reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zachowanie naszych dzieci

anawawka wyobraziłam sobie babcię odmawiającą modły nad Gośką i bardzo mnie to rozbawiło;-)choć wiem , że Ci wcale nie było do śmiechu
 
reklama
To Was pocieszę ze to mija, u nas minęło i to szybko można powiedzieć. Sąsiedzi pewnie odetchnęli;-)

Zero ataków, ale poszłyśmy na kompromis - nie zabieramy wózka i pozwalam Asi samej się ubierać (od majtek po kurtkę i buty), a ona nie robi histerii i ja ją myję (bo to też chciała sama robić). Tylko zęby jej pozwalam szorować.
I tym sposobem ona zadowolona i ja :-) Chyba musiałyśmy ustalić jakieś nowe zasady.


A jeszcze chciałam powiedzieć że wyleczyłam się ze sprawdzania w nocy czy dzieci żyją :-) chyba dlatego że śpią w jednym pokoju i tak jakoś jestem spokojniejsza. Nianię też już schowałam. Sprawę ułatwia fakt że śpią ładnie do rana (nawet Julia idzie chętnie spać i nie budzi się w nocy - SUKCES NA CAŁEJ LINII:tak:). Asia się budzi chyba bo czasem rano zastaję ją śpiącą np pod kołderką lalki, która wcześniej była w wózku więc młoda pewnie sobie łazi po pokoju, wyciąga z wózka co tam chce i zasypia z powrotem:-D
 
O widzisz dziunka,to u ciebie jest ta różnica że miałaś gdzie pójśc na kompromis, bo u nas te wybuchy są bez powodu, ale z byle powodu, albo w sprawach w ktorych nie odpuszcze dla jej dobra (zdrowia) np:
- wyjde z pokoju (to najczesciej)
- powiem ze nie bedzie jesc 3 dzien z rzedu jaka na miekko

Ale generalnie widze, ze to powoli mija :)
 
Głupie pytanie- ale dlaczego nie może 3 dzień z rzedu jeść jajka? Dzieci tak mają że przez miesiąc potrafią być np. na chlebie z dżemem:tak: moje od tygodnia na śniadanie tylko chleb z nutellą:tak: jedynie w niedzielę jajówkę.
 
Głupie pytanie- ale dlaczego nie może 3 dzień z rzedu jeść jajka? Dzieci tak mają że przez miesiąc potrafią być np. na chlebie z dżemem:tak: moje od tygodnia na śniadanie tylko chleb z nutellą:tak: jedynie w niedzielę jajówkę.
tylko dlatego, ze ją wysypuje na buzi i ma zatwardzenie :)
Gdyby nie to mogłaby jeśc codziennie :)
 
A tak z innej beczki: czy wasze dzieci lubią opowieści ?
Alicja uwielbia. Właściwie czytanie ksiażek polega u nas na opowiadaniu obrazków od zawsze, są moze ze 3 ksiażeczki, w których pozwala czytac krótki tekst - a tak to mam opowiadac.

no i do tego opowiesci z zycia powtarzane po 100 razy: jak bylysmy u dziadka w piekarni, jak bylysmy w galerii, jak bylysmy w teatrze, w przedszkolu, u kolezanki..
Ostatanio bawi sie tez takimi ludzikami z FP i z Mothercare gumowymi i nieopatrznie raz pokazalam jej ze dwa ludziki rozmawiaja i teraz mam przechlapane - cala kapiel musza rozmawiac :)

Ale sama też ladnie opowiada. Mowi tak "Bede ci opowiadac jak bylysmy w teatrze". CMOK (tak cmoka pomiedzy zdaniami, padam ze smiechu). No i opowiada ladnie pelnymi zdaniami, słodkie to jest :)
 
Ja ciągle latam i sprawdzam... Ale śpimy razem więc jak jesteśmy w łóżku to już rzadko.

Poszliśmy szukać puzzli 24 max Radosne Księżniczki - niestety tylko w Sieci i to tam gdzie trzeba płacić za przesłanie:-(. Ale przy okazji weszliśmy do Smyka, Dobrusia od razu cap za wózek, do pułki z misiami, Puchatka do wózka i po całym sklepie "lalalalalal....." (tylko tyle potrafi powiedzieć/zaśpiewać). Wyszła po negocjacjach że jej kupimy wózek.:-)
 
reklama
Miriam do Zawrata:
-Chodź tu do mnie mój misiaczku
Dobrusia:
Nie! Sin! (syn)

W chwilach gniewu żeby do niego nie mówić "s..synu" mówię "psi synu".

Wczoraj nie pojechałem zobaczyć Lenkę co by jej katarem nie zarazić.
Okazało się że miałem szczęcie bo młodzi przyjechali z rodzicami młodej mamy. Dziadek pewnie by mnie pożarł za ten katar. Jagodzie nie pozwolił robić zdjęć 8 miesięcznej Lenki z lampą błyskową. A na zięcia się wydarł że jak Lenkę brał na ręce to niezręcznie i mała się popłakała.
W drodze powrotnej ok.18 Dobrusia zasnęła i jak się w domu obudziła
była bardzo niezadowolona. :-) Zmuszała się do płaczu z pół godziny.
Specjalnie nas to nie denerwuje tylko nam żal takiej małej osoby że nią takie emocje targają.:-D
 
Do góry