Bobofrutku jak czytam Ciebie, to widzę swoją historię z przed paru miesięcu,nawet wiek ciąży miałam ten sam....Kochana widzę,że jesteś teraz silna,ale napisze Ci prosto z serca,bo wiem jak się czujesz....nie bądź twardzielem,złam się i wyrycz,wykrzycz niech z Ciebie ten żal i frustracja uleci,bo ja też byłam taka twarda a konsekwencją tego była depresja,która przyszła po miesiącu czy dwóch...to wraca do mnie jak bumerang,ból nie mija,ale jest co raz to słabszy...na widok kobiet wciązy dostawałam białej gorączki,małe dzieci były wszędzie,miałąm taki żal do Pana Boga....Teraz zaczęłam żyć na nowo,wspomagam się poradami znajomej Pani psycholog i najbliższych....porób sobie badanka, jest tu takie forum badania po poronieniu,niestety większość trzeba robić na własną kieszeń,bo lekarze nie chcą dawać...ale wiem,że warto. Ja nie poznałam przyczyny,ale walcze o kruszynkę i teraz bogatsza o pewne doświadczenia zupełnie inaczej podchodze do pewnych spraw....Tulam Cię mocno,gdybyś czegoś potrzebowała to wal śmiało.....