reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ZAKUPOWE SZALEŃSTWO

ANIA 22

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
13 Maj 2005
Postów
40
WITAM wszystkie mamy chciałam się Was zapytać czy jak przechodzicie obok sklepu dziecięcego to nie możecie się opanować i musice tam zajrzeć.Ja już byłam oglądać wózki,kojce, przewijaki,kocyki z resztą interesowało mnie wszystko co było w tym sklepie.A jakie malutkie butki MILUSIE.Ja już mam łóżeczko i materacyk,kołderkę teraz zastanawiam się nad kupnem leżaczka lub komody do przewijania,CZY KTÓRAŚ Z WAS TEŻ JUŻ ROBI TAKIE ZAKUPY?CZY TYLKO MI SIĘ TO UDZIELIŁO :laugh:
ODPISZCIE PROSZĘ
 
reklama
Ja jestem troszeczkę przesądna pod tym względem, ale mieszkam w domu i na dole mam dwa takie niewykorzystane pokoje,więc ewentualne akcesoria dla maluszka daję właśnie tam. Ostatnio zadzwoniła do mnie koleżanka z pracyt i zapytała czy nie chciałabym od jej synka prawie nowej wanienki na kółkach razem z przewijakiem. Oczywiście,że się zgodziłam. Pojechaliśmy po to z mężem, tak więc już to mam. Poza tym mam starszą siostrę, która wychowała dwoje ślicznych dzieci: Nadine ma 4 latka a Kevin 3. Dlatego,że mieszka w Niemczech jest nielada problem jak odebrać te rzeczy.
Na szczęście właśnie wczoraj przyjechał kuzyn z żoną i przywieżli już koszyczek dla niemowlaczka też na kółkach z trzema pościelami do wyboru, z budą tak jak w głęgokich wózkach - jest super, śpiwor z kożuszkiem - już na zimę, nosidełko. Po resztę prawdopodobnie ja pojadę z mężem za dwa tygodnie, bo tylu rzeczy nikt nam nie weżmie: łóżeczko, wózek, ubranka, zabawki, podgrzewacz do butelek, chodzik, kocyków co nie miara...To moja siostra nie może się dosłownie opanować i pochwaliła się,że kupiła mi już wyprawkę do szpitala w kolorze żółtym! :D. Dobrze mieć taką siostrę, bo praktycznie wszystko będę miała od niej, tak więc największe wydatki są zaoszczędzone A co najważniejsze: te rzeczy są bardzo szanowane - wyglądają jak zupełnie nowe!! Cieszę się bardzo - jedyne co mnie czeka to remont przed przyjściem na świat naszego maleństwa! :D
 
Ja jeszcze nie kupiła ani nie mam nic dla maleństwa, ani jednej rzeczy. Zupełnie nie znam się na tym ;)
Za tydzień jadę na komunię do syna mojej siostry, drugi ma 4 latka i mam coś od niej dostać. Pewnie dopiero wtedy się zorientuję co i jak, co jest do czego itp. Poza tym mam obiecane od koleżanki łóżeczko, fotelik do samochodu i krzesełko do karmienia, ale ona jest teraz w USA i jak przyjedzie na wakacje to mi przekaże (rzeczy stoją u jej teściów). I tak sobie myślę, że jak już dostanę wszystko co mam dostać, to dokupię brakujące rzeczy i tyle. Dzieciaczki tak szybko rosną, że np. maleńkich ubranek nie ma sensu za dużo kupować.
 
To prawda nie ma sensu za dużo kupować, ale faktem jest, że nie można się oprzeć. Ja mam troszkę rzeczy po Oskarze (dla dziewczyn które mnie krócej znają: to mój 8-letni syn), ale są na razie pożyczone mojemu bratankowi :). Nie zmienia to faktu, że nie mogłam się powstrzymać i kupiłam parę pajacyków, body i taką śliczniutką maleńką bluzę. Pajacyki, czy śpiochy najlepsze sa rozpinane na całej długości od szyjki do kroku i w kroku również. No i super wygodne są body zamiast koszulek. Zapinane na dole nie podciągają sie... Są super. Oczywiście z dobrej bawełny. Mięciutkie i przytulne.
Musze się wybrać do sklepu z mężem pooglądać wózki i łóżeczka bo już mnie korci ;D. Mąż jest bardziej powściągliwy :(. Wymyśliłam sobie, że chciałabym albo kołyskę albo (najlepiej) na początek koszyk zawieszany u sufitu przy naszym łóżku. Z Oskarem miałam straszne problemy z usypianiem i pomyślałam że taki koszyk-huśtawka może być przyjemne dla dzidzi. Jeszcze myślę. A wózek to na pompowanych kołach z jakąś amortyzacją, w razie gdyby dzidzia potrzebowała kołysania na dworzu - różnie to bywa.

