otulaczek fajny, pewnie sie skusze na pierwszy miesiąc będzie super :-)
obiadki, na poczatku bede gotowac sama a zobaczymy jak bedzie ze smakiem mojego smakosza, starszy wcinał póji był na nutrammigenie, a jak wreszcie mógł jeść zwykłe mm to juz mu obiadki nie podchodziły, żadne :/ albo tak teściowej wyszło, bo jak dziecko nei chce teraz jeść to sie próbuje o następnej porze posiłku a ona jak nie obiadek to moze soczek kubuś i danonek :-( i tak mi go nauczyła. Ja wracąłam z pracy a ona ze nie jadl obiadu bo nie chciał ale wypił ttoche soczku ( kubusia) i danonka ręce mi opadały bo mówiłam i prosiłam a ona że on tylko to chce jeść...:/ plusy i minusy babciowe.
co do pieluch dodam jeszcze, że u nas było trochę problemów z kolkamim ale dziwnie trochę bo w dzień, i tak do 3 m-ca a od 4 zaczął się cyrk z biegunkami przy zębach, co ząb to biegunka, mega kwaśne kupki, odparzały go nawet jak robił je na nocnik...az mam ciarki jak sobie ten okres przypomnę...:/ pierwszy "akacje" wyjechaliśmy na tydzien do rodziny. mały miał równe 4 m-ce, jak tylko mineliśmy granice wrocławia poszła pierwsza kupka, a do wieczora zszedł nam caly zapas pamparsów. w popłochu ganialismy po małej iejscowosci wieczorem zeby dorwać rozmiar... także życie nas zweryfikuje :-)
Zdrówka życzę :-)