5 pozycji do karmienia piersią - Karmienie piersią - Niemowlę - BabyOnline.pl

Też o tym słyszałam, ale jakoś nie umiałam się tak ułożyć. Teraz na pewno poruszę temat z położną środowiskową, niech spróbuje mnie jakoś ułożyć i przystawić mi w tej pozycji dziecko, może się uda. Bo wtedy problem szybkiego wypływu powstał później, więc nie miałam jak zapytać.

Ja karmiłam przez 4 miesiące. Od 6-8 tygodnia zaczęłam stosować dietę, bo mała ła cała wysypana :/ Po trzech miesiącach mega ulewaina zamieniłam cyca na ściąganie mleka, więc moje życie wyglądało tak: ściąganie, mycie (właśnie aventa z mnótwem elementów), wyparzanie, karmienie, noszenie dziecka do 40 minut po (z uwagi na chlustanie) itp itd
Dla mnie był to istny koszmar.
Mleka nie brakowało - nawet na ściąganiu obdarowałabym jeszcze sąsiadów tyle potrafiłam produkować przy regularnym ściąganiu ;)
Na preparat mlekozastępczy przeszłam przed 30.urodzinami męża ;) żeby móc wypić szampana i zjeść mój ulubiony tort, który po raz pierwszy jedliśmy na naszym ślubie :)
No i dlatego, że zaczynając wprowadzać stałe pokarmy byłam cała głupia - czy reakcja alergiczna wywołana była marchewką, czy czymś co dostała wraz z moim mlekiem?

Teraz bardzo bym chciała wytrwać dłużej, szczególnie zależy mi na jesieni, bo Nina rozpocznie wtedy swoją przygodę z przedszkolem, a więc i z wiecznym chorowaniem. I boję się że razem z nią chorować będę i ja i młody, a gdyby udało się karmić to może choć częściowo bym go ochroniła...
 
Ostatnia edycja:
starszego karmiłam do 5 miesiąca, na tyle starczyło mi pokarmu, ale on prawie od początku dostawał na noc mm, wtedy przez noc zdążyło mi się naprodukować na dzień, z drugim już tak fajnie nie było, nie miałam ani nawału, w ogóle jakieś te piersi puste mi się wydawały, karmiłąm do 2 miesięcy ale raz cycem raz mm. Nie wiem co to sa zastoję, jak to jest z nadprodukcją bo jej nie miałam, teraz mam założenie że bedę karmić, zobaczymy co z tego wyjdzie, ale nie powiem chciałabym bardzo.

Bapanthen tez polecam jak najbardziej. Mój pierwszy ssak też poranił mi brodawki ale ja miałam takie niewyrobione te sutki i do tego wklęsłe, po powrocie do domu używałam nakładek z aventu , piersi się wygoiły no i mały ładnie łapał, prawie do samego końca ich używałam. Za to przy drugim piersi miałam tak zahartowane ze mnie nic nie bolały, no i były już troszkę wyciągnięte i umiałam przystawiać dzidziola.
 
Ostatnia edycja:
Mamy doświadczone w karmieniu piersią poproszę o założenie wątku w odpowiednim czasie z poradami :-) chyba, ze zakładamy juz :-)
 
reklama
Do góry