reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Zaczynamy staranka :)

pewnie madlen ze w Polsce duzo kobiet rowniez traci dzieci,ale jest duzo przypadkow-ja takim jestem - ze jezeli zareaguje sie w pore i jest szansa na podtrzymanie ciazy to lekarz robi wszystko zeby tak sie stalo,ja mialam w 13 tyg zawal lozyska,pekniecie krwiaka,krwotok wewnetrzny na szczescie z ujsciem na zewnatrz po zabiegu i trzy dni nie mialam pojecia czy dzieciatko zyje...dostalam duphaston i lezalam pozniej bykiem cale dwa miesiace(nie wychodzac nawet do toalety:((()ale dalo sie uratowac i teraz Igor chlop jak dąb:))))a ty pewnie juz by go nie bylo...no ale tak mialo byc i na szczescie wszystko sie dobrze skonczylo:)

kochana ja wierze ze napewno nie wszyscy tu sa obojetni,mowie glownie o tych pierwszych trzech miesiacach...mopja bratowa urodzila tu synka i byla bardzo zadowolona:)
 
Ostatnia edycja:
reklama
asiczka loo matko :szok:,najwazniejsze ze sie wszystko dobrze skonczylo ;-)
ja tam wierze,ze jednak na gorze mamy juz wszystko zapisane..,ja mialam w 2giej konflikt serologiczny i tez uslyszlam na 1szej wizycie,jak bylam z wynikami,ze niewiadomo czy urodze dziecko zywe..cala ciaze nie wiedzialam,czy moje malenstwo urodzi sie zywe czy martwe..do samego konca ...a dzisiaj ta moja mala fasolka jest tak zywa,ze juz czasami wymiekam :-D
 
hihih no moj synus tez raczej do takich co usiedza w miejscu dluzej nie nalezy:)ale fajny i madry z niego maly facet,bo juz sobie tak normalnie z nim pogadam:)
moze nie dolujmy i przedewszystkim nie straszmy naszymi opowiesciami innych ktore maja juz fasolinke bo niepotrzebnie sie naczytaja,kazda ciaza to indywidualnosc :)czy jest ksiazkowa czy mniej najwazniejsze aby rozwiazanie bylo szczesliwe a pozniej do przodu:))wyrosna male pyskacze:)

moje jak nam zrobily teraz liste do sw mikolaja to balismy sie ze kredyt trzeba bedzie zaciagnac:)))ale lista poszla w rodzine,kazdy sobie cos wybral i dostana te wymarzone prezenty:)
 
Madlen, asiczka - chodziło mi o to, że właśnie jak asiczka napisała, jak w Pl cos nie tak się dzieje w I trymestrze, to wezmą Cię na podtrzymanie, dostaniesz np. luteinę i jest szansa na utrzymanie ciąży, tutaj zatrzymają Cie dobę w szpitalu, żeby sprawdzić co się dziej i wypuszczą.
Trochę tego nie rozumiem, bo oni tu znają Duphaston, ale podają tylko w przypadkach, kiedy są problemy w nieregularnym cyklem.
 
Witajcie dziewczynki - PAMELO nawet nie wiesz jak bardzo mi przykro, wiem ze zadne slowa tu nie pomoga wiec tule Cie mocnoo !!!!!!
Limit pecha na naszym forum chyba zostal juz wyczerpany na dobrych pare lat wiec mam nadzieje ze beda tu tylko wspaniale wieadomosci czego Wam wszystkim i sobie zycze.
U nas nadal bialo nawet maluchy na sankach juz moga pojezdzic, a w gorach narciarze szusuja - uwielbiam narty ale niestety w tym roku moge o nich zapomniec :-)
 
czesc dziewczyny,zaraz uciekam do pracy ale zagladam do was szybko:)Moja tempka dzis znowu skoczyla,37,7 ,wiec ciagle sobie rosnie.nie wiem czy tpo moze miec jakis wplyw na nia ale dostalam kataru troche...tak pora teraz..tempka mierzona pod pacha jednak normalna 36,6.wiec chora raczej nie jestem.no zobaczymy jak to sie dalej potoczy.w sobote bede testowac.

teraz zmykam do pracy,pokaze sie za pare godzin:)milego dnia wam życzę !!!:-)
 
dziewczynki jestem juz po wszystkim...musialam sie tutaj zameldowac,bo nie moge bez Was zyc! do dzisiejszej wizyty nie dotrwalam,ok.20 dostalam boli i zaczelo sie pieklo.pojechalam do szpitala i tam obylo sie bez lyzeczkowania bo organizm sam sie wyczyscil.dostalam zastrzyk,jakies krople,leki przeciwbolowe i do domu.pani ginekolog powiedziala mi ze lepiej ze tak sie stalo,wszystko naturalnie,bezproblemowo.poprzednio mialam w Polsce lyzeczkowanie i pamietam ze bardzo bolalo jak narkoza przestala dzialac.teraz nawet da sie wytrzymac,chociaz czuje zmiane w ciele bez fasolinki:-(...ginekolog wyjasnila mi tez ze Polska jest ostatnim krajem w Europie,a moze i na swiecie,w ktorym ciaza do 3 miesiaca traktowana jako osobny pacjent...i jest to juz zycie wiec nalezy je ratowac jak kazdego innego umierajacego czlowieka.we Wloszech tez tak bylo jeszcze parenascie lat temu,a teraz ratuje sie ciaze po skonczeniu 3 miesiaca.no i kobiety same do tego doprowadzily,bo to one chcialy we Wloszech aborcjii,a skoro jest legalan wlasnie do 3 miesiaca to znaczy ze nie jest to jeszcze zycie,wiec go nie ratuja.postanowilismy z mezem ze jak dojde do siebie to jesli uda mi sie ponownie to jade do domku na urlop az do konca 3 miesiaca. dziekuje Kochane za wsparcie,powtarzam sobie ze jestem silna i dam rade...
 
reklama
pamela tak smutno się robi jak się czyta Twój wpis. ale ja wierzę że jesteś silna i dasz radę przez to przejść. myslami jestem z Tobą 3maj się cieplutko

i chyba rzeczywiście warto wrócić do Polski chociaż na ten pierwszy trymestr. tutaj jednak inaczej się podchodzi. więc życzę ci powodzenia.

kochane ja mam urwanie głowy w pracy i chyba dzisiaj nie dam juz rady ale jutro postaram się wpaść. miłego dnia
 
Do góry