Jeśli oczekujecie na podarunki. To jasne że lepiej póxniej dokupić tylko to czego brakuje. Super rozwiązanie.
 
O właśnie Syla, dzięki za te wskazówki, dla mnie wszystko jedno czy koszulka czy body czy kaftanik itp. jeszcze nie łapię się w tym wszystkim ;)

Wiem tylko że wózek muszę kupić na dużych, pompowanych kołach, niestety takie mam drogi wokół że innym nie przejadę, a i las mam bardzo blisko, więc muszę mięc "terenowy" wózek ;D
 
Ja, mimo, że córcia ma 5 latek zostawiłam sobie parę ładniutkich ciuszków tych takich najmniejszych:-). Niestety mój przesądny Krzysio nie pozwala mi narazie nic kupować, ale ja przeglądam bez przerwy sklepy w necie,a przechodzą obok jakiegoś sklepiku dla maluchów nie jestem w stanie się opanować ;D, moja cierpliwoś jest już na wykończeniu hihi.
 
DZIĘKI A JUŻ MYŚLAŁAM ,ŻE WSZYSTKIE PRZYSZŁE MAMY SĄ PRZESĄDNE.JA NA POCZĄTKU TEŻ TAK MYŚLAŁAM (NIE KUPOWAĆ BO TO ZAPESZY) ,ALE POTEM NIE ZDĄŻĘ WSZYSTKIEGO KUPIĆ A PO DRUGIE FINANSE TEŻ TRZEBA BRAĆ POD UWAGĘ KUPUJĄC STOPNIOWO NIE ODCZUWA SIĘ TAK TEGO.NAPEWNO DOSTANIEMY COŚ OD BLISKICH A W SZCZEGÓLNOŚCI OD RODZICÓW ,BO Z NIECIERPLIWOŚCIĄ OCZEKUJĄ BOBASA.ALE KUPOWANIE MAŁYCH CIUSZKÓW SPRAWIA MI OGROMNĄ RADOŚĆ I NIE MOGĘ SIĘ POWSTRZYMAĆ.
DZISIAJ OTRZYMAŁAM NOWIUTKĄ POŚCIEL I OCHRANIACZ NA ŁÓŻECZKO KUPIŁAM NA ALLEGRO ŚLICZNY I NIE DROGI.JAK MACIE CZAS TO MOŻECIE TAM ZAJRZEĆ SĄ NIERAZ SUPER OKAZJE!!!
:) :) :) :) :)
 
no mnie nie ominęło.... :)

jak tylko jaśnie pan niemąż wziął mundurówke, od razu wydałam połowe... ;)
mamy już komplet ciuszków, pościele, kocyki, słynny rożek w żyrafki i śpiworek do wózka...

jako, że nie mam znajomych z małymi dziećmi (prócz psiapsiuły, która rodziła w kwietniu), na rodzine też specjalnie nie mamy co liczyć, to bez oporów robię już zakupy... zawsze, to jakoś sukcesywnie lepiej po trochu wydawać, niż potem ma się zwalić na głowe wydatek rzedu 2,5 tysiąca...

a jeszcze i tak musze zrobić remont łazienki i kupić aparat fotograficzny przed porodem... więc będzie tych wydatków...
 
Moja przyjaciółka będzie miała synka w lipcu, więc bezczelnie czekam na ciuszki od niej :) i nawet ten nieszczęsny rożek mam już obiecany...
 
reklama
he he, ja teżliczę na kilka ciuszków od męża kuzynki, która w marcu urodziła chłopczyka. Szkoda tylko, że ona nie jest mojej postury bo kilka ciuszków ciążowych też by się przydało. Ale niestety weszłabym w nie dwa razy! ;)
 
Do góry