reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ząbki, ząbki.. idą ząbki!!

reklama
anik- no ja już po lekturze, dzięki za rady;
mnie boli bardziej jak go boli, wolałabym wziąć ten ból na siebie, z 1000x mocniejszy, żeby tylko on się nie męczył


a właśnie miałam wcześniej pytać odnośnie tych gryzaków (gryzak dziąsełko- kiedyś się z taka nazwą spotkałam), teraz muszę się tylko w nie zaopatrzyć.. i do smarowania obecnie mam Calgel, ale co do skuteczności nie wiem, dziś raz przesmarowałam, ale nie wiem jak efekt. Młody nie chciał wyrazić opinii


wieczorkiem zrobił się troszkę spokojniejszy, nie wisi ciągle na rękach, cycował bez problemu, a wcześniej płakał przy (*)(*)..
górne dziąsełka przypuchnięte, jest taki balonik na podniebieniu.. aaaaaaa..

Z bólem mam to samo :( mnie farmaceutka poleciła Bobodent i powiem Ci, ze już drugie opakowanie mamy - działa super. Ewidentnie po posmarowaniu żelem mały robi się spokojny.

anik - ja przeczytalam:))


Jak chcesz Viburcol nie w czopkach, to spróbuj kropelki Camilia® lek na ząbkowanie lepszy niż żel :: RadosneZabkowanie.pl




Tez lek homeopatyczny, latwy w obsludze, ale nie wiem czy dziala;P My mamy, w sumie moze i dziala, bo dawalam w ostateczności i zasypial za jakis czas, ale nie wiem czy po leku, czy ze zmeczenia...

Wiesz co, Camilie pelecali mi właśnie znajomi, oni dawali swojemu ząbkującemu synkowi i mega ulga po tym była - Mały starszy on mojego o 2 miechy, więc chyba mu nie tłumaczyli, że to ma pomóc :D Może zakupię, bo szkoda mi aplikować Krzysiowi co rusz czopa w tyłek :/ daję jak już totalnie nie ma wyjścia...

opinia o lekach homeopatycznych na zabkowanie dla niemowlat z niemieckiego forum dla rodzicow: "dziala, jesli bobas uwierzy, ze dziala " Nie wiem co jest w polskim srodku ale niemiecki zebral od rodzicow ciegi

Albo mój geniusz, że uwierzył, albo nie wiem :D haha :p wiem, że w homeopatie się nie wierzy, ale ja osobiście w ciąży na przeziębienie żarłam Oscillococcinum i przechodziłam wszystko mega łagodnie... A mały po Viburcolu się ładnie wycisza i nie jęczy...

Kugela jesteś człowiekiem wielkiej wiary.Homeopatia to oszustwo szarlataneria ale to nic najważniejsze ,że działa jak to napisano na niemieckim forum wystarczy ,że się uwierzy...U nas zębów brak żel jakiś mam na wszelki wypadek .Z tych opisanych objawów u nas tylko nocne dręczenie matki jest.Nawet się nie ślini do buzi to i owszem coś wkłada apetyt bez zmian zaczerwienienia nie widzę(ale może ja stara i ślepa)


Azula, no proszę Cię! Usiłujesz mi wmówić, że mam genialne dziecko, które uwierzyło, że czopki homeopatyczne pomagają? No sorry, ale nie stałam nad nim i nie tłukłam mu "zaraz Ci pomoże"... I wybacz, ale z szarlatanerią się w życiu nie zgodzę. Mam dość słuchania jak moje dziecko wyje z bólu przez sen - i tak, wolę dać homeopatię niż ibuprofen, czy paracetamol! Bo to jest dużo bezpieczniejsze... Wiem na jakiej zasadzie działa homeopatia i co może Cię w niej razić - wcale o rośliny i zioła nie chodzi, prawda? Też jestem osobą wierzącą ale mam rozbudowany zakres tolerancji...
 
E mylicie dziewczyny medycynę naturalną z homeopatią.Homeopatia nie polega na tym ,że lek sie robi z brzozy ale na tym ,że krople tego leku się roztrzepuje w 100000 kropli wody..Anik być może jeśli to nie był czopek z wywarów naturalnych ,a autentyczny homeospecyfik to i bez niego by poprawa u dziecka nastąpiła.I naprawde nie mylcie tych dwóch spraw
 
Azula - ja nie traktuję homeopatii jako ziołolecznictwa i to też nie jest dokładnie tak, jak piszesz. Owszem lek jest rozcieńczany, ale tutaj chodzi o energię tychże roślin, czy co tam zostało użyte do specyfików, o ich pamięć. To ona ma pomagać. Leki rozcieńcza się w wodzie, następnie potrząsa i o to potrząsanie właśnie chodzi - ono zwiększa efektywność. Na samym końcu zasadniczo nic nie zostaje z początkowej substancji. Nie, nie przeszłoby samo, bo jeśli nie podam czopka, to jest płacz, marudzenie i jęczenie, poprawa następuje dopiero po jego podaniu. Dlatego pytałam o inny lek homeopatyczny, który nie trzeba aplikować w tyłek.

Wiesz ile jest np. homeopatycznych syropów na kaszel? Przepisywanych przez lekarzy? Używamy, pomaga - a nawet nie wiemy, że to homeopatia. Ale każdy robi jak uważa i wierzy w co chce.
 
Anik bo wiara czyni cuda:-) jak się nie wie ,że się bierze placebo to niektórym biorącym się poprawia:tak:.Zresztą jak kto chce to niech się tak leczy potrząsaną wodą:tak:.Aha i żeby nie było nic do nikogo personalnie nie mam :no:
 
pierszy raz slysze o energii roslin potrzasanych w wodzie :errr: To ja z tych starej daty - myslalam o herbatkach ziolowych, naparach, wywarach, olejku eukaliptusowym do inhalacji i innych takich - z takimi metodami mam dobre doswiadczenia i wole wyprobowac cos w tym gatunku niz zaraz siegac po chemiczny arsenal :tak:
 
Kugela - poczytaj w necie o homeopatii :) ja na ten temat rozmawiałam też z osobami, które w ten sposób leczą :) co do herbatek ziołowych - też jestem za, uważam, że najpierw zaczynamy od naparu z lipy, soku malinowego itp. a dopiero później włączamy ciężką artylerię. Ale homeopatii samej w sobie nie mówię nie, bo widzę, że omawiany tu Viburcol działa... I nie sprawia tego wiara mojego syna :baffled:
 
a zebys wiedziala anik ze poczytam :tak:Dla mnie homeopatia to byly ziola (suszone - do naparow/wywarow lub "zbite" do tabletek, tudziez ekstrakty alkoholowe lub olejki z roslin) - pierwsze slysze o "potrzasaniu w wodzie" ale ja z tych ciekawskich i temat drazyc bede. Przy nastepnym karmieniu, zapewne ;-)
 
a zebys wiedziala anik ze poczytam :tak:Dla mnie homeopatia to byly ziola (suszone - do naparow/wywarow lub "zbite" do tabletek, tudziez ekstrakty alkoholowe lub olejki z roslin) - pierwsze slysze o "potrzasaniu w wodzie" ale ja z tych ciekawskich i temat drazyc bede. Przy nastepnym karmieniu, zapewne ;-)

Haha, to teraz masz lekturę przed sobą ;) oczywiście homeopatia przez większość lekarzy nie jest poważana... A to o czym piszesz to zielarstwo po prostu :p :D
 
reklama
Do góry