- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
za mną też truskawki chodzą . i mnie śledzą ...
chyba kupie mrożone
za to jeżeli chodzi o jedzenie to jestem właśnie po wmuszonej bułce z szynką :/ nie chce mi się jeść .... mam kolejną na blacie ale już jej nie tknę, do pracy spagetti mamusinej roboty ;D a tak poza tym to muszę te polędwiczki spróbować w truskawkowym sosie ;p bo w śliwkowym są zabójczo pyszne
za to jeżeli chodzi o jedzenie to jestem właśnie po wmuszonej bułce z szynką :/ nie chce mi się jeść .... mam kolejną na blacie ale już jej nie tknę, do pracy spagetti mamusinej roboty ;D a tak poza tym to muszę te polędwiczki spróbować w truskawkowym sosie ;p bo w śliwkowym są zabójczo pyszne
Agulka2012
Fanka BB :)
a ja tak was czytam i zachciało mi się owoców
więc wcinam czerwone winogronko!!! Pyyyycha!!!
Ja ostatnio na mandarynkach głównie, ale obiadki też już normalne jem. Do pracy oprócz obiadku do odgrzania w mikrowali zabieram paczkę mandarynek właśnie oraz 2 (dwie!) kanapki. Dobrze, że mi ostatnio zmienili biurko i siedzę koło nowej dziewczyny, bo ona się nie zorientuje, że przynoszenie całej torby jedzenia to nie jest u mnie norma 
Mój ostatni hit to sok żurawinowy, taki z kartonu, tylko mocno rozcieńczony wodą. I sok jabłkowy, też rozcieńczony wodą. W święta wszyscy się ze mnie śmiali, że takie siki piję. Przy śniadaniu w pierwszy dzień świąt wzięłam niechcący łyka soku pomarańczowego nierozcieńczonego, to mało się nie zakrztusiłam, taka to była ohyda. Przed ciążą zawsze piłam 100% soki
Mój ostatni hit to sok żurawinowy, taki z kartonu, tylko mocno rozcieńczony wodą. I sok jabłkowy, też rozcieńczony wodą. W święta wszyscy się ze mnie śmiali, że takie siki piję. Przy śniadaniu w pierwszy dzień świąt wzięłam niechcący łyka soku pomarańczowego nierozcieńczonego, to mało się nie zakrztusiłam, taka to była ohyda. Przed ciążą zawsze piłam 100% soki
reklama
- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
Podziel się: