reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zabawowo..czyli wszystko o zabawkach i zabawach naszych dzieci:)

Moja mała jak miała rok to zadne zabawki. A teraz to najbardziej klocki( ale układane z tata) różne graty( stare telefony,jakies miski,wszystko co znajdzie) Piszcząca kaczka( która mnie przeraża) A najlepszy jest wózek do lalek+3 stare lalki+ butla do karmienia lal i koniecznie chce im zakładac swoje ubrania. Lubi książeczki ale tylko te z żywymi obrazkami,i piosenki dzieciece. A na spanie ogląda bajke a ja musze jej ta bajke opowiadac dopiero wtedy zasypia
 
reklama
Wydaje mi sie, ze kazda (albo prawie kazda) zabawka moze byc edukacyjna, wszystko zalezy od podejscia i tego jak sie nia bawimy. Ja moge polecic:
-sortery - do wrzucania ksztaltow, przy okazji nauka nazw. Mloda tak sie nauczyla wszystkich ksztaltow. Aczkolwiek na poczatek raczej odradzam garnuszek fisher price, bo sposob wrzucania tam klockow jest raczej trudny dla roczniaka
- książeczki - z przesuwanymi elementami, dużo ilustracji, niektore maja magnesy, niekotre cos tam graja.
- klocki - wszelkiego rodzaju, u nas najlepsze sa drewniane. Trzeba czasem uwazac, bo jak beda za trudne to niektore dzieci sie denerwuja :)
- puzzle drewniane - albo 2 elementy do siebie, albo plansza drewniana i wkladane w nia elementy. W NotaBene widzialam bardzo fajne. Moga byc zwierzatka, pojazdy, cyfry, litery, generalnie wielu fajnych rzeczy mozna nauczyc
- lalki i maskotki - do odgrywania teatrzyku, dobre do uczenia umiejetnosci spolecznych.Takze do nazw zwierzat i tego co zwierzeta robia.
- instrumenty muzyczne - bebenek, plastikowy flet, organki...troche halasu, ale dzieciaki to lubia i podobno granie bardzo rozwija.
- odpowiednie bajki tv - powinny byc ogladane razem z dzieckiem i komentowane. baby einstein, boogie beebies (mama tez sie porusza przy okazji ;), mali einsteini, kanal baby tv (nie wszystko ale np louie's world, charlie and the numbers, tully). Na cbeebies mrMaker - duzo fajnych pomyslow do prac plastycznych, dla rodzica) U nas bajki sa tylko po angielsku,bo sie uczymy.
- przybory do malowania -crayola ma super zmywalne mazaki po roku, Mloda czasem do buzi to brala, nie zaszkodzilo jej. Niektorzy mowia ze lepsze sa kredki bo dziecko cwiczy chwyt i nacisk, chyba najlepiej raz to raz to. Fajny jest tez znikopis - bo moje dziecko jest juz odpowiedzialne za wyciecie malego lasu, tyle bazgrze.
- trampolina z uchwytem - Mloda dostala jak miala poltora roku, uwielbia skakac, duzo ruchu ma dzieki temu i nie skacze po kanapach, gdzie moze sobie zrobic krzywde. Tak samo bujaki, zebra fisher price (i pewnie duzo innych, ktorych nie znam) - do ruszania sie w pochmurne dni.
- pilka - do nauki rzucania, lapania, toczenia, kopania
- labirynty przesuwane do rozwoju manualnego. tutaj tez inne zabawki do manipulowania.
- zabawki interaktywne - fajne jak trzeba zrobic cos innego, bez dziecka. Czesto maluchy lubia te guziki, a niektore ucza literek, cyferek itp. My mamy misia alfie od vtecha, ale on jest po angielsku. I te wszystkie fisher price - w sumie sa fajne, chociaz czasem szlag trafia jak ciagle grają ;)

Moze cos innego jeszcze mi przyjdzie do glowy :)
 
beata ja bym polecala cala szmaciana :) Takie naprawde sliczne sa dosc drogie, ale mi sie najbardziej takie podobaja. W sumie to od Ciebie zalezy jaka lale chcesz, patrz zeby mozna bylo latwo umyc, zeby byla w miare miekka (moze stanie sie ulubiona przytulanka) i zeby byla mocna (moja corcia juz urwala swojej lali reke, ledwo sie toto trzymalo). I ja bardziej stawiam na lale, ktore nic nie robia - do cwiczenia wyobrazni, ale tu juz co kto lubi.
 
mój synuś ma rok i miesiac jest na etapie malutkich przedmiotów. każda nakretka od butelki, jakas gumka do włosów spinka. Oczy dookoła głowy! Poza tym banki mydlane sa frajdą :) z zabawek lubi fontanne z piłeczek, klocki, garnuszek na klocuszek niezmiennie od kilku miesiecy jest ulubiona zabawką :) Na roczek dostał krzesełko uczydełko - rewelacja. Co prawda staje na nie, a nie siada ale bawi sie przez wiele godzin od tego czasu. POLECAM!!!
 
Witam wszystkich Interesuje się ekologia i wszystkimi produktami związanymi z eko .Niestety nie mogłam znależć nic na temat drewnianych zabawek , bo mówiąc szczerze zalewająca chińszczyzna mnie przeraża chociaż jest o wiele tańsza od produkcji eko , która jest droższa . Ale dla swojego dziecka kupiłam bym drewniane zabawki takie jak pamiętam z dzieciństwa . Co Wy wszyscy o tym sądzicie , jakie macie doświadczenia z takimi zabawkami . Lepsze są plastiki czy drewniane .
Proszę o Wasze opinie
 
Witam moje malenstwo ma bardzo duzo drewnianych zabawek poczawszy od puzli do roznych autek lokomotyw wprawdzie jest jeszcze za maly i sie jeszcze nimi nie bawi ale sa bardzo fajne i praktyczne i przypominaja mi moje lata dziecinstwa. Ja osobiscie polecam zabawki drewniane.
 
A ja uważam, że to zależy od jakości tworzywa z jakiego zabawka jest wykonana. wiadomo drewno ekologia.. ale czasem tworzywo sztuczne jest jakościowo mocniejsze. u nas zabwkowo jest pół na pół.
 
reklama
W akpolu ostanio widziałam atestowane zabawki drewniane - fajne, polskie, tylko dość drogie. Przy okazji mogę podać co to za firma, bo nie pamiętam w tej chwili.
tak jak pisze Brzoskwinkaa - zależy od jakości produktu - jeśli dziecko zacznie gryźć drewniany klocek i skończy z drzazgą w dziąśle, to wiadomo, że plastikowe lepsze. Ale jeśli ten plastik jest niewiadomego pochodzenia, farbowany jakimiś toksycznymi farbami, to też jest do niczego.
Osobiście staram się wybierać zabawki polskich producentów (Wader itp) - przynajmniej wiem, że ktoś tu czuwa nad jakością produkcji a w Chinach to wiadomo...że nic nie wiadomo ;-))
 
Do góry