yummy mumy
Zaciekawiona BB
Zaczyna się tak, dziecko koleżanki już siedzi , a nasze nie...
więc sadzamy na siłę naszą pociechę , zamiast dać dziecku rozwijać się we własnym tempie... serce nam rośnie , gdy możemy się pochwalić osiągnięciami naszego maluszka, bo przecież dziecko to nasz cały świat !
Ja przy każdej wizycie u teściowej , słyszę jak córeczka kuzynki szybko się rozwija a mój Syn nie (bo pierwszy ząbek miał w 6 miesiącu a nie w 4) :-) natomiast gdy mój Synek je obiadek łyżeczką to słyszę "dobre" rady że powinien jeść je z butelki...a gdy płacze ,podać mu smoczek obtoczony cukrem , bo na córeczkę kuzynki to działa ...
itp.
Nie mówię że nie chce by mój syn był w czymś lepszy ;-)ale zawsze wtedy przypominam sobie rady Pawła Zawitkowskiego.
Dziś w parku widziałam jak nadgorliwi rodzice , spuszczają ze zjeżdżalni swoje dziecko które ledwo chodziło...niestety uderzyło główką o zjeżdżalnie na szczęście szybko się opamiętali...ale po fakcie
A wy , znacie podobne przypadki...?
POZDRAWIAM MAMUŚKI:-):-):-)
więc sadzamy na siłę naszą pociechę , zamiast dać dziecku rozwijać się we własnym tempie... serce nam rośnie , gdy możemy się pochwalić osiągnięciami naszego maluszka, bo przecież dziecko to nasz cały świat !
Ja przy każdej wizycie u teściowej , słyszę jak córeczka kuzynki szybko się rozwija a mój Syn nie (bo pierwszy ząbek miał w 6 miesiącu a nie w 4) :-) natomiast gdy mój Synek je obiadek łyżeczką to słyszę "dobre" rady że powinien jeść je z butelki...a gdy płacze ,podać mu smoczek obtoczony cukrem , bo na córeczkę kuzynki to działa ...
itp.
Nie mówię że nie chce by mój syn był w czymś lepszy ;-)ale zawsze wtedy przypominam sobie rady Pawła Zawitkowskiego.
Dziś w parku widziałam jak nadgorliwi rodzice , spuszczają ze zjeżdżalni swoje dziecko które ledwo chodziło...niestety uderzyło główką o zjeżdżalnie na szczęście szybko się opamiętali...ale po fakcie
A wy , znacie podobne przypadki...?
POZDRAWIAM MAMUŚKI:-):-):-)
Załączniki
Ostatnia edycja: