reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wystarane po raz pierwszy czyli rozwinięcie Starania po raz pierwszy

No to widzisz jak się zgrało :-p naprawdę fajny i porządny fotelik! Mam nadzieję, że jego wypadkowości nigdy nie będziemy mieli okazji sprawdzić ale myślę, że jest bezpieczny.
 
reklama
Miq może tak być ze zęby jej dokuczają.... szkoda tych maluszków :-( Niestety ten proces ząbkowania dość długo trwa...



Pyscek ooo to na pewno jest lżejsza :-) cieszę się ze znalazłaś sobie jakieś zajęcie!



Atan no to gratulację dla malutkiej! :-D Konrad to już biega po domu... uwiebia się ganiać ale to zawsze kończy się guzem...



Neciu wiem o czym mówisz bo ja ze swoimi miałam to samo... teraz po kilku takich spięciach - czasem było gorąco... - nauczyliśmy się czego obie strony od siebie oczekują. Nie raz mnie wnerwią... ale jednak jest o niebo lepiej niż kiedyś.



Magdalena
zdrówka dla Bartka! Konrad przechodził 3 dniówkę jak miał jakieś pół roku...

Ile Twój Tosiek waży? Ależ on jest duży!!! Wygląda tak poważnie! Jakby był starszy niż jest w rzeczywistości :-)



Dziękuję ci moja droga żonko :*************


Kwiatuszku u nas tak samo... aż się z domu nie chce wychodzić.... jeju jak ja tęsknie za wiosną... :-(




Ostatnio mieliśmy wyjście na spacerek z małym na nóżkach! Cieszy mnie że zaczyna już coraz lepiej sobie radzić w bucikach (bo po domu w skarpetkach nie ma najmniejszych problemów... nawet biegać już się nauczył - co zawsze kończy się guzem mniejszym lub większym..) Jak ja się nie mogę doczekać wiosny i lata! Mały w domu dostaje bzika... nudzi się - on taka sama łazęga jak ja... zupełnie inaczej się zachowuję jak sędzamy aktywnie dzień a teraz zimą w taki mróz to się nosa na podwórko nie chce wystawiać... od pół godzinki i dość...
 
Kwiatuszku to na sanki :) my siedzimy w domu po chorobie bo w czwartek szczepienie a w koło sami chorzy i już czekam do szczepienia ze spacerkami ponownymi.

Fifka ja mam nadzieję, że i do nich coś dotarło i będzie lepiej, mam wrażenie że atmosfera się oczyściła choć słowami o mojej rodzinie mnie zranili bardzo. choć jest ok nie zmienia to faktu, że jak znajdę pracę i dostaniemy kredyt wyprowadzamy się stąd ale to potrwa kilka lat zapewne.

natuś cieszę się że biznes idzie ci oby tak dalej :) mnie wpadły 3 mgr do napisania i prezentacja maturalna. Kilogramy spadają i czuję się coraz lepiej. Ale to też dzięki waszemu kibicowaniu mi to jakoś łatwo w miarę przychodzi. Mam nadzieję że za dwa tygodnie nie odpadnę.
 
ja dzis wrocilam z wizyty, moj maluszek ma 1,78cm...ma piekna, wielka glowke i malutkie raczki i nozki...serducho boje jak dzwon 185/min...
nic sie nie odkleja, wszystko jest w najlepszym porzadeczku..
podrosla mi troche taczyca, wiec dostalam od jutra euthyrox N25, mysle, ze bedzie dobrze!
nastepna wizyta w 12tyg, czyli to CALE DLUGIE 4 tgodnie...ale juz powinno byc piekne usg i piekna dzidzia...
wiecie moze cos na temat badania Pappa? kiedy sie robi i czy okresla tylko mozliwosc zespolu downa czy cus jeszcze?

caluje was mocno :* na dobre dolacze do was zaraz jak zakoncze ten nieszczesny 3 miesiac, bo ja chyba caly czas boje sie ucieszyc jakos tak szalenczo...:sorry:
 
Milia jak dobrze słyszeć u maluszka wszytko w porządku!!! :-)
Ja tego badania nie robiłam... je wykonuję się jeśli mama ma powyżej 35 lat...


Necia heh niestety... zawsze najgorsza jest ta bariera finansowa... :-(
 
reklama
Niestety wruciłam juz do pracy Remi chodzi do złobka.dwa tyg temu wrucilismy z urlopu sw z Pl i tam własnie Remi zachorował na szkarlatyne i jeden tydzien bylismy `uziemieni w domku`bo to choroba zarazliwa i nie byłon nam wolno wychodzic i zadnych odwiedzin przyjmowac....To była straszna choroba Antybiotyki jeden za drugim bo 3 dni przed szkarlatyna skonczył brac antybiotyk na zapalenie ucha.Goraczka sie utrzymywała 40 stopni przez 3 dni non stop nie chciał nic jest tylko pił herbatke.Ja byłam bardziej `chora` niz on bo tak bardzo sie bałam o niego.Jeszcze nigdy go w takim stanie nie widziałam wrrrrr nikomu tego nie zycze.

Remi ma juz 6 zobkow i raczkuje szybciej niz waz ale jak trzymie go za raczki to tez chodzi na nozkach ale z pchaczem sie jeszcze boi i za jedna raczke tez sie boi a zreszta ma jeszcze troche czasu na chodzenie....Za pare dni (23 stycznia) ma pierwsze urodzinki.
 
Do góry